Szkoła Luksemburska- kto ma tam dzieci?

Dokąd na zakupy, kupno auta, komunikacja publiczna, lekarze, edukacja, banki, ubezpieczenia, telekomunikacja...
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

felo pisze: A szkola europejska Cie przygotuje do zderzenia z takim zargonem? .
A czemu nie ?
Zdaniem wielu oponentow tej edukacyjnej instytucji, tam tez sie pierdzi uszami.
Awatar użytkownika
felo
Posty: 277
Rejestracja: 19-10-2006, 13:52
Lokalizacja: Kopstal

Post autor: felo »

Po tym, jak musialem wycierac ekran w komputerze w robocie, teraz musze robic to samo w domowym. Tak dalej byc nie moze. Wisisz mi paczke chusteczek. Do odbioru przy najblizszej mozliwej okazji.
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

Oh pardon, widze, ze u kolegi Felo nie skonczylo sie na pierdzeniu uszami..... <mrgreen>
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

Tak, sekcja polska to nie to samo co dobre liceum w Polsce, słyszałam wiele niezadowolonych osób. Z drugiej strony tak lekceważąco piszecie i poziomie polskich uczelni pozbawionych grantów sprzętu, kadry ale czy studia to nie wyzwanie również dla studenta? Nie przeszczepiamy twarzy? nie pracujemy nad grafenem? Ktoś zabrania bycia dobrym i walki o stypendia w USA? Takie do dupy to wszystko? Gdzie kształciła się obecna szefowa Rady Cern-u? gdzie zaczynał prof. Wolszczan...można mnożyć takie przykłady.
Niewdzięcznie to wszystko brzmi, w Polsce tylko same osły, łyse pały, głupole i złodzieje.
Mimo wszystko nie dam się przekonać do takiej jednowymiarowości.
Często krytykę powinniśmy zacząć od samych siebie.

resumując, w mojej opinii nie wypracowaliśmy wspólnej jednoznacznie brzmiącej podpowiedzi.
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

To bylo Dawno Kiedys, ogrodniczko!
Dzisiaj polskie uczelnie ucza naprawde licho.
Znajdz sobie w internecie list otwarty dr Malinowskiego, prezesa Pracodawcy.pl do bylej minister Kudryckiej, a takze jego pozniejsze artykuly, glownie w Rzepie. Jest gorzej niz myslisz, niestety, miedzy innymi dlatego, ze uczelnie zostaly de facto "sprywatyzowane" przez klike 60 - 70 letnich profesorow, ktorzy robia niewiele, poza ciagnieciem niezlej forsy. Finansowanie uczelni (czytaj etaty i pieniadze) zaleza od poglowia przemielonych studentow, totez bierze sie kazdego i przepycha na nastepny rok. Jest przy tym okropna dziura pokoleniowa, bo ludzie w naszym wieku mogacy / powinni byc profesorami i modernizowac ten skansen, w latach 90-tych wyjechali na zagraniczne uczelnie. Namnozylo sie przy tym wiele politologi, europeistyk, antropologii socjalnych i innych wyzszych studiow gotowania na gazie, ktore prowadza tylko do dalszej dewaluacji dyplomow i frustracji mlodych-naiwnych, ze po tych madrosciach znajda jakas rozsadna prace, ktora jako magistrom im sie z urzedu nalezy.


Uwierz mi, tym razem wiem o czym pisze, bo wraz z kilkoma innymi polakami z pewnym akademickim doswiadczeniem z innych krajow, zostalem wciagniety do wspolpracy pewnej grupy ludzi pracujacej nad propozycja zmian dla prezydenta RP.
Awatar użytkownika
felo
Posty: 277
Rejestracja: 19-10-2006, 13:52
Lokalizacja: Kopstal

Post autor: felo »

xtheo7 pisze:Oh pardon, widze, ze u kolegi Felo nie skonczylo sie na pierdzeniu uszami
Mnie juz druga dekada tutaj leci, wiec czuje sie fizjologicznie usprawiedliwiony. Zreszta co Ci bede tlumaczyl, Ty tez nie od wczoraj pchasz swoj wozek po tym rozami nieuslanym lez padole <lol> Obawiam sie tylko, ze nietrzymanie sliny to moze byc ledwie pierwsze stadium.... Strach sie bac... <lol>
ogrodniczka pisze:w mojej opinii nie wypracowaliśmy wspólnej jednoznacznie brzmiącej podpowiedzi.
Bo nie moglismy: gdzie dwoch Polakow, tam trzy opinie ;-) Jesli ja sie mam pokusic o swoja wlasna pointe, to powiem krotko i brutalnie: w wiekszosci przypadkow (uwaga: generalizuje, usredniam, osobiscie znam wyjatki) bystrzakowi nieszczegolnie zaszkodza (choc zapewne nie pomoga) ani studia w Polsce, ani podstawowka w Larochette, za to tumanowi nie pomoze (choc pewnie nie zaszkodzi) ani ISL, ani Eton, ani nawet Cambridge. Jestem gleboko przekonany, ze ludzie przeceniaja wage "wlasciwego" wyboru przedszkola, szkoly, uczelni, itd. Te kwestie moga byc jezyczkiem u wagi, bez watpienia. Warto sie nad nimi pochylic. Ale nie dajmy sie zwariowac: jezyczkiem, nie waga.
Awatar użytkownika
felo
Posty: 277
Rejestracja: 19-10-2006, 13:52
Lokalizacja: Kopstal

Post autor: felo »

xtheo7 pisze:tym razem wiem o czym pisze
Kolejna chusteczka! Opanuj sie! <mrgreen>
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

felo pisze:
xtheo7 pisze:tym razem wiem o czym pisze
Kolejna chusteczka! Opanuj sie! <mrgreen>

A to bezczel jeden!
Dodam, ze w twoim, zaawnsowanym wieku, wszelkie niekontrolowane uplywy miazmatow sa calkowicie usprawiedliwione :p
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

No to położe się dziś letko podłamana tym co napisali xtheo i Zębaty i zgodzę sie z felo, że cepowi nawet najlepsza szkoła nie pomoże.
Felo dostajesz lajka za ostanie linijki.
Moje dzieciaki w ISL. Na pewno językowo na plus, zero stresu, dzieci lubią te szkołę. Szkoła przygotuje do wielu rzeczy ale jak nie wkujesz tabliczki mnożenia to zostaniesz wieczną cheerliderką a nie prof. Zalewską :|
Ostatnio zmieniony 27-02-2014, 21:13 przez ogrodniczka, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
felo
Posty: 277
Rejestracja: 19-10-2006, 13:52
Lokalizacja: Kopstal

Post autor: felo »

Zębaty pisze:mogę jedynie powołać się na świadectwo znajomej lokalnej matki czworga, która pierwsze troje posłała do szkoły luksemburskiej: zdecydowanie odradza i czwarte dziecko posłała do europejskiej.
Wiadomo, ze znajdzie sie przyklad na uwiarygodnienie kazdej tezy. Tak naprawde kazdy moze mowic tylko za siebie i nie bedzie to w zaden sposob reprezentatywne. Moj przypadek: znam Luksemburke, ktora mogla poslac dziecko za darmo do EE - wybrala lokalna,nie zaluje. Za to wielu znajomych, ktorzy mogliby ksztalcic dzieci za darmo w EE, ksztalca je mimo to w szkolach lokalnych lub prywatnych (niektorzy z nich przenisli dzieci po kiepskich doswiadczeniach z EE) i tez sa zadowoleni... Ale jak mowie, to tylko indywidualne kejsy...
Awatar użytkownika
felo
Posty: 277
Rejestracja: 19-10-2006, 13:52
Lokalizacja: Kopstal

Post autor: felo »

xtheo7 pisze:w twoim, zaawnsowanym wieku, wszelkie niekontrolowane uplywy miazmatow sa calkowicie usprawiedliwione
Dzieki, xtheo! Zasne dzis spokojny ;-)

BTW, najzabawniejsze jest to, ze my sie tu produkujemy, a autorka watku zapadla sie pod ziemie ;-)
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

Calkiem sluszne spostrzezenie, felo,
Mielismy rozprawiac o zadach i waletach szkol luksemburskich versus europejskiej, a rozprawiamy o szczaniu uszami, czyli w temacie lekko odleglym od zamierzonego.

Tedy na koniec, by calkowicie niezdeprymowac autorki tego postu, pozwole sobie wrocic do pierwotnego tematu i dorzucic moj kamyczek na szaniec :

Posylajac dzieci do europejskiej szkoly, miej na uwadze, ze znacznie ograniczysz im zycie towarzyskie. Ich szkolni koledzy beda bowiem rozrzuceni po polowie kraju (kraj nieduzy, ale to zawsze dystans), nie ma spontanicznej zabawy po szkole. Na urodziny dzeci bedziesz wozic daleko. A z dzecmi z sasiedztwa z miejscowj lux-szkolki moga miec, przynajmniej na poczatku, klopoty z porozumieniem sie i z akceptacja, jako ci "obcy"...
Awatar użytkownika
felo
Posty: 277
Rejestracja: 19-10-2006, 13:52
Lokalizacja: Kopstal

Post autor: felo »

Zębaty pisze:Ale co z badaniem Pisy?
To jest dobre pytanie. Zapoznalem sie jakis czas temu (byla tu juz dyskusja na ten temat) i sam sie nad tym zastanawialem. Fakt, wyniki szkol luksemburskich, przynajmniej na pierwszy rzut oka, szalu nie robia.

Ale pomysl: jesli wziac pod uwage, ze - strzelam - 60-80% (tj. poza Francuzami, Belgami i Niemcami) nie pisalo testu w jezyku ojczystym, to czy te pare punktow mniej niz, przykladowo, w Polsce nie jest zrozumiale? Co wiecej, jak porownywac wyniki dzieciaka mowiacego mniej w, powiedzmy, 3.5 jezyka (Luks, srednio?) z 1,5 jezyka (PL)? Co lepsze? 2 jezyki wiecej, czy 10-20 punktow wiecej? Nie wiem, ale podskornie czuje, ze fakt, ze wyniki szkoly luksemburskiej i europejskiej (patrz nizej) nie odstaja wyraznie od wynikow szkol monojezycznych jest sam w sobie osiagnieciem nie lada.

A tak w ogole, jesli ufac PISIE, to my sie tu mozemy tarmosic w naszym sosie, a na koniec i tak przyjda Azjaci i pozamiataja ;-)

P.S. Przy okazji, z pierwszej reki: kiedy robiono badania PISY w EE w Luksie (wyniki jak pamietam tez nie oszalamialy, choc byly chyba marginalnie lepsze niz w LU - inna rzecz, ze gdyby sie wczytac miedzy wiersze, brac poprawke na wyksztalcenie/status spoleczny rodzicow, itp, to kto wie...), to nauczyciele robili co w ich mocy, zeby pomoc piszacym. Skadinad pewnie we wszystkich innych szkolach bylo podobnie ;-) Zreszta, bylo to juz na forum o powaznych watpliwosciach odnosnie miarodajnosci PISY...
Awatar użytkownika
felo
Posty: 277
Rejestracja: 19-10-2006, 13:52
Lokalizacja: Kopstal

Post autor: felo »

xtheo7 pisze: Posylajac dzieci do europejskiej szkoly, miej na uwadze, ze znacznie ograniczysz im zycie towarzyskie. Ich szkolni koledzy beda bowiem rozrzuceni po polowie kraju (kraj nieduzy, ale to zawsze dystans), nie ma spontanicznej zabawy po szkole. Na urodziny dzeci bedziesz wozic daleko. A z dzecmi z sasiedztwa z miejscowj lux-szkolki moga miec, przynajmniej na poczatku, klopoty z porozumieniem sie i z akceptacja, jako ci "obcy"...
Te liste mozna ciagnac: zajecia pozalekcyjne (cierpliwosci kochanie, tatus sie stara, ale nie tak latwo znalezc trenera taekwondo prowadzacego zajecia po polsku lub angielsku), uczenie samodzielnosci (masz chlopie 15 lat i musze z Toba isc na policje, zeby zglosic, ze Ci ukradli komorke?), itd...
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

Jeszcze jeden, techniczny aspekt PISY:

Luksemburska probka = prawie ewszystkie szkoly w kraju
Duze panstwa = szkoly "lekko" wyselekcjonowane ...

Czyli, de facto, porownujemy srednia krajowa z trzecia kwartyla .....

Jak wytlumaczyc tlumaczyc fenomenalny sukces Chin w ostatniej Pizie ?? Chyba nie wierzymy, ze WSZEDZIE w Chinach tak swietnie ucza ???

Inna ciekawostka: Finlandia. Skad ten duzy spadek? Ich system sie nie zmienil, i ciagle Finlandia jest miejscem wizyt wielu pedagogow-naprawiaczy z innych krajow. A w skutecznosc ich edukacji podstawowowej akurat wierze, bo innaczej nie byloby mozliwe, by taki maly i peryferyjny kraj szczycil sie NAJLEPSZYM (ranking z 2013) technicznym uniwersytetem (Aalto) w Europie, Cos w tym jest.
ODPOWIEDZ