Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

Przede wszystkim witam Szanownych Forumowiczów. To mój pierwszy post, chociaż poczytuję już forum od jakiegoś czasu.
Aktualnie jestem na etapie szukania mieszkania. Może ktoś z Was zwalnia właśnie zajmowane lokum albo ma dostęp do ciekawych ogłoszeń (raczej bez prowizji), albo widział ostatnio coś ciekawego w intranecie.

Interesuje mnie metraż od 30m do 65m, szczególnie Kirchberg, Beggen, Dommeldange i Limpertsberg, a także inne miejsca położone blisko Kirchbergu, np. Weimershof. Może być też dalej, np. Merl albo Belair, w ostateczności jakaś wieś z dobrym dojazdem do JMO.
Generalnie głównym kryterium jest względna cisza w okolicy i nie chciałbym przekraczać 1000 euro (z opłatami).

Pozdrawiam i dziękuję za wszelką pomoc oraz ewentualne sugestie.

Gdzie bys nie mieszkal to dojazd bedziesz mial "doskonaly".

A swoja droga to masz fajny "rozrzut" w sumie pasuje ci cale miasto <mrgreen>

misio pisze:A swoja droga to masz fajny "rozrzut" w sumie pasuje ci cale miasto

Eee tam, przesadzasz. Nie napisal nic o Howaldzie, a jak sam wiesz najlepiej, tenze czesciowo nalezy do "aglomeracji wszechluksemburskiej"

Przepraszam bardzo, ale jak tam widzę wyraźną logikę w doborze dzielnic <oops>

Założenie jest takie, że powinno być blisko do pracy i cicho. Blisko tzn. z dojazdem autem do 30 minut w godzinnach porannego szczytu. Wydaje mi się, że Dommeldange, Beggen, Bereldange i Limpertsberg spełniają ten warunek, a Merl i Belair dorzuciłem mimo trudniejszego dojazdu, bo piszecie, że tam jest ładnie. Reszta dzielnic jest chyba, z tego co wyczytałem z długich wypracowań jednego z forumowiczów , objęta strefą jumbojetów. Stąd Howald chyba odpada? Ta cisza to w zasadzie jedyny mój warunek. Co do reszty nie będę wybrzydzał, może być spartański wystrój wnętrza, daleko do sklepu i furmanki za oknem.

No, dobra, to teraz bedzie krotkie wypracowanie jednego z forumowiczow

Twoje zalozenia sa bardzo sluszne i trudno jest im cokolwiek zarzucic. Jesli chodzi o brak samolotow, to absolutna cisza na obszarze Lux-Ville w zasadzie nie wystepuje, ale jedno nie pozostawia watpliwosci – poziom halasu jaki produkuja ladujace maszyny w rejonie polnocnym i zachodnim a huk tychze samych w dzielnicach poludniowych i wschodnich, to niebo a ziemia (doslownie i w przenosni). Z tych konkretnie wzgledow takie rejony jak Howald, Gare, Gasperich czy Hollerich w zasadzie odradzalbym.

Jesli chodzi o Beggen czy Bereldange, to moze zanim sie zdecydujesz, przeczytaj sobie ten artykul, zamieszczony na jednym z lokalnych portali prasowych – http://www.polska.lu/viewtopic.php?p=6599 no, a potem to juz decyduj sam. Ja zreszta uwazam lokalizacje polnocna (nawet odleglejsza – a niech nawet bedzie i Mersch) za godna rozwazenia w kazdym momencie, ale akurat teraz moze byc to decyzja dosyc brzemienna w skutkach...

Biorac za azymut JMO najlepszym rozwiazaniem bylby Weimerskirch, albo wrecz Kirchberg lub Kiem, o ile uda ci sie znalezc cokolwiek w cenie, ktora zalozyles sobie jako gorny pulap. Byc moze moje watpliwosci sa nadmiernie pesymistyczne. W podobnym watku niedawno, niektore osoby mialy zgola odmienne zdanie o wzroscie cen wynajmu w Lux, wiec ja, jako niedoinformowany (bez ironii – ostatnio ceny wynajmu interesowaly mnie tak naprawde 2 lata temu) nie bede tutaj sial zametu. Tak czy inaczej – daj znac, jak znajdziesz cos w tamtych okolicach za mniej niz 800 eur, to sobie to wpisze do mojego notesika miejscowych osobliwosci <mrgreen>

Merli i Belair sa bardzo ladnymi dzielnicami, ale zalezy gdzie. Omijaj z daleka glowny ciag komunikacyjny = X Semptembre -> rte de Longwy. Choc Lux to podobno wiocha, to jednak to miejsce jest dowodem na to, ze zycie takze tu tetni 24 godz. na dobe. Wiem, bo mieszkalem tam przez rok, wiec bardzo prosze, nie udowadniac, ze jest inaczej – niestety nie dam sie przekonac Kolo parku jest spoko. Takze gorny Belair jest cool. Uwazaj na okolice Luxlait! I to nie dlatego, ze z mleczarni smierdzi (bo nie smierdzi) tylko dlatego: http://www.polska.lu/viewtopic.php?t=206 Jak twierdzisz, lubisz spokoj, wiec zakladam, ze wbijanie fundamentow codziennie od 7.00 do 20.00 nie jest tym, co chcialbys sluchac, zamiast spiewu ptakow.

Zostalo Dommeldange. Fajna dzielnica, tyle, ze w calosci niemal przy torach, a na polnoc (jedyna linia w tym kierunku wiedzie wlasnie tamtedy) pociagi smigaja co chwila.

Rozwazales kiedys Neudorf? Troche tam ciemno, bo cala dzielnica polozona jest w glebokim jarze, ale z tego tez powodu, choc samoloty przelatuja w poblizu, slychac je zdecydowanie mniej niz chocby w pobliskim Cents. No i dojazd na Kirchberg (szczegolnie samochodem) jest spoko.

PS. No i znowu nie wyszlo mi krotkie... <bezradny>

MaWi, dziękuję za ostrzeżenie! Jesteś niesamowity z tym pisaniem. Ponieważ bardzo mi pomogłeś i ustrzegłeś przed katastrofą, przekazuję chociaż skromny punkcik <tort>
Chyba zacznę uważnie śledzić lokalną prasę <czyta>

Jeśli chodzi o Neudorf, to mam mieszane uczucia. Z tego co pamiętam, środkiem wąwozu biegnie droga, którą dosyć często jeździ autobus na Findel, a domki są chyba tylko przy tej drodze. A tak w ogóle to nie chodzi mi o kompletną ciszę, tylko żeby nie było ciągłego łomotu i warczenia samochodów, jak na moim blokowisku. Po x latach w takich warunkach zaczynam powoli "wymiękać".

W takim razie Limpertsberg? (drogo, ale skoro juz wybrzydzac, to chociaz, zeby bylo wiadomo za co sie placi )

lub tez Strassen, bo tam mozna znalezc cos fajnego nie tylko przy samej, zatloczonej i smrodliwej rte d'Arlon, ale takze w glebi, zarowno po lewej jak i po prawej stronie. Dojazd na Kirchberg troche zakorkowany w godzinach szczytu, ale na upartego mozna sobie skracac tu i owdzie i jakos ujdzie.

Ja proponuję Walferdange, Helmsange, Imbringen, Lorentzweiler, Lintgen, w każdym przypadku jadąc do i z pracy przez Staffelter i Waldhaff. Remonty w Beggen wtedy Cię nie interesują. A wioski spokojne są, przy czy w przypadku dwóch ostatnich nie należy mieszkać przy głównej arterii N7.

Szymbi ma racje - zwlaszcza Walfer. no nie Mawi??

No dobrze, Drodzy Panowie, wszystko koduję. Mam do Was takie poważne pytanie (oczywiście do innych też, gdyby ewentualnie trafili na ten wątek): czy faktycznie krokiem nierozważnym jest pomysł przyjazdu na miejsce na kilka dni w celu znalezienia mieszkania. Pytam ponieważ mój kolega z Rady, skądinąd zacny i bardzo logiczny człowiek, sugeruje mi, iż taki przyjazd jest niepoważnym i co najmniej ryzykownym posunięciem, bo nie mam konta (wiezienie gotówki), bo w trakcie pracy będzie czas na szukanie (?), bo mnie oszukają itp. Czy Wy jako osoby będące na miejscu i znające lokalne realia, potwierdzacie te obawy.
Osobiście, być może będąc w błogiej nieświadomości, nie mam większych obaw i wolałbym załatwić to już teraz, poznać miasto, zorientować się na miejscu, co i jak.

A jeśli nie, to co sądzicie o wynajmie mieszkania na miesiąc przez www.immo-lux.com (bez przyjeżdżania).

Witaj, zaledwie póltora miesiaca temu bylem w Twojej sytuacji, stad tez nakrelse Ci najswiezszy punkt widzenia ...

1. na miesiac mozna wynajac studio. Ja np. korzystalem z www.albergo.lu , blisko, z full wypasem (tv,dsl,kuchnia, zelazko, pralka)
2. mieszkania mozna znalezc szybko ( mi to zajelo 10 dni, ale chyba fuksem) ale niestety czas przejecia mieszkania moze byc odlegly w czasie (w najlepszym razie miesiac), zwlaszcza jesli jest to okazja, bo te pojawiaja sie na rynku z wyprzedzeniem
3. jesli chodzi o cisze i spokoj a jednoczesnie w miare przyjemny dojazd to oprocz polnocy sprobuj rowniez wschod , jest duzo malych i malowniczych wioseczek w poblizu. Duzo ofert jest z okilicy Sandweiler, ale to lepiej sie dopytaj tych co tam mieszkaja, bo jednak blisko lotnikska, a i sama miejscowosc tez nie jest mala i cicha ...
4. pomysl przyjazdu wczesniej tylko po to by znalezc mieszkanie (na stale) moim zdaniem jest nietrafiony. Presja czasu moze spowodowac podjecie niewlasciwej decyzji plus dodatkowe koszty. Ja przyjechalem dzien przed rozpoczeciem pracy i od razu rzucilem sie w wir szukania ... i mi sie udalo, ale rozumiem, ze mozna tez inaczej

zycze sukcesow i byc moze do zobaczenia na jakies polonijnej imprezie

2. mieszkania mozna znalezc szybko ( mi to zajelo 10 dni, ale chyba fuksem)

To jest szybko? Nie załamuj mnie Miałem zamiar przyjechać na pięć dni (cztery noclegi) <roll> No ale coż, dziękuję za przybliżenie realiów.

www.albergo.lu - ciekawa opcja. A orientujesz się, czy można tam gdzieś parkować auto za darmo? A jeśli nie, to jakie są opłaty.

A dlaczego nie zdecydowałeś się na www.immo-lux.com - ceny podobne, nawet niższe, a chyba dużo większa swoboda.

Czy jest może na forum ktoś, kto ma jakieś bezpośrednie doświadczenia z immo-lux? Jeśli tak, to bardzo proszę o jakieś informacje.

witaj Beo (czy my sie już skądeś nie znamy <mrgreen> )

znalezienie mieszkania w 10 dni należy do kategorii "szybko" jak najbardziej - tym bardziej, jeśli szukasz w określonych dzielnicach określonego formatu mieszkania. tyle samo szukałam swoje pierwsze mieszkanko, drugie - dobry miesiąc (ale tu już mnie czas nie gonił)

druga sprawa - parking za darmo będziesz miał, jak zarejestrujesz w gminie swoje auto i dostaniesz specjalną winietkę - wtedy w gminie / dzielnicy masz parkowanie za darmo, a w pozostałych miejscach - według ustalonych przez gminy reguł

rozumiem że zaczynasz od 1 lipca? wakacje to jeden z lepszych okresów na szukanie lokum

Też mi się wydaje, że najlepiej jest przyjechać już do pracy i najwyżej jakiś czas przemieszkać w warunkach nieco tymczasowych, co w Twoim przypadku nie powinno być problemem (bo nie ciągniesz za sobą żony i dzieci, a to tworzy presję czasową). Myślę, że znalezienie udanego lokum w ciągu 10-14 dni jest jak najbardziej możliwe, ale można mieć też pecha i szukać dwa miesiące. Wszystko zależy od tego, jaki będzie u Ciebie stosunek wymagań wobec mieszkania do determinacji szybkiego załatwienia sprawy. Jeśli przyjedziesz na z góry założony czas, np 5 dni, to sam sobie stworzysz presję czasową i łatwo możesz wpaść w pułapkę pośpiechu.
Facit: załatw sobie jakieś niezobowiązujące lokum w rozsądnej cenie na 2 tygodnie, miesiąc, z możliwością dowolnego przedłużania i szukaj ze spokojem na miejscu, nie dając się ponieść emocjom i pierwszej ofercie. No i jak już coś wstępnie znajdziesz, zapytaj tu na forum o daną dzielnicę/wioskę, bo mamy tu niezły kapitał doświadczeń.

Witaj Kaja!

czy my sie już skądeś nie znamy

Hmm...Let me think <mysli> sięgam pamięcią najgłębiej jak potrafię, do wszystkich awatarów, i powiem Ci szczerze, że chyba na pewno nie. No ale teraz już tak.<mrgreen>