Wiesz, ja nie mialam powierzchni domu, ani w akcie notarilanym, ani we wczesniejszym Compromis. Tylko powierzchnia działki, ale powierzchnia domu z oferty pokrywala sie z tą z planów, które byly do wglądu. Powierzchnia działki tez była ta sama, co w ogłoszeniu.
Rozumiem, ze to jest denerwujace na etapie szukania domu...idziesz ogladać i zamiast 140 m, masz 110

Nie rozumiem jednak dalszego dociekania. Przeciez cena domu nie jest idealnym odzwierciedleniem ceny za metr z jakiejś tabeli. Jak ci się dom podoba, a cena domu jest twoim zdaniem zawyżona, to zmierz go dokładnie (o ile nie dostaniesz planów) i możesz wytknąć właścicielowi, ze sie rozminął z prawdą i w ten sposób spróbować obniżyc cenę. To, czy w ogłoszeniu było tyle samo, ile będzie w akcie notarialnym nie ma przecież znaczenia.
W przypadku właściciela, który próbuje naciągac liczby, na twoim miejscu, sprawdziłabym dokładnie cały dom, bo mogą być usterki, o których właściciel :zapomniał ci powiedziec:.