Poszukiwany, poszukiwane

Lokum na początek, wynajem, zakup nieruchomości...
Eneko
Posty: 249
Rejestracja: 31-12-2006, 08:41
Lokalizacja: NNN

Poszukiwany, poszukiwane

Post autor: Eneko »

Witam, niedługo mam nadzieję zagościć w krainie Luxemburgów zasilając szeregi tych rodaków, którzy poświęcili się na ołtarzu europejskiej integracji :) W związku z tym pojawia się dramatyczny apel/stwierdzenie: szukam mieszkania! Jestem, uprzedzam z góry, po lekturze wszelkich archiwów i dostępnych wytycznych, dlatego oszczędzę wszystkim pytania typu: od czego zacząć. Prosiłbym jednak wszystkich, którzy posiadają informacje o lokalu rzędu ponad 75m w spokojnej okolicy w Ville lub najbliższej okolicy dostępnym od marca, by nie wahali mi się ich przekazać. Pozwolę sobie też, w razie potrzeby, zapytać o tę czy inną okolicę, ponieważ nie wszystkie zostały choćby pokrótce scharakteryzowane. Komentarz taki przyda się zapewne także przyszłym pokoleniom. Na początek Sandweiler - czy jest ono w ogóle zamieszkiwalne zważywszy na bliskość lotniska ? Z góry dziękuję i obiecuję wnosić aktywny wkład w prace forum, o ile oczywiście pozwolą na to nowe zawodowe obowiązki :)
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Jest zamieszkiwane, ale tam jest takie parszywe rondo, na ktorym tworza sie gigantyczne na skale luxa korki.

Okolica fajna, a samoloty to slychac wszedzie, nawet w Trier, bo tam zaczynaja podejscie <rotfl>
Agnieszka
Posty: 98
Rejestracja: 01-10-2006, 19:16
Lokalizacja: Luxembourg

Post autor: Agnieszka »

Czesc,
jesli masz dzieci polecam lux-ville okolice parc de merle. Mieszkam ok. 10m od jednego z wejsc do parku i musze przyznac, ze to swietna sprawa. Blisko zarowno do fajnego placu zbaw jak i do centrum(na tzw. nogach ok.15-20 min z 3,5 latkiem "na nogach")
Eneko
Posty: 249
Rejestracja: 31-12-2006, 08:41
Lokalizacja: NNN

Post autor: Eneko »

Agnieszka pisze:Czesc,
jesli masz dzieci polecam lux-ville okolice parc de merle.
Myślałem o Merl i parku, mam coś nawet na oku, z drugiej strony jakaś mniejsza miejscowość też byłaby atrakcyjna pod względem "dzieciowym" chyba. Zwłaszcza, że taki 3-4 latek chyba rzadko jeszcze chce wieczorem "wyjść z kolegami" ;)
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Eneko pisze:Myślałem o Merl i parku, mam coś nawet na oku, z drugiej strony jakaś mniejsza miejscowość też byłaby atrakcyjna pod względem "dzieciowym" chyba
Jesli szukasz czegos takiego i na dodatek nie lubisz ryku silnikow odrzutowych, to rozwaz kierunek polnocny. Malych miejscowosci tam dostatek, sporo z nich dobrze skomunikowanych z Luxem (szczegolnie jesli przy trasie N7) a na dodatek samoloty zagladaja tam rzadko. Bereldange, Walferdange, Lorentzweiler, Lintgen – w zasadzie wszystko co przed Mersch jest spoko. Bardzo ciekawa opcja moglby byc np. Bridel/Kopstal. Z komunikacja tam troche gorzej (ale jak sie ma samochod, to nie ma problemu), a do Lasku Bambesz rzut beretem, jeszcze blizej do wezla autostradowego A4/A6 (a niedlugo i A7) no i jakies 15 minut jazdy do Belle Etoile – poki co najwiekszego centrum handlowego w GD Lux.
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Lintgen jest na polnocy a samoloty lataja...
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

misio pisze:Lintgen jest na polnocy a samoloty lataja...
Misiu puszysty, samoloty, to lataja wszedzie (no, chyba, ze mowimy o Wiltz czy Troisvierges). Rzecz w tym, czy jak przelatuja to szklanki sie trzesa na kredensie a antena satelitarna umocowana na balkonie nie wykonuje obrotu o 360 st. Bo jak sie nie trzesa i nie wykonuje, to to juz jest argument, zeby takie mieszkanie wynajac :D

Innymi slowy "lataja" w Cents czy na Howaldzie i "lataja" w Lintgen czy w Lorentzweiler robi jednak roznice ;)
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

A wiesz, ze w praktyce mieszakac w Cents jest lepiej pod tym wzgledem niz np na Holwadzie czy Merl? Czemu? Bo samolot szybko sie oddala od Cents a do tego jest nisko, a wiec huk (dzwiek) nie jest tak bardzo rozproszony po okolocy i nie slychac go tak bardzi jak na Merlu.
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

misio pisze:A wiesz, ze w praktyce mieszakac w Cents jest lepiej pod tym wzgledem niz np na Holwadzie czy Merl?
W to jestem w stanie uwierzyc, ale i tak wole swoje zapadle Walfer, gdzie w ciagu doby przelatuja 3 samoloty, niemalze wyznaczajac pory dnia. Poza tym – cisza, spokoj, oczywiscie jesli nie liczyc beczenia baranow (a i to chwilowo w zawieszeniu, bo wszystkie barany z sasiedztwa jeszcze przed zima poszly na rzez <beczy>
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Ale te samoloty nie sa takie zle. Np w Warszawie ludzie chca mieszkac na Kabatach i jakos im nie przeszkadzaja tam, wiec tu nie powinno byc gorzej.
asiunia
Posty: 608
Rejestracja: 19-01-2007, 00:08
Lokalizacja: stad

Re: Poszukiwany, poszukiwane

Post autor: asiunia »

Na początek Sandweiler - czy jest ono w ogóle zamieszkiwalne zważywszy na bliskość lotniska ?


Loezu, moj pierwszy post i juz nie wiem jak sie do tego zabrac.... Dobra albo sie uda albo nie, jak nie to byla to pierwsza i ostatnia proba! ;)

Czesc Eneko (ten sam Eneko z sasiedniego forum?;))
Mieszkam w Sandweiler wiec juz Ci pisze co i jak.
Otoz z tymi samolotami to jest tak, ze nie lataja one nigdy nad miejscowoscia tylko wzdloz (czy jak to by powiedziec) w zwiazku z czym zadnego halasu nie ma. Sandweiler jest spora wsia, wiec troche napewno zalezy, w ktorym dokladnie miejscu sie mieszka, u mnie w kazdym razie nic nie slychac. Nawet ich nie widze, bo musialabym wyjsc przed dom. Obawiam sie, ze mieszkajac przy glownej ulicy jest duuuzo wiekszy halas nie te samoloty....

Te gigantychne korki, o ktorych wspomnial misio - kosztuja mnie codziennie +/- 8 minut wiecej, wiec mozesz sobie wyobrazic ten gigantyzm! Ale misio lubi wyolbrzymiac, trzeba sie tylko do tego przyzwyczaic;)
W normalnych warunkach do pracy (domyslam sie, ze tez bedziesz pracowal na Kirchbergu tak jak ja) potrzebuje 12 min, jak stoje rano w korku to 20. Do centrum miasta tez potrzebuje 10 min.

A poza tym w Sandweiler mamy: dobra piekarnie (czynna rowniez w niedziele), trzech fryzjerow, dwa banki, poczte, dwie stacje benzynowe, fittnesstudio, pare jakichs tam sklepow, kontrole techniczna pojazdow (wiec jak auto kaputt to zawsze mozna popchac;)), kilka placy zabaw (ja znam piec, ale pewnie jest wiecej), szkolka malarstwa, solarium, dwie bardzo dobre restauracje, a nie jakies tam pinty, no i nie wiem co tam jeszcze...

Jesli masz malucha jakiegos to mozesz wyslac go do przedszkola luxemburskiego przynajmniej na rok coby sie luxemburskiego nauczyl zanim pojdzie do szkoly europejskiej. Zadnymi kreszami nie bedziesz wiec musial sobie glowy zawracac. Ja od wrzesnia wysle swojego mlodego wlasnie do tej precoce, niech sie uczy teraz, coby miec latwiej w zyciu...;)
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

asiunia pisze:no i nie wiem co tam jeszcze...
No, jak to co jeszcze? Aldiego jeszcze macie tam! <mrgreen>

No, i jeszcze w poblizu najwieksze i najslynniejsze w Luxie wiezienie, ale nawet mimo to i ja uwazam, ze Sandweiler jest coool!

(pozdrowka z Polnocy ;)
kot00
Posty: 104
Rejestracja: 26-09-2006, 10:50
Lokalizacja: od zawsze Warszawa chwilowo Walferdange

Post autor: kot00 »

No, no kogo ja tu widze na tym forum. Witamy.
A wracajac do tematu to ja wszystko potwierdzam co Asiunia napisala. Tez mieszkalam w Sandweiler. Moze tylko bym dodala, ze czasami, letnia pora i to na wieczor slyszalam jakies dziwne odglosy tak jakby rozgrzewajacych sie silnikow samolotow ale to wszystko i nie bylo to uciazliwe. Poza tym miasteczko/wioska jest urocza. Rzeczywiscie wszystko jest na miejscu i mozna tez skoczyc do lasu. Przy glownej drodze tylko bym nie chciala mieszkac ale tu nie chodzi o to, ze akurat w Sandweiler jest glosno ale chyba wszedzie tak jest przy tego typu drogach. Teraz mieszkam wioske dalej, przy drodze, ktora prowadzi do glownej drogi no i wlasnie rano wszyscy ja jada a wieczorem wracaja.
Eneko
Posty: 249
Rejestracja: 31-12-2006, 08:41
Lokalizacja: NNN

Re: Poszukiwany, poszukiwane

Post autor: Eneko »

asiunia pisze: Jesli masz malucha jakiegos to mozesz wyslac go do przedszkola luxemburskiego przynajmniej na rok coby sie luxemburskiego nauczyl zanim pojdzie do szkoly europejskiej. Zadnymi kreszami nie bedziesz wiec musial sobie glowy zawracac. Ja od wrzesnia wysle swojego mlodego wlasnie do tej precoce, niech sie uczy teraz, coby miec latwiej w zyciu...;)
Dzięki Asiuniu za bardzo ładny opis Sandweiler, już mi się podoba :) Temat przedszkoli już tu przerobiłem na forum, zdaje się, że luksemburskie przedszkola są drogie i fatalne, a zatem lepiej jest wysłać dziecko do unijnego garderie, może mówimy o tym samym ?
Na razie poszukiwania idą fatalnie, chyba zdalnie nie da się nawet umówić na spotkanie, bo agencje nie chcą podsyłać aktualnych ofert, a te, które dostępne są na stronach są nieaktualne. Laboga, jak mawiała moja ś.p. babcia......co to będzie?
asiunia
Posty: 608
Rejestracja: 19-01-2007, 00:08
Lokalizacja: stad

Re: Poszukiwany, poszukiwane

Post autor: asiunia »

Oczywiscie nie umiem cytowac wiec robie po swojemu;)

"zdaje się, że luksemburskie przedszkola są drogie i fatalne,"

Eneko, ja pisalam o przedszkolu panstwowym, ktore nie kosztuje nic. Warunkiem jest zeby dzieciatko do 15 wrzesnia skonczylo 3 latka i moze ruszac do nauki!

Tak wlasnie zrobilam ze swoim starszym synem, w lipcu skonczyl trzy latka a od wrzesnia poszedl do precoce. Poznal w ten sposob miejscowych rowiesnikow, nauczyl sie szybko luxemburskiego i teraz ma fajnie bo jak wraca po szkole (teraz tez jest w europejsckiej) to ma sie z kim bawic i potrafi sie dogadac. Ja mam jak najlepsze(!) wspomnienia z tego przdszkola luxemburskiego, mial baaardzo fajna pania, robila z nimi duzo wycieczek, i uwazam ze duzo sie nauczyl w tym czasie. Dlatego obowiazkowo mlody tez idzie od wrzesnia do przedszkola i man nadzieje, ze bedzie mial ta sama pania. Zreszta wszystko jedno, bo one wszystkie sa fajne te babki...
ODPOWIEDZ