Klimatyzacja w mieszkaniu bo gorace lato

Lokum na początek, wynajem, zakup nieruchomości...
Roberto
Posty: 51
Rejestracja: 19-05-2008, 22:49
Lokalizacja: Sverige

Klimatyzacja w mieszkaniu bo gorace lato

Post autor: Roberto »

Bedzie to nasz pierwszy sezon letni w Luxembourg, boje sie troche lata, poniewaz po chlodnej Scandynawii wszyscy mi mowia ze lipiec i sierpien przynosza ze soba upaly 35 C.

Czy sa mieszkania do wynajecia z klimatyzacja centralna?

Sami jeszcze nie natrafilismy na takie, ale moze to zbyteczny luksus (-ta klimatyzacja)?

Czy jest naprawde tak goraco i duszno w lecie?

Pelni niepokoju Roberta i Roberto, diekujemy z gory za szczere wypowiedzi na temat klimatu i mieszkan z Klimaanlagen.

<3msie>
Robert
oksy
Posty: 103
Rejestracja: 17-01-2007, 14:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: oksy »

Lipiec i sierpień przynoszą upały...
Oj, ktoś sobie z Was chyba żarty stroi.
oksy
Awatar użytkownika
czeczu
Posty: 324
Rejestracja: 01-02-2007, 13:40
Lokalizacja: z nienacka

Post autor: czeczu »

najlepiej to kupić suszarkę, bo prania nie można na zewnątrz wywiesić, gdyż ciągle pada - to jest najpotrzebniejsze wyposażenie mieszkania;)
Nigdy nie wiadomo, kiedy pojawi się hiszpańska inkwizycja!!!
Awatar użytkownika
kajapapaja
Posty: 1875
Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
Lokalizacja: Opole

Post autor: kajapapaja »

to ja może tak - owszem, lato 2006 było gorące, ale to raczej należy do wyjątków

raczej zaopatrzcie się w kalosze, płaszcze przeciwdeszczowe i parasolki <pada>
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
oksy
Posty: 103
Rejestracja: 17-01-2007, 14:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: oksy »

Lipiec 2006 był gorący, to i owszem.
W sierpniu średnia dzienna 13 stopni.
oksy
gabrjel
Posty: 1654
Rejestracja: 10-01-2008, 11:22
Lokalizacja: profil nieaktywny

Post autor: gabrjel »

Klime można sobie kupić - ale to trochę bez sensu bo będzie się ciagle chodzić chory... lepiej jakis cichy wiatrak przemysłowy (np.Honeywell)

A 35C to trochę nie wiarygodne :)
W zeszłym roku pracowałem w Sztokholmie - no i tam faktycznie było nieciekawie jak nie było wiatru - bo wszędobylska wilgoć + temperatura w cieniu na poziomie 24-25C wykańczała - a że jestem diabetykiem to jeszcze bardziej to odczuwałem.
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
Awatar użytkownika
kajapapaja
Posty: 1875
Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
Lokalizacja: Opole

Post autor: kajapapaja »

zamiast klimy to polecam szukanie raczej urządzeń do odwilgacania
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

oksy pisze:Lipiec 2006 był gorący, to i owszem.
W sierpniu średnia dzienna 13 stopni.
Lipiec... sierpien... a kto pamieta kwiecien ubieglego roku? Ani kropli deszczu i temperatury siegajace 25-28 st. C?

A co do goracych lat, to przeciez nie tylko w 2006 lal sie zar z jasnego nieba. W 2003 w lipcu bylo tak samo. Tak wiec przy generalnym pogladzie (uzasadnionym latami obserwacji), ze slynna Kraina Deszczowcow, to wlasnie tutaj ;) – z roku na rok mamy coraz to nowe niespodzianki pogodowe. Pytanie tylko, czy gorace i sloneczne miesiace to chwilowy kaprys przyrody, czy zgodnie z obecna moda – dlugotrwaly rezultat tzw. "efektu cieplarnianego"?
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

to i ja sie dorzuce....klimatyzacja w mieszkaniu - to tu jednak przesada! Ja w slynnym juz 2006 zaopatrzylam sie w gustowne wiatraki mieszajace powietrze i calkowicie wystarczy, w ubieglym roku nie mialy zreszta szansy sie wykazac.... Co do wilgoci - to i owszem, jest tu taki specyficzny klimat - wilgotny - tylko ciagle nie wiem skad, bo przeciez nie z tych 2 strumykow, co przez Lux przeplywaja.... Natomiast co do "krainy deszczowcow" czy ciaglych opadow - to uparcie twierdze, ze jest to GRUBA przesada!
Nie zuwazylam, podczas 3 lat pobytu tutaj, zeby w jakiejkolwiek porze roku padalo tu wiecej, niz w Gdansku, czy Warszawie (do innych miejsc nie moge sie odniesc, bo nie mieszkalam dluzej...). Przeciez deszcz WSZEDZIE kiedys pada! - w jednych porach roku mniej, w innych bardziej i ci co mowia, ze tu ciagle pada, to nie wiem - mysleli, ze Luksemburg wszystkie chmury omijaja...bo jak dobrobyt, to dobrobyt....?
....Bruksela - to i owszem - tam chyba zawsze pada, a przynajmniej ilekroc ja albo ktos z moich znajomych tam jedzie.....
gabrjel
Posty: 1654
Rejestracja: 10-01-2008, 11:22
Lokalizacja: profil nieaktywny

Post autor: gabrjel »

bamaza42 pisze:Natomiast co do "krainy deszczowcow" czy ciaglych opadow - to uparcie twierdze, ze jest to GRUBA przesada!
Kraina deszcowców to także zagłebie Ruhry (jeśli dobrze piszę) w Niemczech....ale zrzucając wszystko na "efeeeeeeeeeeeekt cieplarniany" to pogoda się pokręciła....

na weather.com mozna zobaczyć średnie opady dla europy za ostatnie 10 czasami 20 lat, to co pamietam to własnie Benelux i zachodnie Niemcy przodowały w tym....
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

A mi dzeszcz przeszkadza tylko jezeli mam w nim byc... Jak sobie siedze na kanapie z piwkiem to po co sie o to martwic ;)
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Roberto
Posty: 51
Rejestracja: 19-05-2008, 22:49
Lokalizacja: Sverige

Post autor: Roberto »

bamaza42 napisala:

"...... Co do wilgoci - to i owszem, jest tu taki specyficzny klimat - wilgotny - tylko ciagle nie wiem skad, bo przeciez nie z tych 2 strumykow, co przez Lux przeplywaja.... Natomiast co do "krainy deszczowcow" czy ciaglych opadow - to uparcie twierdze, ze jest to GRUBA przesada!"

No wlasnie, to jest cale sedno: "WILGOC" Fucht, Humidity - you have hit the nail on its head Bamaza42! congrats 2 U

Wilgoc a padanie daszczu to dwie rozne rzeczy. Np. w Rotterdamie lub w Gdansku czesto pada ale sie nie poci czlowiek, bo wilgotnosc powietrza jest niska okolo 45% RH - czyli wzgledna wilgotnosc mierzona humidistatem i jest tlen w powietrzu.

Jak nie mamy tego humidistatu lub Fuchtmesseninstrumenten to mozemy sami po sobie zauwazyc czy jest wilgotny klimat, bo sie POCIMY. Nawet gdy termometr wskazuje 5 C, lub 15 C, lub 20 C to mozna sie spocic po lekkim jedzeniu, albo siedzac w fotelu i myslac intensywnie gdy klimat jest wilgotny, RH 70% lub wiecej.

Zgadzam sie ze Stockholm i Szwecja nie sa gorace ale sa wilgotne.

Wiec jaki werdykt dajecie: "wilgotny nie za goracy?"

Suszarka do suszenia bielizny jak wynika z powyzszych wypowiedzi jest niezbedna, ale czy sa takie ktore wydmuchuja pare flexi-rura na zewnatrz? Bo ja takie to tylko za oceanem USA, NZ, widzialem , a tu w Europie to sa takie co godzinami susza cyrkulujac powietrze wewnatrz w cyklu pompy cieplnej zbierajac wode w szufladke, bez wydmuchu na zewnatrz....?
Robert
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Z tym upalem to niezle jaja, no ale raz na jakis czas sie 30 trafi.

A co do szuszarek. A jak myslisz? Ja ci powiem tak. Skoro cos jest w ofercie to kupisz to wszedzie - nawet w Mozambiku.
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Roberto pisze:Jak nie mamy tego humidistatu lub Fuchtmesseninstrumenten to mozemy sami po sobie zauwazyc czy jest wilgotny klimat, bo sie POCIMY. Nawet gdy termometr wskazuje 5 C, lub 15 C, lub 20 C to mozna sie spocic po lekkim jedzeniu, albo siedzac w fotelu i myslac intensywnie gdy klimat jest wilgotny, RH 70% lub wiecej.
no, to nie dokladnie tak....ja ta wilgotnosc tu odczulam glownie w kosciach, i to doslownie - mimo, ze z Gdanska pochodze i przez lata sie zeglarstwem zajmowalam - dopiero tu zaczelam odczuwac ....no, moze po prostu juz ta "pora" przyszla?....
gabrjel
Posty: 1654
Rejestracja: 10-01-2008, 11:22
Lokalizacja: profil nieaktywny

Post autor: gabrjel »

Klimatyzacja także wysusza powietrze... :) a i przy okazji je wychładza, więc taka klima co wychładza a i ma opcję grzania to całkiem niezły wynalazek :) - w Szwecji takie cuś miałem :) - tylko zę przy chodzeniu 2,5KW a przy grzaniu 3,8KW
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
ODPOWIEDZ