Marek pisze:Drogi Gabjelu
To mnie jeszcze dalej przeraziles mowiac ze twoj znalomy byl operowany w tym samym czasie co ty a nie chodzi o wlasnych silach.
Nie wiem czy to wina lekarza czy rehabilitanta ale po 10 latach pracy w USA z naprawde otylymi osobami wiem ze mozna chodizc i zyc znacznie wczesniej.
CO widze tutaj ze lekarze sa bardzo tradycyjni a i system socjalny pozwala sie ludziom siedizec w domu i trzoszke odpoczywac.
Zabiegi ktore przepisalem na magnetronik i krio sa potrzebne tylko minimalnie i w poczatkowej fazie treningu. dzialanie magnetroniku nie jest tez jeszcze dokladnie udowodnione a jesli jest to przez firmy ktore go produkuja :-), wyniki sa wiec zawsze powalajaca dobre.
sciana, pilka i guma do cwiczen i dobre rece. to wszystko co jest potrzebne do rehab. oczywiscie platformy rownowazne sa genialne w pozniejszej fazie i jestem ich wielim fanem...ale da sie bez nich przezyc.
bardzo mi przykro ze nadal masz problemy i ze jestes uznany za inwalide w Polsce.
niestety jest to nieuniknione ze minimalny procent operacji i rehabilitacji nie ma powodzenia. niefortunnie sie stalo ze to ty :-(
ale nie poddawaj sie.
powodzenia
marek
Marku dziękuję za te informacje....
Masz z pewnością wiele do czynienia z wiązadłami, stawami kolanowymi skokowymi itd itp....
Mariusz jak mi sie niedawno przyznał - bo spotkałem go w Polsce - nie zaangażował sie w rehabilitację jak ja... - poza tym miał jeszcze inne operację związaną z obojczykiem i kręgosłupem - i chyba trochę się tym wszystkim załamał.... - a widzę po wielu ludziach że w rehabilitacji psychika i pozytywne nastawienie to 50% sukcesu
Co do mnie to uważam że operacja mimo kilku nowych przypadłości jest udana...bo największy problem - wyginania się nogi w innych kierunkach jak do tyłu został wyeliminowany... pozostaje jeszcze uraz psychiczny, aby nie stało się do drugi raz... jak z wypadkiem samochodowym i wręcz przesadna ostrożność....
Moje pytania - jeśli mogę:
*Czy problem z klękaniem można po mojej operacji wyeliminować nie operacyjnie (problem z rzepką działającą jak widły... - wbija się w kolano) - mam kilka nie zbieżnych opinii
*na ile można mieć "luz w kolanie" przy teście 90stopni (kolano zgięte nie podparte) - mam informacje że do 5mm jest norma... - operowane - lewe miało 32mm, prawe ma 4mm
*Co oprócz wymienionych ćwiczeń można dalej robić samemu ?
*Co przy długim zasiedzeniu (np jazda samochodem) i problemem z ogromny bólem przy początkowej fazie zginania ? (ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć jak to lekarz powiedział)
Co do magnetronika to się zgadzam - wymieniłem go bo był używany i zalecany...
Co do inwalidztwa to nie zabieram już głosu - Ura Bura nie dał się oszukać tak jak kilku lekarzy, dwie komisje lekarskie (PL, LU) i instytucje z tym związane...
P.s.
Marku wielkie dzięki - przy takich ludziach jak Ty od razu robi się lepiej