Strona 3 z 4

: 11-06-2007, 23:09
autor: MaWi
Beo pisze:No tak, takiej odpowiedzi się spodziewałem, tylko że od MaWiego.
Wiesz co, ja tak jak to juz napisalem – od dwoch lat w zasadzie nie interesuje sie rynkiem nieruchomosci. Od czasu do czasu obserwuje konsekwentny wzrost cen i wyciagam (czasami moze zbyt) daleko idace wnioski. Natomiast o naszych z malzonka poszukiwaniach mieszkan 2, 3 i 4 lata temu oraz o kilku dosyc spektakularnych wpadkach w tym temacie, pisac moglbym dlugo, tyle, ze juz kiedys to wszystko napisalem (o, gdzies tutaj: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=30150 ).

Zreszta po co odgrzewac stare kotlety. Jestem pewien, ze wielu naszych Uczestnikow ma duzo ciekawych, calkiem nowych doswiadczen. No, a w koncu, to chce tu powiedziec (po raz chyba setny) – to ze moge przytoczyc 1, 2, 3 albo nawet 10 przypadkow negatywnych, nie uprawnia mnie do tego, zebym wieszal psy na calym luksemburskim rynku wynajmu mieszkan. 10, a nawet 100 udokumentowanych przypadkow, to ni mniej ni wiecej tylko 10, lub tez 100, co nadal jest kropla w morzu. Tak wiec daleki jestem od wyglaszania jakichkolwiek uogolnien. Szukaj na wlasna reke, tylko po prostu miej oczy otwarte i nie daj sie wyrolowac. Jak dobrze pojdzie, to masz szanse znalezc mieszkanie 80 m2 na Kirchbergu za 800 euro i ja w to wierze, choc sam nie mialem takiego szczescia. I tyle. :)

: 12-06-2007, 18:48
autor: misio
Beo pisze:Nie ma co, trzeba sprawdzić osobiście. Jak trafią się jakieś osobliwości sztuki budowlano-designerskiej, to wrzucę na forum <aparat>
Grzybki lubisz?

: 13-06-2007, 18:18
autor: Pablo
Ja na intranecie nie znalazlem niczego ciekawego, rowniez szukajacy obecnie mieszkania ludzie, z ktorymi odbywam szkolenia w Komisji (z roznych krajow) uwazaja ogloszenia stamtad generalnie za bezuzyteczne. Mieszkanie bez posrednika znalazlem przez ogloszenie na www.habiter.lu.
Aha, na Kirchbergu mieszkan za 800 euro raczej nie ma :-)

: 13-06-2007, 18:53
autor: misio
Pablo pisze:Aha, na Kirchbergu mieszkan za 800 euro raczej nie ma :-)
Sa sa <mrgreen> ale czesto w takim stanie, ze... <ysz>

: 15-06-2007, 10:00
autor: Beo
Panda wrote:
ja przyjechałem na 3 dni, zatrzymałem się w tanim hoteliku "Etap" przy lotnisku, znalazłem mieszkanie w 2 dni (to chyba rekord na tym forum),
Wiesz, mi tam nie zależy na biciu rekordów tego typu, ale tak jakoś samo wyszło, że w jeden dzień załatwiłem. Drugi był już tylko na podpisanie umowy i bardzo miłą kolację z moim Państwem. <lunch>

Potem tylko kawusia i w drogę. <czesc> BTW, stwierdzam, że w nocy jedzie się zdecydowanie przyjemniej i szybciej.

: 15-06-2007, 10:04
autor: Beo
Pablo pisze:Aha, na Kirchbergu mieszkan za 800 euro raczej nie ma :-)
Ale za 900 już są, w dodatku tres joli et calme <jupi>

: 15-06-2007, 10:18
autor: Beo
Chociaż oczywiście nie twierdzę, że wszystko jest i będzie idealnie. Niedługo mogą wyjść na jaw jakieś wady ukryte albo pojawić się komplikacje prawne <palacz>
C'est la vie.

: 15-06-2007, 10:28
autor: inesitka
Gratulacje :D Życzę Ci, żeby obyło się bez wad fizycznych i prawnych.
Każdy ma inne doświadczenia związane z poszukiwaniem mieszkania; nie ma co spisywać na straty intranetu ani też potępiać w czambuł tych, co mieszkają miesiącami w hotelu szukając wymarzonego lokum. Rzecz chyba w poziomie wymagań - im mniej wygórowane, tym większe szanse rychłego sukcesu. Nie mówię oczywiście o obniżaniu wymagań do sytuacji niezważania na grzybki na ścianie i autostradę za oknem. <mrgreen>

: 15-06-2007, 10:31
autor: Beo
Na koniec chciałbym bardzo mocno podziękować pewnej osobie, bez której na pewno nie byłbym jeszcze Kirchberczykiem. Inesitka - dziękuję za intranet!!!

: 15-06-2007, 10:33
autor: Beo
O, zdążyłaś mnie ubiec, ale napisałem to, zanim pojawił się Twój post!

: 15-06-2007, 10:38
autor: Beo
inesitka pisze:Rzecz chyba w poziomie wymagań - im mniej wygórowane, tym większe szanse rychłego sukcesu. Nie mówię oczywiście o obniżaniu wymagań do sytuacji niezważania na grzybki na ścianie i autostradę za oknem. <mrgreen>
Dokładnie o to chodzi, a poza tym trzeba mieć trochę zwyczajnego szczęścia.
Pozdrawiam serdecznie!

: 15-06-2007, 11:51
autor: panda
Beo pisze:jakoś samo wyszło, że w jeden dzień załatwiłem.
jak to mozliwe, że ktoś był szybszy <zly>
chylę czoło <brawo>

: 15-06-2007, 15:34
autor: marcin
ja tez sie dolaczam do gratulacji. No prosze, 1 dzien <brawa>

Ja pierwszego dnia po obejrzeniu kilku lokali to bylem nieco zalamany... a wymagania mialem powiedzialbym skromnie nieco wygorowane i sam nie wiem jakim cudem udalo mi sie cos znalec. Faktem jest, ze ceny nieco przyhamowaly. Oczywiscie mozna jeszcze znalezc takie kwiatki jak mieszkanie 78m2 z jedna sypialnia za 1500 w zwyklym bloku, ale zaczyna to jednak byc rzadkoscia. Przymierzalem sie do pierwszych poszukiwan na poczatku roku i wygladalo to fatalnie. Okazuje sie jednak, ze na miejscu nie wyglada to tak zle. Przyznam jednak, ze to co bylo na intranecie w Maju, bylo zdektualizowane, ofery malo ciekawe, a doslownie dwie interesujace mialy kolejke chetnych .... tak wiec Beo ciesz sie tym co masz i przyjezdzaj na stale ....

: 16-06-2007, 13:19
autor: Beo
Dziękuję bardzo za te wszystkie pochwały <oops> i do zobaczenia wkrótce.

Ale tak naprawdę, to miałem sporo szczęścia. Chociaż trzeba też przyznać, że musiałem się sporo namęczyć, żeby przekonać moich landlordów najpierw do siebie (telefonicznie, żeby w ogóle zechcieli spotkać się ze mną i pokazać mi rzeczony lokal), a potem do tego, żeby odstąpili od kontynuacji castingu (co początkowo wydawało się mission impossible, bo Państwo pokazali mi całą teczkę zawierającą dossier kandydatów wraz z terminami odwiedzin). Ale ostatecznie udało się <diablelek>

Marcin, ja też byłem załamany po pierwszych wizytach. Prawdziwe nory, w dodatku w głośnych miejscach i za 900 (z opłatami). Dlatego kiedy zobaczyłem "moje mieszkanko", to powiedziałem od razu, że jestem gotów podpisać umowę w tej chwili i nie ma innej opcji. Oni oczywiście mieli inne zdanie. Dopiero długie negocjacje przyniosły oczekiwany rezultat.

Przy okazji, pozdrowienia dla sąsiadki z dwoma zwierzaczkami, o ile bywa tutaj na forum. Może kiedyś odważę się pogłaskać te bestie <pies> . No i oczywiście miałaś rację - w Trierze nie ma Ikei <oops>

: 21-06-2007, 09:39
autor: EwaG
Beo, nie wiem czy o myslales o mnie piszac o 2 zwierzakach a jesli tak to dziekuje za pozdrowienia. I wzajemnie oczywiscie :-). Moje pieski uwielbiaja glaskanie wiec koniecznie kiedys powinienes sie odwazyc <mrgreen>
Ja bylam w troche trudniejszej sytuacji bo jak wiecie prawie nikt nie chce zwierzakow. No a juz dwa psy to dla landlordow lekka przesada. Ale i tak udalo mi sie znalezc mieszkanie w ciagu 2 dni. I jestem bardzo, bardzo zadowolona mimo, ze widoki z sypialni mam na cabana bar i night club (tylko dla panow, niestety ;)