Strona 2 z 4

: 01-07-2008, 15:46
autor: gabrjel
Wy tu o cycołapach, a gacie dla faceta, spodnie, koszule to gdzie ?

czy nas zaniedbacie kobiety nasze i będziemy chodzić jak lumpy...

: 01-07-2008, 16:52
autor: anwi
gabrjel pisze:czy nas zaniedbacie kobiety nasze i będziemy chodzić jak lumpy...
A co to, bozia rączek i nóżek nie dała?

: 01-07-2008, 17:20
autor: gabrjel
zdradzcie tajemnice gdzie to facet może się wyprzedażowo ubrać

: 01-07-2008, 17:22
autor: bamaza42
wszedzie tam, gdzie i nie-wyprzedazowo!!! :)

: 01-07-2008, 17:24
autor: Borys
No widzisz Gabrjelu, wyszlo na to ze niestety dalej musisz jak ten lachmaniarz...

W tym co kupiles 17 lat temu...

: 01-07-2008, 17:26
autor: bamaza42
Alez Borysie - przesadziles nieco - w tym, w czym gabrjel chodzil do przedszkola, to juz chyba nie pochodzi.... :)

: 01-07-2008, 17:32
autor: gabrjel
kurcze jak mnie zmonitorowali dokładnie :)
a która to klasa w przedszkolu ?:P

co do ubioru to podzielam zasadę wygodnie i schludnie... i niekoniecznie modnie :)

garniakiem nie pogardzę, ale tak naprawdę to bez jest najlepiej :P :) ;)

: 01-07-2008, 17:46
autor: bamaza42
"garniakiem"...???...

: 01-07-2008, 17:55
autor: gabrjel
oj ba-ma-za
garnitur
a kapcie, papcie ?

idąc dalej
podziemne pomarańcze, pyry

: 01-07-2008, 17:57
autor: bamaza42
ojej, ja nie ze slaska....ale ale..Ty chyba tez?....to slang wielkopolski?...

: 01-07-2008, 18:08
autor: gabrjel
Jo z Gorzów być ale w Pyrlandii czuć się jak u siebie :P

: 01-07-2008, 19:24
autor: misio
gabrjel pisze:zdradzcie tajemnice gdzie to facet może się wyprzedażowo ubrać
Smets ma do 50%. Polecam.

: 01-07-2008, 21:57
autor: bamaza42
To 50% w Smets...to pewnie tak za bluzeczke albo spodenki po ze 200 eurasow?....

: 01-07-2008, 22:21
autor: Dorotkamaria
ja zaszalalam i kupilam buty rzekomo wspanialej i znanej firmy, ktorej nie wymienie co bym nie byla posadzona o wspolprace. nawet po przecenach byly za drogie a sklep skorzystal na mej obrzydliwej slabosci do butow. oczywiscie mialy byc tak wspaniale wygodne, ze spac w nich bym mogla..
z okazji niedzielnego koncertu w Grundzie wystroilam sie w nie i podziwialam sama siebie przez pierwsze 15 krokow. z koncertu wracalam juz na boso, bo inaczej sie nie dalo... wypilyby mi resztki krwi... teraz musialam wprowadzic drobna korekte w dress codzie firmowym i przychodze w klapkach, ktore najszybciej jak tylko sie da ukrywam pod biurkiem i macham zaplasterkowanymi bosymi lapkami.
zadnych wiecej wyprzedazy i zakupow! na boso i bez niczego trzeba, bo tak najzdrowiej - dla ciala i dla portfela...

: 01-07-2008, 22:59
autor: jespere
bosa dorotka ?