kuchnia polska w Luxie

Kupię, sprzedam, oddam...
Awatar użytkownika
Joanna J.
Posty: 122
Rejestracja: 06-05-2007, 13:27
Lokalizacja: był Howald jest Szczecin

Post autor: Joanna J. »

Te Wasze wywody na temat dnia szóstego , przypomiały mi scenę z jakiegoś starego filmu ( może ktoś pamięta tytuł ) :
w zakładowej stołówce czy barze klient dowiaduje się , że w menu jest tylko bigos i kapuśniak. Nie może się zdecydować.
Zamawia bigos - kuchara -ciach wrzuca na talerz bigosik.
A może jednak kapuśniak - kuchara z aluminiowego czajnika dolewa do talerza wody.
Nie, nie to ja jadnak zostane przy bigosie - mówi wystraszony gość - a kucharka wyciąga sito i odcedza z bigosu przed chwilą dolany wrzątek...

I tu moja propzycja dla Oli.
Jak się skończy lato wzbogać menu o kapuśniak na wędzonce ( niekoniecznie taki w/g powyższego przepisu). Pewnie znajdą się amatorzy.
JJ
Zablokowany