wspomnienia kursanta
: 30-04-2009, 23:33
Stalo sie. Zapadla decyzja. Za laskawym przyzwoleniem domowej dyrekcji rozpoczynam kurs na prawo jazdy kategorii A. Na motocykl.
Od kilku lat ujezdzam maly skuter 50cm3 i po prostu strasznie mi sie to podoba. Wolnosc, predkosc, wiatr, niezaleznosc... Jazda na motocyklu to chyba to samo, ale 5 razy mocniej. 5 wolnosci
Posiadanie luksemburskiego prawa jazdy kategorii B praktycznie wyklucza mozliwosc robienia kursu i egzaminu w Polsce. Wedlug przepisow trzeba przebywac w danym kraju co najmniej 6 miesiecy, aby tam robic prawko. Rozpatrzylem wszystkie za i przeciw i postanowilem nie walczyc z systemem i wzbogacic sie o nowe luksemburskie doswiadczenie.
Najpierw poszukiwania auto-MOTO école. Zdecydowala odleglosc od miejsca pracy i 'pierwszy kontakt' przez telefon. Nie wszystkie szkoly prowadza kursy na motocykle, tak jak nie wszystkie dysponuja autobusami.
Ceny kursu sa wlasciwie wszedzie takie same:
71€ przy zapisie (znaczki skarbowe, teoria)
56€ 1 godzina jazdy – trzeba odbyc 16h - 896 €
Kiedy juz pogodzilem sie z kosztami, musialem zebrac komplet dokumentow:
zdjecie 45x35 – typowe ujecie wiezienne, nos na srodku, dwoje uszu 20pln
certyficat de residence – z gminy 4€
Extrait du casier judiciaire – czyli zaswiadczenie o niekaralnosci. Jesli mieszka sie u wielkiego ksiecia mniej niz 5 lat, trzeba dostarczyc takowy dokument z polski i go przetlumaczyc. 50€
certyfikat medyczny – od zwyklego lekarza ogolnego. 55€ (kasa chorych nie partycypuje)
wspomniane wyzej 71€
Wszystkie te dokumenty zlozylem w szkole, ktora zajela sie wyslaniem ich do SNCT w Sandweiler
http://www.snct.lu/.
Czekanie...
Z tamtad, po okolo 2 tygodniach przyszlo pozwolenie na przystapienie do kursu. yes! Chyba dbaja o portfel obywateli, bo coz by sie stalo gdybym zaczal uczestniczyc w zajeciach bez tego pozwolenia?
Zanioslem pozwolemnie do szkoly i czekam cierpliwie na pierwsze zajecia.
C D nastapi...
Od kilku lat ujezdzam maly skuter 50cm3 i po prostu strasznie mi sie to podoba. Wolnosc, predkosc, wiatr, niezaleznosc... Jazda na motocyklu to chyba to samo, ale 5 razy mocniej. 5 wolnosci
Posiadanie luksemburskiego prawa jazdy kategorii B praktycznie wyklucza mozliwosc robienia kursu i egzaminu w Polsce. Wedlug przepisow trzeba przebywac w danym kraju co najmniej 6 miesiecy, aby tam robic prawko. Rozpatrzylem wszystkie za i przeciw i postanowilem nie walczyc z systemem i wzbogacic sie o nowe luksemburskie doswiadczenie.
Najpierw poszukiwania auto-MOTO école. Zdecydowala odleglosc od miejsca pracy i 'pierwszy kontakt' przez telefon. Nie wszystkie szkoly prowadza kursy na motocykle, tak jak nie wszystkie dysponuja autobusami.
Ceny kursu sa wlasciwie wszedzie takie same:
71€ przy zapisie (znaczki skarbowe, teoria)
56€ 1 godzina jazdy – trzeba odbyc 16h - 896 €
Kiedy juz pogodzilem sie z kosztami, musialem zebrac komplet dokumentow:
zdjecie 45x35 – typowe ujecie wiezienne, nos na srodku, dwoje uszu 20pln
certyficat de residence – z gminy 4€
Extrait du casier judiciaire – czyli zaswiadczenie o niekaralnosci. Jesli mieszka sie u wielkiego ksiecia mniej niz 5 lat, trzeba dostarczyc takowy dokument z polski i go przetlumaczyc. 50€
certyfikat medyczny – od zwyklego lekarza ogolnego. 55€ (kasa chorych nie partycypuje)
wspomniane wyzej 71€
Wszystkie te dokumenty zlozylem w szkole, ktora zajela sie wyslaniem ich do SNCT w Sandweiler
http://www.snct.lu/.
Czekanie...
Z tamtad, po okolo 2 tygodniach przyszlo pozwolenie na przystapienie do kursu. yes! Chyba dbaja o portfel obywateli, bo coz by sie stalo gdybym zaczal uczestniczyc w zajeciach bez tego pozwolenia?
Zanioslem pozwolemnie do szkoly i czekam cierpliwie na pierwsze zajecia.
C D nastapi...