Strona 1 z 2
polski sklep na kolach
: 10-10-2009, 13:23
autor: asiunia
Czy pan Piotr to przyjezdza jeszcze do Luxa ze swoim towarem?
Juz 3 razy go nie zastalam w stalym miejscu i o stalej porze.
Czy to przypadek, czy darowal on juz sobie biznes u nas?
: 10-10-2009, 13:35
autor: gala
Moge potwierdzic, ze w ostatni weekend byl jak rowniez w trzeci weekend wrzesnia.
: 10-10-2009, 14:18
autor: Sie
Szkoda że w Luxemburgu nie ma polskiego sklepu codziennie czynnego

z polskim swieżym pieczywem mniammm
: 10-10-2009, 15:14
autor: asiunia
gala pisze:Moge potwierdzic, ze w ostatni weekend byl jak rowniez w trzeci weekend wrzesnia
Oo, prosze! A jednak!
Tylko szkoda, ze mnie sie aurat wtedy kielbachy zachce, jak go nie ma...
: 11-10-2009, 14:11
autor: pete
Sie pisze:Szkoda że w Luxemburgu nie ma polskiego sklepu codziennie czynnego

z polskim swieżym pieczywem mniammm
To tutejsze pieczywko nieswieze ?
: 11-10-2009, 14:21
autor: Sie
Po prostu nie smakuje mi

: 11-10-2009, 17:16
autor: agabird
W luxemburgu mi rownie nie smakuje ale w Trier ogromnie, i bardzo duzo chleba jak polski, a razowiec ze slonecznikiem to juz naprawde znakomitosc!
: 11-10-2009, 17:42
autor: byly
w luksemburgu jest tylko taki bialy chleb typu francuskiego, on nie jest zly, jak go sie je na swiezo, ale juz po paru godzinach jest do niczego
w trewirze tez nie ma az tak super wyboru, bo prawie wszystkie piekarnie sprzedaja ten sam chleb z tego samego mlynu, ale on bardziej przypomina polski, przy czym polski chleb taki jak znam z dziecinstwa, to juz teraz rarytas, w wiekszosci polskich piekarni sprzedaja takie gnioty, ze wole nawet ten francusko-luksemburski
: 11-10-2009, 17:46
autor: bamaza42
Ale i w Luksemburgu mozna kupic niezly chleb - to sie nazywa "bauernbrot", albo pain de campgne, czy jakos tak, ale to musi byc "pain gris", wtedy nie jest taki bialy i watowaty.... A jak jestem w Trier, to zawsze przywoze sobie taki wielki bochen chleba wlasnie "chlopskiego" - jest pyszny! kwaskowaty, "pelny", ma chrupiaca skorke.... i nawet czerstwy smakuje, a ja go sobie mroze i mam zawsze pyszny, swiezy, z chrupiaca skorka....

: 11-10-2009, 18:34
autor: Sie
Prawdziwy polski chleb jest najlepszy mniamm pycha, ten z Trier też jest ok, jak jestem robię zapasy <mrgreen>
: 11-10-2009, 18:47
autor: smavil
No tak, razowca to sie tu niestety nie znajdzie, natomiast nie jest prawda, ze mozna tu znalezc tylko bialy chleb (fuj!), mniej wiecej w kazdej piekarni, supermarkecie itp moza znalecz rozne rodzaje chlebka, ciemny, z ziarenkami, itp itd.
Ostatnio sprobowalam tzw "Körnli" od Fischera, bardzo smaczny i o dziwo trzymal sie ponad tydzien

Jesli chodzi o Trier to w Kauflandzie sa fajne "kwasne" chleby.
: 11-10-2009, 19:21
autor: bamaza42
A co do razowca - znalazlam taki pyszny jak polski - w delheize...sami pieka...ja kupuje w delheize w Bertrange. Jest taki maly, jak kiedys w polsce "Turystyczny", czy jakos tak - pyszny - ciemny, grubo mielony i taki wilgotny, z chrupiaca skorka...i dlugo sie trzyma! Polecam! :>
: 11-10-2009, 20:34
autor: stary
na poludnie od Triera w Oberemmel oprocz wina robiono w jedynej piekarni super chleb (ok 40 cm srednicy) dobre pare lat temu tylko byl dostepny wczesnie rano a o 10 ej tylko zapach zostawal .....
a jesli bedziecie w Koloni to SUPEEERRR piekarnia blisko katedry i dworca na poczatku (lub koncu) deptaka hochestr ....
smacznego
mam tez dobry adres w paryzu na chleb "poilane"
: 11-10-2009, 22:22
autor: byly
Hohe Str. a nie Hochestr. <lol>
ta piekarnia ma filie w wielu miejscach w Kolonii. nazywa sie Merzenich
http://www.merzenich.net/70000%20Brote/ ... 0Brote.htm
oni maja rzeczywiscie bardzo dobre wypieki, chociaz robione przemyslowo
: 12-10-2009, 00:44
autor: MaWi
a mnie szczerze powiedziwsz dziwi ta dyskusja na temat braku dobrego pieczywa w Luksemburgu. Wiadomo - takiego jak w Polsce (szczegolnie za dawnych czasow) i tak nigdzie na swiecie nie uswiadczysz

ale tez i nie potrafie narzekac na wybor, jaki oferuja tutejsze piekarnie (no, moze poza poziomem cenowym – tu w piekarni nie jest trudno wydac na pieczywo na 2 dni 10 euro, podczas gdy w Polsce za 40 zl to mozna bylo chleba miec na caly tydzien).
Tak wiec bardzo fajny jest (oprocz Bauernbrot) niejaki Dubbelgeback. Ponadto Dinkelbrout moze doskonale zastapic (choc z pewnoscia nie jest tym samym) razowca czy pumpernickel. Wielu odwiedzajacych nas gosci zabiera ze soba koniecznie pain aux noix, a i ja uwazam, ze robia go swietnie (a ten rodzaj chleba z orzechami w srodku, w Polsce jest niema nieznany!).
Natomiast moim faworytem wsrod pieczywa jest niejaki pain pailliasse (zwany tu czasem "chrousti") w szczegolnosci zas jego odmiana z ziarnami dostepna chyba tylko w Oberwaisie. Probowaliscie? Jesli nie – polecam!