Strona 1 z 3

: 22-01-2007, 23:27
autor: PA
bamaza42 pisze:
Eneko pisze:Miałem na myśli konkretny przypadek oponiarski (ja place 50PLN), zdazylem się juz zorientowac, ze nie ma sensu stosowac konkretnego przelicznika, bo taki np. samochod jest tanszy niz w PL i jak to uwzglednic?
No i wlasnie na tym to polega...ceny sa bardzo czesto NOMINALNIE identyczne, albo zblizone do polskich...ale...sa oczywiscie wyjatki. Np. ceny wynajmu mieszkan, choc niby wygorowane...ale czy wynajalbys za 1000PLN w Polsce ponad 100 metrowe mieszkanie?...watpie, w Warszawie za 35-metrowe mieszkanie w 2000 roku placilam 1200PLN...albo czy kupilbys niezle auto (NOWE!) za 20-30 tysiecy?...itd...oczywiscie, sa i drozsze (nawet nominalnie) rzeczy.
I pamietaj, ze netto jest tu (czyt. euro-instytucje) wieksze od brutto...taka euro-anomalia.... ;)
Już trochę późno, jestem tu nowy, ale pozwólcie, że nawiążę do powyższego (może ktoś się ustosunkuje) - jak sądzę mówimy powyżej o wysokości czynszu bez kosztów utrzymania (tzw. charge). Owszem zauważyłem, przęcietny koszt najmu mieszkania w Luxie o powierzchni ca. 100 m2 waha się w przedziale 1250 - 1600 EUR, są jednak stałe i zmienne koszty mediów rozmaitych dające jak zgaduję dodatkową kwotę około 500 EUR, jeśli się znacznie mylę (in plus) to będę bardzo szczęśliwy :D , a swoją drogą ciekaw jestem jakie podstawowe media należy brać pod uwagę w Luxie poza czynszem:
prąd, gaz, CO, woda ciepła i zimna, wywóz śmieci, tel/fax abonament, internet, RTV, kablówka, fundusz remontowy (no to ostatnie może nie), może jakieś opłaty lokalne typu klimatyczne ;)

pozdr.

: 22-01-2007, 23:58
autor: MaWi
Sprawa jest i prosta i skomplikowana zarazem. Najbardziej enigmatyczne jest w tym wszystkim pojecie "charges". Oczywiscie z zalozenia z "charges" wylaczone sa oplaty "licznikowe". Czasem w ramach charges bywa co prawda zryczaltowane CO, ale pozniej w zaleznosci od tego co w umowie, z ryczaltu tego bywa, ze trzeba sie rozliczyc. Typowe charges poza Lux-Ville zawieraja koszty komunalne (wywoz smieci, kanalizacja i woda), czasem sprzatanie i obsluge nieruchomosci przez agencje (w takim rozumieniu jest to fundusz powiedzmy... remontowy). W Lux-Ville jest troche inaczej, bo oplaty komunalne ponosi zawsze indywidualnie kazdy zameldowany, wiec podnajemca bedzie otrzymywal tzw. "recette communale", gdzie do zaplaty bedzie mial zsumowane i zryczaltowane oplaty kanalizacje, wode i prad. Jesli wiec w LuxVille, ktos wynajmujac ci mieszkanie napisze w umowie, ze "charges" zawieraja np. oplate za kanalizacje to to bedzie pierwszy symptom, ze z takim gosciem raczej nie nalezy wchodzic w konszachty, bo juz na starcie chce cie na cos naciagnac. Charges w LuxVille bywaja wiec nierzadko nizsze niz na wsiach, co niestety niewiele zmienia, bo w LuxVille dochodzi wlasnie "recette communale". Dla pocieszenia dodam, ze w LuxVille maja tanszy niz na wsi (gdzie monopolista jest Cegedel) prad, tak wiec z grubsza i tak wychodzi na to samo.

Oczywiscie telefon/internet/telewizja kablowa z zalozenia nie wchodzi ani w koszty wynajmu ani w charges. Za te przyjemnosci trzeba sobie zaplacic osobno. Jednak nawet wziawszy pod uwage i ten aspekt, trzeba byc w Luxie nie lada rozrzutnym, by placic miesiecznie 500 euro ponad to co nazywa sie "loyer", poniewaz "charges" rzadko kiedy przekraczaja 200 euro (najczesciej mieszczac sie w granicach miedzy 50 a 150 euro) natomiast koszty innych mediow, za ktore trzeba placic osobno, to (przy rozsadnym, co nie musi oznaczac oszczednym gospodarowaniu) powinny sie zmiescic gdzies pomiedzy 100 a 300 euro. Wg tego wyliczenia podane przez ciebie 500 euro to absolutne maksimum, z ktorym jeszcze mi sie tutaj nie udalo spotkac. Z reguly miedzy 200 a 300 euro zmiescisz wszystkie oplaty (poza "loyer"), ktore wiaza sie z "zyciem i uzyciem" w wynajetym przez ciebie lokum.

: 23-01-2007, 06:57
autor: Eneko
Czyli w nie tak wcale pesymistycznym scenariuszu, mieszkanie dla rodziny to jakies 2000 miesiecznie. Jak sie poczyta posty z Bruxeli to brzmi to duzo bardziej optymistycznie. Pozostaje miec nadzieje, ze po dluzszych poszukiwaniach znajdzie sie cos nieco tanszego, ewentualnie kupi cos na wlasnosc za te marne 400k... ;)

: 23-01-2007, 09:11
autor: MaWi
Eneko pisze:Czyli w nie tak wcale pesymistycznym scenariuszu, mieszkanie dla rodziny to jakies 2000 miesiecznie. Jak sie poczyta posty z Bruxeli to brzmi to duzo bardziej optymistycznie.
Mysle, ze mozna by to ujac nawet jeszcze mniej pesymistycznie. W 2000 mozna zmiecic nie tylko wynajem i oplaty eksploatacyjne, ale przy zalozeniu pewnego (bynajmniej nie drakonskiego) poziomu oszczedzania, takze sie utrzymac (oczywiscie nie wliczam w to rozrywek, uzywek, zakupow towarow bedacych wyznacznikiem luksusu etc...; to musisz sobie zapewnic z funduszy, jakie zostana ci po odjeciu od pensji tych 2000 euro).

Oczywiscie wszystko zalezy od tego za ile wynajmiesz mieszkanie, bo to bedzie twoj staly, najwiekszy miesieczny koszt, wiec w tym przypadku warto albo poszukac dluzej albo troche odpuscic na poczatku z wygorowanych oczekiwan. Na dobra sprawe nadal bywaja na rynku mieszkania w granicach 1000-1200 eur (nawet w standardzie dla rodziny z dzieckiem), wynajmujac takie, zostaje ci – do tych zalozonych 2000 – jeszcze 800 euro, a to zupelnie wystarczy, zeby "dojechac" do pierwszego.

A ze w Brukseli brzmi bardziej optymistycznie... no, coz – koszty wynajmu sa tam duzo tansze, a i koszty zycia odbiegaja od tych tutejszych, to i z pensji wiecej zostaje.

: 23-01-2007, 10:01
autor: misio
Eneko pisze:Pozostaje miec nadzieje, ze po dluzszych poszukiwaniach znajdzie sie cos nieco tanszego, ewentualnie kupi cos na wlasnosc za te marne 400k... ;)
<rotfl> <hahaha>

Chyba w Rzeszy... i to jak kogos rajcuje jazda 120km w dwie strony codziennie.

: 23-01-2007, 10:03
autor: Eneko
Jak to, przecież w athome są oferty za 330-350, doliczam do tego rozne oplaty i 400 nie powinno przekroczyc....

: 23-01-2007, 10:06
autor: misio
Eneko pisze:Jak to, przecież w athome są oferty za 330-350, doliczam do tego rozne oplaty i 400 nie powinno przekroczyc....
1. Do oplat dolicz 20% na starcie.
2. A gdzie sa takie oferty? Na poludniu kraju czy na zachodzie tuz przy granicy?

Porownaj to ze wschodem kraju i zastanow sie czemu tam jest tak tanio a i tak maja problem zeby to sprzedac... Dla porownania... zachodnia czesc Warszawy i wschodnia czesc.

A poza tym, to nie wierz we wszystko co widzisz na athome, bo czesto jest tak, ze dom za 300 okazuje sie byc domem za 550. No ale ryba haczyk lapie co? a to juz dla nich polowa sukcesu...

: 23-01-2007, 10:10
autor: Eneko
Są np. takie oferty (tak wiem, samoloty):

http://www.athome.lu/action/immobilier/ ... -Bonnevoie

Oczywiście trudno na tej podstawie ocenić, co to za okazja, ale jednak poniżej 400 coś się znajdzie, także w Centre.

: 23-01-2007, 10:15
autor: misio
Wez bo ludzie ze smiechu padna jak to przeczytaja... Brak fotki juz o czyms znaczy to jedno, a drugie ze porzadne mieszaknia w tej dzielnicy lataja za ponad okolo 500k

A jak na moj gust to bedzie to nora, zagrzybiona, do totalnej renowacji, z mocno watpliwymi sasiadami, bez garazu, ciemna itp.

: 23-01-2007, 10:20
autor: Eneko
Trochę więcej wyrozumiałosci, nie wszyscy zeby zjedli na bojach z luksemburskim rynkiem nieruchomosci. Rozumiem, ze czesc eurourzednikow jednak nabywa mieszkania, a chyba nie wszyscy maja 60% wkladu na starcie.

: 23-01-2007, 10:24
autor: misio
Alez Szanowny Panie, ja jestem wyrozumialy. Sam nie zjadlem nawet pol zeba na tym a osobiscie wkurza mnie bezsens i brak logiki lokalnego rynku nieruchomosci.

Co do wkladu... tego miec nie musisz. Wystarczy na podstawowe oplaty poczatkowe, ale te zamykaja sie w kwocie 5% jakos takos... dokladnie nie wiem. A wiem ze mozna sie wystarac, zeby bank i tego nie wymagal, ale to juz zalezy.

: 23-01-2007, 10:29
autor: Eneko
No dobra, ale jeśli najtańsza nora w centrum kosztuje 500k, to nawet bez odsetek i opłat wychodzi jakieś 1400 EUR miesięcznie przez 30 lat. Smutna perspektywa.

: 23-01-2007, 10:33
autor: misio
Ty to chyba widzisz tylko czarne i biale... az tak zle nie jest. Za 500k to juz mozna miec cos niezlego... A za ta kase, to poza miastem jakies 15-20km mozna juz segment kupic z dzialka 3-4 ary. A w Rzeszy za 500k to juz wypasiona chalupa jest.

Co do kredytu... Tak to bywa. Nikt nie mowil ze bedzie tanio lub za darmo. Zresza jak bys chcial w Warszawie cos kupic, to tez bys tyle placil, tyle ze PLN. Pensje tez bys mial podobna, tylko ze w PLN. Tak wiec nie jest zle.

: 23-01-2007, 10:45
autor: Eneko
Właściwie czynsz w podobnej kwocie i tak trzeba płacić, więc faktycznie....Ech, żeby tak wartość mieszkań w PL pozostawała w proporcji przynajmniej 1:2, a nie 1:5

: 23-01-2007, 12:28
autor: MaWi
Eneko pisze:Właściwie czynsz w podobnej kwocie i tak trzeba płacić, więc faktycznie....
Na tym polega wlasnie cala sprawa, ze kwota jaka wydasz na wynajem jest niewiele mniejsza niz rata kredytu mieszkaniowego. Nawet, jesli ten kredyt bedzie cie kosztowal powiedzmy... 500 euro wiecej niz "loyer et charges", to to pogarsza twoj status finansowy wlasnie o te 500 euro w stosunku do statusu podnajemcy a nie o 1500 czy 2000. Oczywiscie mieszkajac na swoim trzeba tez liczyc koszty, ktorych normalnie podnajemca nie liczy – lokal jest twoj, wiec wszelkie koszty remontow, napraw, renowacji, doposazenia wymiany sprzetu, oraz obciazenia podatkowe ponosisz od tej pory ty. W przypadku wynajmu tez bywa roznie, ale z wieloma wlascicielami da sie dogadac. Poza tym kupujac mieszkanie masz przeciez i zyski – odpisy i ulgi (od razu zastrzegam, ze sie na tym nie znam, wiec bez szczegolow) a jesli masz rodzine wyposazona w dzieci, to panstwo Lux wspomaga cie finansowo w splacie zaciagnietego kredytu.

Summa summarum – jak to zwykl reklamowac w Luxie jeden z bankow – "Zmeczony placeniem na darmo xxxx euro za wynajem? Stan sie wlascicielem!". I mysle, ze ta dewiza jest jak najbardziej do rozwazenia.

A co do "nory za 285.000 euro". To jest dokladnie ta oferta: http://www.martinekirsch.lu/index.php?a ... bdc902fadb sa zdjecia, mozna sie dowiedziec wiecej. Coz powiedziec... wiadomo, ze jak cos jest tanie to musi miec jakies mankamenty. Mysle, ze pojecie "taniego luksusu" to sylogizm pod kazda szerokoscia geograficzna budzacy smiech lub przynajmniej kontrowersje. Nie oznacza to bynajmniej, ze nalezy takie oferty ignorowac. Po pierwsze stanowia one dowod na to, ze w samym LuxVille znalezc mozna nie tylko mieszkanie ponizej 400 k ale nawet ponizej 300 k. Po drugie sa odpowiedzia na pytanie co zrobic, jesli sie nie ma na kupno tych 500 k (albo nie ma sie zamiaru tyle w nieruchomosc inwestowac).

Coz – dajac moze przyklad z innej nieco bardziej przejrzystej branzy: jesli mozesz wydac na samochod max. 15 tys euro (a samochodu potrzebujesz!), to marudzenie, ze za te kwote nie da sie kupic nic sensownego, a juz z pewnoscia nie mercedesa S-klasse (volvo S, audi A8, ferrari... etc. {tu wstawcie obiekt swoich motoryzacyjnych marzen}) jest po prostu irracjonalne. Majac 15 tys. kupujesz sredniej klasy forda, renault, skode czy opla, wsiadasz i jezdzisz. A ze nie ten komfort? A ze trzeba bedzie nieco szybciej zaczac inwestowac w naprawy? A ze jego wartosc rynkowa zacznie szybciej spadac? Coz... mozna tez po prostu chodzic piechota (tu: wynajmowac mieszkanie) do konca zycia i zatrzymac przy sobie te 15 tys. euro tylko czy o to nam chodzi?