Szkoła Luksemburska- kto ma tam dzieci?

Dokąd na zakupy, kupno auta, komunikacja publiczna, lekarze, edukacja, banki, ubezpieczenia, telekomunikacja...
Filonka
Posty: 44
Rejestracja: 26-03-2013, 13:22
Lokalizacja: Polska

Szkoła Luksemburska- kto ma tam dzieci?

Post autor: Filonka »

Cześć
Zbliża się moment decyzji do jakiej szkoły posłać dziecko. W związku z tym chciałam poradzić się na forum. Opcje, które rozważam są dwie: Szkoła Europejska lub szkoła luksemburska. Dziecko od września chodzi do przedszkola luksemburskiego- jeszcze nie mówi, ale już zaczyna rozumieć o co chodzi ;-).
Jednym z powodów dla których zdecydowałam się przyjechać z rodziną do Luksemburga była możliwość nauczenia dzieci języków obcych. Moje doświadczenie jest takie, że Szkoła Europejska na początkowym etapie nauki praktycznie tego nie umożliwia.
Dlatego rozważam szkołę luksemburską, z opcją dodatkowej szkoły polskiej w soboty.

Studiowałam swojego czasu forum, ale dużo informacji było z trzeciej ręki, albo już trochę starych. Dlatego chciałam poprosić rodziców, którzy zdecydowali się na podobne rozwiązanie i którzy mają dzieci w początkowych klasach szkoły luksemburskiej, aby opowiedzieli o swoich doświadczeniach.

Nie wiem jeszcze kiedy wrócimy do Polski, ale nie chcę zamykać sobie drogi powrotu. Dlatego nauka w polskiej szkole jest dla mnie również bardzo ważna. Jak kombinacja tych obu szkól: luksemburskiej i polskiej sprawdza się w praktyce?

Chcę mieć szerszą perspektywę i nieco więcej informacji, zanim podejmę tę trudną decyzję.
Dzięki z góry za pomoc.
Tymofiejka
Posty: 25
Rejestracja: 15-05-2011, 20:58
Lokalizacja: Strassen

Post autor: Tymofiejka »

Ja mam, ale te jeszcze na etApie zerówkowego nauczania. Jestem bardzo zadowolona, system jest bezstresowy, naprawde uczy jezykow, i ma doswiadczenie jak uczyc roznojezyczne dzieci.
Juz zapisalam do "naszej pierwszej klasy" czyli tutejszy cykl 2 i bedziemy jezdzic w soboty do Polskiej szkoly.
Niewiele znam osob o starszych od moich dzieci ,wiec jak to w praktyce sie sprawdza ,nie wiem .
Ale luksemburska jest super !
dawid
Posty: 109
Rejestracja: 08-09-2010, 16:14
Lokalizacja: gdansk

Post autor: dawid »

my jestesmy na etapie drugiego roku w przedszkolu, wiec od wrzesnia szkola. Ogolnie jestesmy bardzo zadowoleni. Corka siwetnie juz mowi po luxembursku, w szkole dojda nastepne jezyki. Planuje od wrzenia tez zapisac do polskiej szkoly. Popieram lukemburska jest super!!
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

Łyżka dziegciu. Zastanów się pięć razy nad szkołą luksemburską skoro chcecie wrócić do Polski. Zycie tutaj nie jet różami usłane i nie mowie tylko o finansowym aspekcie.
Filonka
Posty: 44
Rejestracja: 26-03-2013, 13:22
Lokalizacja: Polska

Post autor: Filonka »

Że życie tu nie jest różami usłane to wiem- gdzie zresztą jest? Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
Mnie chodzi o jak najlepsze wykorzystanie czasu jak tu już jestem. Szczerze mówiąc gdybym miała mieszkać tu i posyłać dzieci tylko do Szkoły Europejskiej to wolałabym zostać w Polsce: poziom nauczania języków obcych, miałam o wiele wyższy i duuuużo tańszy niż tutaj. Wiem o czym mówię, bo moje starsze dziecko chodzi do Szkoły Europejskiej. Dlatego rozważam inne rozwiązanie dla dziecka młodszego.
Ale tak: chcę zastanowić się 5 razy zanim podejmę tę decyzję, bo ciężko ją potem odwrócić. Z drugiej strony pamiętam kolegów, którzy za czasów komuny wyjechali z rodzicami na tzw. "placówkę" i uczęszczali do lokalnych szkół. Wprawdzie wracali do Polski z luką którą musieli nadrobić ale też z kapitałem, który trudno przecenić- znakomitą, naturalną znajomością obcego języka... Stąd mój dylemat.

W szkole luksemburkiej interesuje mnie wszystko: system nauczania języków, poziom nauczania matematyki i przedmiotów ogólnych, system pracy i jakieś lokalne "ciekawostki", o których nie mam pojęcia wychowany w Polsce jako outsider.
mlody
Posty: 37
Rejestracja: 16-01-2009, 14:15
Lokalizacja: Luxembourg

Post autor: mlody »

witaj,
co prawda moje dzieci juz skonczyly edukacje w Luxemburgu,ale chce sie podzielic moimi doswiadczeniami jakie w tym temacie zebralem przez lata pobytu w luxemburgu.
Osobiscie polecam luxemburska szkole ,Dlaczego?
Dzieci ucza sie jezykow obcych na rowni tak samo dobrze jak w europejskiej,
W Luxemburskiej szkole pierwszy jest luxemburski jako jezyk podstawowy do komunikacji.Na jego bazie dziei ucza sie nimieckiego.Na bazie luxemburskiego(jednak z dominacja niemieckiego) ucza sie tez wszystkich pozostalych innych przedmiotow .W czwartej klasie wchodzi do programu francuski ,ktory jak wiesz jest jednak truniejszy i jego nauka opiera sie juz na bazie luxemburskiego i niemieckiego.
Jezyk amgielski wchodzi dopiero w liceum(techniczne lub klasyczne) i odbywa sie to juz na bazie tych pozostalych trzech(L,D,FR).
Tak wiec w momencie zdania matury twoje dziecko mowi perfekcyjnie piecioma jezykami(L,D,FR,GB,PL).

Po takim systemie nauki dziecko lepiej jest zaadoptowane do zycia w tutejszym spoleczenstwie.Nie jest wyizolowane z grona kolegow i kolezanek(luxemburczykow)poprzez brak znajomosci luxemburskiego.Szkola jest na naprawde dobrym poziomie.Oczywiscie w tych szkolach znajdziesz nauczycieli ktorzy nigdy nie powinni wykonywac tego zawodu.No coz ,idiotow znajdziesz wszedzie ,tez w europejskiej.
Pierwszy minus ,to jest to ze trwa to jednak dosc dlugo.7 Lat podstawowki +7 lat liceum.
Drugi minus to skonczeniu szkoly podstawowej twoje dziecko jest rekomendowane na podstawie stopni jakie ma, do odpowiedniej szkoly sredniej .Ty,jako rodzic mozesz sie z ta rekomendacja nie zgadzac.I wtedy zeby pokazac ze twoje dziecko nadaje sie do klasycznego(zakonczone matura) ,musi zdawac egzamin.
Z Liceum technicznym jest troche inaczej.
Maja rozne stopnie zaawansowania :
-najwyzszy konczy sie matura
-potem sa nizsze ktore koncza sie ewntualnie dyplomem majstra lub pracownika wykfalifikowanego.
I tutaj uwazam ze nie jest to dobre,Przeciez dzieci w tym samym wieku sa na roznym etapie rozwoju.I wcale nie jest powiedziane skonczona szkola podstawowa(slabe wyniki) dyskwalifikuje ucznia by w przyszlosci nie byl lekarzem ,adwokatem lub inzynierem.
Moje doswiadczenie mowi mi ze te kwalifikacje (rekomendacje)jednak sprawdzaja sie i sa prawidlowe w 90 %.
Szkola eurpejska tez uczy jezykow ,ale od razu jest wyciety luxemburski.Dzieci z tej szkoly twoza takie enklawy.Maja trudnosc zeby sie odnalezc w tutejszym spoleczenstwie.Mentalnosc tych dzieci jest taka,moj tata lub mama pracuje w komsji europejskiej ,moj tata jedzi Q7 lub BMW a ja mam lepszy komputer i markowe ubrania.W tym wieku u dzieci zaczyna sie pojawiac sters ze jestem gorszy bo nie mamy wlasnego domu ,moi rodzice jezdza gorszym autem.
Drugie niebezpieczenstwo to niestety narkotyki.Tam ,to jest wylegania dylerstwa i konsumpcji.Przecierz jak chodzi do europejskiej to jego rodzice zarabiaja dobrze,a wiec ma dobre kieszonkowe i moze kupic ziolo.
Znam wile rodzin ktore zdecydowaly sie na europejska i teraz tego zaluja.Bardzo czesto nastepuje powolne wynarodowienie.Mowia co prawda po niemiecku ,anglielsku i jeszcze jakis hiszpanski lub wloski i to wszystko. Niestety polski zaczyna byc jezykien nieznanym i luxemburski tez.
Jedyny plus tej szkoly to jest to, ze do matury potrzeba mniej czasu.Podstawowa chyba 6 lat?,liceum tez 6 lat.Problem ,potem jest taki ze jezeli twoje dziecko po podstawowce nie zostanie przyjete do liceum (tylko Klasyczne)europejskiego bedzie musialo kontynuowac dalsza nauke w technicznym.A technicznego europejskiego nie ma.A bez luxemburskiego to bedzie dziecku bardzo trudno odnalezc sie w nowej rzeczywistosci. Moje dzieci(2) skonczyly luxemburska szkole i w tej chwili koncza master na uniwersytetach w europie.Wiec, tez mozna sie obyc bez tej europejskiej i osiagnac bardzo wysoki poziom wyksztalcenia.
Spruboj pojsc do jakiegokolwiek urzedu i zacznij zalatwiac swoje sprawy po angielsku lub niemiecku , a potem przeskocz na luxemburski.Zobaczysz jaka bedzie jakosc obslugi.??????
Dla uzmyslowienia jestes urzedniczka w polskim urzedzie. Wchodzi czlowiek i zaczyna z toba zalatwiac swoje sprawy po rosyjsku.A po nim wchodzi drugi i to samo po polsku.Jakie jest twoje nastawienie?.Oczywiscie jeden i drugi zostali poprawnie odbsluzeni ,ale ten co po rusku to jednak troche inaczej-gorzej.A niech sie meczy z polskimi formularzami,.....o przepraszam jeszcze brakuje takiego dokumentu ..,a tu nie podpisu.......a tu trzeba przykleic znaczek oplaty.........itd.
Tak samo dziala tutaj, w ich ministerstwach a szczegolnie w gminach.
Sobotnia polska szkola to dobry pomysl.Moje dzieci skonczyly tylko siedem klas tej szkoly .Pozniej spietrzenie obowiazkow i zajec bylo tak duze ze zrezygnowalismy.Niemniej jednak oboje mowia i pisza b,dorze po polsku.Bez obcego akcentu i nalecialosci.
Jezeli nie wiesz jak dlugo tu zostaniesz to polecam luxemburska i sobotnia polska.W razie powrotu do polski bedzie im latwiej sie przestawic na polska szkole.
Reasumujac.Poslij dzieci do luxemburskiej, po latach stwierdzisz ze bylo to dobre posuniecie.Nie musisz sama ekperymentowac na swoich dzieciach co jest lepsze.Skorzystaj z doswiadczen innych ktorzy juz to maja za soba i moga ocenic ktora obrana droga byla lepsza,.

pozdrawiam i podejmij sluszna decyzje :)
Awatar użytkownika
kajapapaja
Posty: 1875
Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
Lokalizacja: Opole

Post autor: kajapapaja »

młody - i tutaj wychodza twoje OGROMNE braki z wiedzy o systemie szkół europejskich, jak również obrażasz (a czasami wręcz poniżasz) rodziców i dzieciaki uczące się w tym systemie.
Że niby najgorsze zło (papierochy, alkohol, narkotyki) to tylko szkoła europ. bo przeciez ta luksemburska jest taka idealna......
To samo spotka cie w szkołe luksemburskiej - papierochy, alkohol, narkotyki, dzieciaki zakompleksione z biedniejszych rodzin i te szpanujące z bogaszych.
To co widac w szkole, dzieciaki wynoszą z domów.
Cały twój dalszy wywód to po prostu pierdoły!

Filonka - jesli na serio myślisz o powrocie w pewnym momencie do Polski, szkoła europejska jest lepszym wyborem. Tym bardziej, że, jak piszesz, juz jedno dziecko tam masz. Dobrze wiesz, że program polskiej sekcji powiela się w szkole podstawowej w duzym stopniu z polskim programem nauczania (w szkole średniej jest bardziej zaawansowany). A co za tym idzie - dzieciaki nie musiałyby nadrabiac zaległości, szczególnie jeśli chodzi o j. polski. Czego nawet nie da ci sobotnia szkoła polska.

Ale to do ciebie należy wybór i ostateczna decyzja.....
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

To i ja dorzuce moje 3 eurocenty ;)
Nie chce radzic - tak czy siak, ale podziele sie, jak przedmowca swoja opinia.
Moja corka w ub. roku zdala mature w szkole europejskiej, spedzila w niej 7,5 roku, wiec jakis poglad mam. I juz w trakcie jej edukacji, bardzo zalowalam, ze nie przyjechalam tu na etapie rozpoczynania edukacji przez dziecko - znaczy jak miala 4-6 lat. Wtedy z pewnoscia poslalabym ja do szkoly luksemburskiej - ze wzgledu na integracje, chociazby, no i jezyki... Ale - jako, ze przyjechala, jak miala juz 11 lat = koncowe klasy szkoly podstawowej (ostatnia, 5 klasa europejskiej podstawowki), z bardzo slaba i bardzo podstawowa znajomoscia jezyka angielskiego, doszlam do wniosku, ze poslanie jej do szkoly, gdzie wszystkie dzieci maja juz opanowane 3 zupelnie dla niej obce jezyki (i nauka 3 jezykow obcych jednoczesnie+inne przedmioty!), bedzie skazaniem jej na niepowodzenie i niewyobrazalny stres. Wiec, jako, ze nie bylo mnie stac na zadna z angielskojezycznych szkol prywatnych - naturalnym wyborem byla szkola europejska. Po tych ponad 7 latach doswiadczenia - odradzam kazdemu, kto ma jakis wybor. Z nauka jezykow obcych w tej szkole jest tak, ze jak dziecko trafi na dobrych nauczycieli (dobrych = rowniez odpowiednio motywujacych), to ma szanse wyjscia z niej z dobrze opanowanymi 2 (czasami 3) jezykami obcymi, oraz swoim jezykiem narodowym, co ma ulatwic ewentualna re-integracje w np. polskim systemie, w razie powrotu do kraju. Moje dziecko takiego szczescia (do nauczycieli) nie mialo, i opuscilo szkole europejska z bardzo dobrze opanowanym angielskim (pierwszy j. obcy) i slabo j. francuskim, co wg mnie jest porazka "systemu szkoly europejskiej". Poza tym - mam mieszane odczucia co do poziomu i systemu edukacji szkoly europejskiej w ogole. No i kwestie poruszone przez "mlodego" - tez mialam takie odczucia - liczy sie kasa, nocne zycie (ktore dzieci zaczynaja czesto juz w wieku 13-14 lat!), itp. Oczywiscie jest w tym troche uogolnienia, tym nie mniej - takie srodowiska dominuja, niestety. Jak ktos sie nie wpisuje w taki styl zycia - jest outsiderem. Ja mialam przez caly czas nieodparte wrazenie, ze rodzice daja tym dzieciom wysokie kieszonkowe, i w zasadzoie niewiele ich poza tym interesuje. Dzieciaki maja wg mnie za duzo swobody (bezstresowe wychowanie?...), a juz jak skoncza 16 lat, to prawie same o sobie decyduja... Moze komus odpowiada taki model wychowania - mi nie - sama bylam wychowana inaczej, do innych wartosci i nie jestem w stanie sie z takim czyms pogodzic.
Szkola europejska ma jeszcze ta wade, ze nie daje mozliwosci wyboru - wszyscy sa wtloczeni w system prowadzacy do matury, co wg mnie - po pierwsze poziom tej matury zaniza (wszak nie kazdy jest zainteresowany studiami, nie kazdy sie na studia nadaje, w koncu nie kazdy musi studia skonczyc....tyle jest zawodow, ktore sa potrzebne, a do ktorych uprawiania - matura to za malo, a studia potrzebne nie sa...), a po drugie - nie daje dzieciom zadnej opcji. Bo jezeli sie nie urodzilo w Luksemburgu, nie ma opanowanego bardzo dobrze luksemburskiego/niemieckiego/francuskiego, to nie ma co szukac w luksemburskim systemie edukacji zawodowej... I tak wszyscy sa do tej matury ciagnieci, niektorzy za uszy...
Poza tym, od kilku lat system szkoly europejskiej podupada i jest to rownia pochyla. Oszczednosci wymuszaja ciecia, laczenie klas - tak w poziomie, jak i w pionie, ograniczenie opcji do wyboru, itd... Do tego dyrekcja i zarzad szkol - malo sklonne do wspolpracy z rodzicami. Szkola - moloch. No i te zasady, z ktorymi nie bylam w stanie sie pogodzic. Na przyklad przyzwolenie na palenie przez uczniow papierosow. Na terenie szkoly - nie wolno, ale przed szkola - na wprost wejscia - czemu nie? Codziennie rano i na kazdej przerwie zobaczyc mozna grupki palaczy na wprost wejscia do szkoly, czesto zreszta w towarzystwie palacych nauczycieli... Na moje zapytania w tej sprawie otrzymywalam odpowiedz, ze "przeciez szkola nie moze tego zabronic, ze jak maja skonczone 16 lat to im juz wolno..." Sorry, ale ja zdawalam mature w wieku lat 19, wiec przez 2 ostatnie lata szkoly bylismy juz pelnoletni, ale nie do pomyslenia bylo zostac"zlapanym" na paleniu, i to bez znaczenia czy na terenie szkoly, czy obok niej, w czasie lekcji, czy w czasie wolnym... Szkola po prostu przynajmniej starala sie przekazywac jakies wartosci...

OK - to sa moje refleksje nt szkoly europejskiej. Czy Ci pomoga - nie wiem. Na temat luksemburskiej sie nie wypowiem, bo wiem tylko tyle, ile sie dowiem od innych.
Zycze dobrej decyzji - jaka ona by nie byla ;)
Ostatnio zmieniony 27-02-2014, 10:21 przez bamaza42, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Biała
Posty: 190
Rejestracja: 27-10-2006, 20:27
Lokalizacja: Oetrange/Szczecin

Post autor: Biała »

mlody pisze:Mentalnosc tych dzieci jest taka,moj tata lub mama pracuje w komsji europejskiej ,moj tata jedzi Q7 lub BMW a ja mam lepszy komputer i markowe ubrania.W tym wieku u dzieci zaczyna sie pojawiac sters ze jestem gorszy bo nie mamy wlasnego domu ,moi rodzice jezdza gorszym autem.
Drugie niebezpieczenstwo to niestety narkotyki.Tam ,to jest wylegania dylerstwa i konsumpcji.Przecierz jak chodzi do europejskiej to jego rodzice zarabiaja dobrze,a wiec ma dobre kieszonkowe i moze kupic ziolo.
Akurat w naszym przypadku to się absolutnie nie sprawdza. Moje dzieci też mają tatę pracującego w Komisii, i co z tego? Nie jeździmy Q7 ani BMW, nasze dzieci nawet gdyby miały nadmiar gotówki (a nie mają - o tym decydują przecież rodzice) to myślę, ze nie przeznaczyłyby go na narkotyki. To przecież jest sprawa wychowania, więzi z rodziną, systemu wartości, świadomości a nie tylko pieniędzy. A narkotyki są wszechobecne - niezależnie od szkoły.
mlody pisze:Znam wile rodzin ktore zdecydowaly sie na europejska i teraz tego
zaluja.Bardzo czesto nastepuje powolne wynarodowienie.Mowia co prawda po niemiecku ,anglielsku i jeszcze jakis hiszpanski lub wloski i to wszystko. Niestety polski zaczyna byc jezykien nieznanym i luxemburski tez.
O jakim wynarodowieniu Ty piszesz? Polski językiem nieznanym ? Przecież to kompletne bzdury. Szkoda mojego czasu, żeby na to odpowiadać
Ola
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

mlody pisze:Mentalnosc tych dzieci jest taka,moj tata lub mama pracuje w komsji europejskiej ,moj tata jedzi Q7 lub BMW a ja mam lepszy komputer i markowe ubrania.W tym wieku u dzieci zaczyna sie pojawiac sters ze jestem gorszy bo nie mamy wlasnego domu ,moi rodzice jezdza gorszym autem.
Drugie niebezpieczenstwo to niestety narkotyki.
No niestety musze sie z tym zgodzic - moja corka czula sie cokolwiek gorsza, bo chociaz pracuje w instytucjach europejskich, nie spedzalysmy kazdych wakacji na egzotycznych plazach, pozno dostala smartfona, nigdy nie miala laptopa, na zakupy nie jezdzilysmy do Londynu ani Paryza...itp... Co do narkotykow - rowniez. Aczkolwiek nie dotknelo to akurat mojej corki (efekt wychowania? charakteru?), ale palcem mogla mi pokazac dilerow w szkole, czy pod szkola. To jasne jest, ze tam, gdzie sa (spore) pieniadze, maja lepszy "rynek"...a do tego dyrekcja szkoly, twierdzaca, ze nie ma potrzeby robic spotkan z terapeutami od uzaleznien - bo "ten problem szkoly europejskiej nie dotyczy"...

Natomiast nie ma racji "mlody" mowiac o zaniku jezyka polskiego - akurat ten jezyk jest nauczany na poziomie, powiedzmy, zblizonym do szkoly polskiej, przez cale 12 lat edukacji, i jest jednym z obowiazkowych ptrzedmiotow na maturze.
aniah
Posty: 53
Rejestracja: 17-02-2007, 22:25
Lokalizacja: lux

Post autor: aniah »

moje dzieci sa w polowie edukacji w luksemburskiej szkole podstawowej, urodzily sie tutaj wiec od poczatku sa w tym systemie; bylo naturalne, ze dzieci pojda do szkoly luksemburskiej, innej opcji nawet nie rozwazalismy.
O szkole luksemburskiej moge napisac tyle, ze zalezy ona od ludzi, ktorzy ja tworza i prowadza-jesli dziecko wykazuje najmniejsze zainteresowanie nauka i dodatkowo ma jakies zdolnosci, ktore nauczyciel zauwazy jest stawiane za wzor i nauka odbywa sie bez problemow. Moze ja mam zbyt duze wymagania, albo porownuje z polskim systemem z moich lat wczesno-szkolnych, ale wydaje mi sie, ze owszem kladziony jest nacisk na jezyki(mlody-jezyk francuski wchodzi do programu juz w polowie 2klasy), ale matematyka a juz na pewno tzw.sciences w szkole podstawowej prawie nie istnieja, to ile dziecko przyswoi zalezy od niego samego. To co moge podac za plus w tutejszym systemie, to w miare indywidualne podejscie do ucznia-mniej zdolni musza opanowac minimum, zdolniejsi moga pracowac w swoim rytmie-byle tylko nauczyciel to potrafil wychwycic i dal szanse kazdemu dziecku.
Oczywiscie z integracja, jesli jezyka luksemburskiego dziecko uczy sie od poczatku, nie ma problemu, i nie chodzi tu o integracje z rodowitymi Luksemburczykami, jezyk luksemburski to podstawowy jezyk komunikacji w rowniez przeciez bardzo wymieszanym narodowosciowo srodowisku szkolnym i pozaszkolnym.
Podzial na zamozniejszych i ubozszych tez istnieje, ale niestety tworza go dorosli-rodzice, przescigajac sie miedzy soba, w pokazywaniu swoich dobr materialnych.
No i na koniec-ale to moze byc tylko moje spostrzezenie-ze to luksemburscy rodzice nie wykazuja checi integracji a to przeciez od autochtonow mozna czerpac jak najwiecej z tradycji i zwyczajow danego panstwa czy regionu
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Ten młody ma tez braki z wiedzy nt szkół luksemburskich. Dodam ze dziecko po podstawówce jest klasyfikowanie nie wg ocen ale wg widzimisie nauczyciela. I tak obcokrajowcy do zawodówki, luksemburczycy do liceum. Ale jak sie tupnie noga to powinno być ok. Ja polecam taka opcje: podstawówka Lux, liceum eur (ale w eur wtedy tylko sekcja ger przypada przez fakt nauki w tym języku w szkole Lux).

A szkoła eur nie jest zła. Z tego co widzę to pod szkole Lux podjeżdżała lepsze fury ;)
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

misio pisze:Ja polecam taka opcje: podstawówka Lux, liceum eur
A ja bym polecala wariant zgola odwrotny (gdyby byl takowy mozliwy), bo o ile podstawowka europejska jest chyba jeszcze ok, to srednia spada na psy... Ale i tu jest pewna mozliwosc - podstawowka europejska, z naciskiem na jezyki - angielski, francuski, niemiecki a potem srednia - w luksemburskim liceum Athene jest klasa IB - po angielsku (z FR i DE jako jezykami dodatkowymi).
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

A masz jakiegoś pociotka Lux żeby posłać dziecko do athene? Jeśli to nie twój rejon to nie ma szans. Ale wystarczy ze znasz kogokolwiek co za ciebie poręczy i masz wejście. Fajny system co? ;)))
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

powaznie?...przeciez co do Liceow chyba nie ma rejonizacji (mowie chyba, bo nigdy sie tym nie zainteresowalam blizej - dla nas za pozno sie dowiedzialam o tej klasie...)? Athene znajduje sie na campusie razem z 3 innymi liceami i pobliska ISL - dowoza autobusy z wielu miejscowosci w kraju, czasem wcale nie tak bliskich (mieszkam w poblizu i nieraz widze te autobusy podjezdzajace pod campus)...przeciez szkoly srednie znajduja sie tylko w wiekszych miastach w Lux.... A co, probowaliscie sie dostac do Athene?...
ODPOWIEDZ