Szkoła Luksemburska- kto ma tam dzieci?

Dokąd na zakupy, kupno auta, komunikacja publiczna, lekarze, edukacja, banki, ubezpieczenia, telekomunikacja...
Awatar użytkownika
Sabina
Posty: 62
Rejestracja: 26-09-2006, 11:21
Lokalizacja: Kopstal/Katowice

Post autor: Sabina »

bamaza42, , z doswiadczenia (2 dzieci): dzieci w EE siedza dlugo w szkole ale nie maja wiecej zajec, dobrze wiesz, ze zdarzaja sie nawet 3 godzinne okienka w planie lekcji a dzieci nie moga nawet wyjsc, ze szkoly, nawet jak rodzic przyjedzie i chce je zabrac na te 3 godziny (bo takie przepisy :) ) i zostaje im, zwlaszcza w zimie korytarz ewentualnie biblioteka, gdzie nie moga wziac, ze soba do srodka plecakow co owocuje czasem kradziezami. Dzieci maja tylko mala salke do ewentualnego odrabiania lekcji, gdzie nie moga rozmawiac, bo raczej musi byc cicho. Dzieci w campusie, o ktorym piszesz (jedno z dzieci bylo w Lycée Aline Mayrisch) maja lekcje a nie siedza w szkole do 15.00-15:50 z 45 minutowa przerwa na lunch.
Zębaty, Rzad chinski nie musi nic nikomu doplacac, gdyz kara za sprzeciw rzadowi jest prawdopodobnie praca w kamieniolomie :)
Sabina
Awatar użytkownika
Sabina
Posty: 62
Rejestracja: 26-09-2006, 11:21
Lokalizacja: Kopstal/Katowice

Post autor: Sabina »

Jeszcze cos. W chwili obecnej nie ma czegos takiego jak EE, jest EE1 - Kirchberg i EE2 - Mamer. I jezeli w ogole PISA jest miarodajna i opiniotworcza, to dopiero po nastepnym badaniu wyjdzie, ktora EE jest "lepsza". Polska sekcja, do ktorej z gory przypisane sa dzieci z rodzicow polakow, jest w EE1. A zeby byc Polakiem i jednoczesnie miec szanse na realny wybor miedzy liceum luksemburskim, wszystkimi prywatnymi lieceami, czy EE1 i EE2 (gdzie i tu i tu sa sekcje DE i FR bo sa najwieksze i zostaly podzielone) po postu trzeba wyslac dziecko do luksemburskiej podstawowki. Kazda inna opcja, radykalnie zaweza pole manewru.
Sabina
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

To ja to podsumuje subiektywnie, tak jak ja to widzę. Jak wspominałam wcześniej - moje dziecko skończyło EE bez problemów, z niezłym wynikiem na maturze. Tym nie mniej jednak nie mam najlepszego zdania na temat EE jako system, a w szczególności - EE Lux1 na Kirchbergu, pod obecnym kierownictwem. Na temat szkoły luksemburskiej wiem tyle, ile tu i ówdzie przeczytam, tym niemniej - gdybym miała możliwość wyboru (przyjazd do Lux z dzieckiem na etapie rozpoczynania edukacji, czyli w wieku 4-6 lat), szkoła luksemburska byłaby brana pod uwagę bardzo poważnie, ze względów, o których przedmówcy już wspominali (integracja, itp...). Ale - gdybym planowała tu przyjechać na lat kilka (3-5) - z całą pewnością nie eksperymentowałabym na moim dziecku. Bo wg mnie to zbyt krótki okres, żeby dziecko dobrze opanowało jakikolwiek język obcy, na tyle, żeby mu to pozostało na całe życie, a wywołałoby to na pewno perturbacje w procesie kształcenia...OK, może do przejścia/nadrobienia?...Tylko po co? Jaka z tego korzyść?... Tak więc, mając w perspektywie kilku najbliższych lat powrót do PL - wybrałabym wariant pozwalający dziecku na jak płynniejszą adaptację w systemie polskim po powrocie do kraju. Ale to moje, subiektywne oczywiście, zdanie... ;)
Awatar użytkownika
felo
Posty: 277
Rejestracja: 19-10-2006, 13:52
Lokalizacja: Kopstal

Post autor: felo »

Oj, Zebaty, nic nie zrozumiales... Zapewniam Cie, ze ja "walk the talk", ale juz mi sie nie chce tlumaczyc...
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Zebaty - u felo akurat tak się życie ułożyło, i nie ma to nic wspólnego z jego oceną szkoły luksemburskiej jako takiej. Nie wnikaj.... ;)
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Nie, uwierz mi... :p
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Nie znasz i nie musisz znać szczegółów, zresztą nie o to tu chodzi - i tak dla ścisłości - felo ma również dziecko aktualnie w luksemburskim systemie...i nie uważa się bynajmniej za "miejscowego hero", o ile go znam... :p
Awatar użytkownika
felo
Posty: 277
Rejestracja: 19-10-2006, 13:52
Lokalizacja: Kopstal

Post autor: felo »

Z pewna taka niesmialoscia, na przekor mej wrodzonej skromnosci, postanowilem przyjac na siebie brzemie tego tytulu przyznanego mi za mestwo wykazane na placu boju o wydolnosc lokalnego systemu edukacyjnego ale i, jak mniemam, w uznaniu zaslug dla rozwoju tego watku... Przynajmniej na czas jakis... Ku chwale (przyszywanej) ojczyzny!
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Apropos mozliwosci edukacyjnych w Luksemburgu:

http://www.ibo.org/school/search/index. ... hools=Find

Bardzo żałuje, że trochę za późno, by dziecko przenieść się dowiedziałam, ale może komuś się przyda?....
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

bamaza42 pisze: Bardzo żałuje, że trochę za późno, by dziecko przenieść się dowiedziałam, ale może komuś się przyda?....
Rozumiem Bamaza, ze te "awangardowa" skladnie podchwycilas od corki pobierajacej nauki w polskiej sekcji EE <mrgreen>
Awatar użytkownika
Iv.
Posty: 91
Rejestracja: 03-03-2009, 12:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Iv. »

Moje dzieci piąty rok uczą się w szkole luksemburskiej. Polecam podstawówki w Mamer i Capellen. Dzieci w tej chwili dla przyjemności czytają po polsku, niemiecku i francusku. Płynnie mówią po niemiecku i luksembursku i oczywiście po polsku. Starsza dwójka w pierwszej gimnazjum już całkiem nieźle dogaduje się po francusku.
Wiedzę o świecie tez mają nienajgorszą. Matematyka jest przynajmniej na takim samym poziomie, jak w Polsce, porównywałam z tym co przerabiają dzieci przyjaciół w Gdańsku. No i ta wielokulturowość, w której wyrastają... Opowieści typu: mój kolega jest w 50% Luksemburczykiem a w 50% Portugalczykiem, albo jeszcze lepiej: moja kolezanka jest w 50% Chorwatką, w 30% Włoszką a w 20% to już Luksemburką:), itp.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z naszego wyboru.
Na zielonej trawce, raz dwa trzy; pasły się pratchawce, raz dwa trzy; mówił jeden do drugiego: nie mam cewki Malpighiego.
Borys Vian, Jesień w Pekinie
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

xtheo7 pisze:
bamaza42 pisze: Bardzo żałuje, że trochę za późno, by dziecko przenieść się dowiedziałam, ale może komuś się przyda?....
Rozumiem Bamaza, ze te "awangardowa" skladnie podchwycilas od corki pobierajacej nauki w polskiej sekcji EE <mrgreen>
Ty, kaptur, żebym ja nie zaczęła Ci wytykać każdego błędu :p

A tak w ogóle, to o co Ci chodzi - której części tego zdania nie rozumiesz? ;)
Awatar użytkownika
minka
Posty: 334
Rejestracja: 26-09-2006, 17:10
Lokalizacja: Hiefenech

Post autor: minka »

niezly watek, tyle stron, ze trudno to ogarnac. Ale ja sie pytam gdzie w tym wszystkim jest dziecko? bo na razie to sa jakies dywagacje niespelnionych starych...
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

minka pisze: bo na razie to sa jakies dywagacje niespelnionych starych...
Nie bardzo rozumiem. dlaczego NIESPELNIONYCH ????
I jak w ta dyskusje wlaczyc miarodajne i reprezentatywne dzieci, czyli takie, ktore zmienily szkole luksemburska na europejsk lub odwrotnie, bo pewnie procent takich dzieci jest bardzo maly ...
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

ektoina, grafen i nanocząstki

http://tvn24bis.pl/informacje,187/ektoi ... 05699.html

może nam tez się coś uda.
ODPOWIEDZ