mary_81 pisze:Zab byl leczony z kilkanascie lat temu, jest martwy, szczerze powiedziawszy nie mam pojecia co to znaczy ze zostal zle wyleczony
Dlaczego stwierdził, ze jest źle wyleczony? Zobaczył cos na rentgenie czy ząb Cię boli? Jeśli ząb był leczony kilka lat temu i wszystko było w porządku, a teraz ząb się odezwał i boli to ma prawo. Przy leczeniu kanałowym nigdy nie ma 100% gwarancji, ze ząb zostanie wyleczony raz na zawsze. Jeśli lekarz Ci tak powie to jest to po prostu nieprawda. I żaden mikroskop nie uleczy w stu procentach. Statystycznie wygląda to tak, ze leczenia kanałowe bez mikroskopu dają efekt pozytywny w 60%, pod mikroskopem ok 75%. Generalnie, w ten sposób leczony ząb pozostaje zawsze tykającą bombą.
Jeżeli ząb Cię boli i nic z tym nie zrobisz to wcześniej czy później nie wytrzymasz z bólu. Lepiej zrobić cos z tym wcześniej, bo później może być za późno, tzn. tylko ekstrakcja pozostanie rozwiązaniem.
Głównym celem leczenia kanałowego jest oczyszczeniu wnętrza zęba z bakterii oraz martwych lub obumierających tkanek miazgi. Po dokładny wyczyszczeniu zęba należy zdezynfekować kanały oraz wypełnić je odpowiednim materiałem. Tego nie robi mikroskop tylko lekarz. Jeżeli lekarz jest dobry i się do tego przyłoży to zrobi to dobrze i bez mikroskopu. Mikroskop to jedynie urządzenie, które może ułatwiać zlokalizowanie wejścia kanału,
ocenić długość, kształt, ewentualne przeszkody, np. ułamane przyrządy. Mikroskop może ułatwiać wykonanie zabiegu wymagającego dużej precyzji, nie jest natomiast urządzeniem niezbędnym(!!) w wykonaniu bezbolesnego leczenia kanałowego. Zresztą, mikroskopem tez nie wszystko da się zobaczyć, a co za tym idzie nie wszędzie dotrzeć. Problem polega na tym, ze u dolnej części korzeń zęba rozdziela się ja podkanaly i kanaliki. Dziesiątki. Wygląda to jak delta rzeki Nil.
Dlatego dzieciaki kochane, mowie Wam, nie wierzcie specjalistom, którzy będą Was zapewniać, ze tylko mikroskop Was uleczy! Do kanałów nie potrzeba specjalisty, wprawna ręka dentysty wystarczy;) Niektóre zęby ułożone są w taki sposób, ze mikroskopem to jedynie wejście do kanału zlokalizujesz, a reszta na wyczucie.....
Dobry rentgen po zabiegu nie jest znakiem skutecznego leczenia kanałowego. Znakiem skutecznego leczenia jest bezbolesny ząb przez jakieś 8-10 lat.
BTW: Pracowałam kiedyś przez krótki czas z młodym dentysta, który tez wszystkie kanały odsyłał do specjalisty, bo nie chciał ryzyka ponosić, ze pacjent wróci niezadowolony, bo wiedział dokładnie, ze wcześniej czy później wróci....
Jeszcze krótko, co do kosztów. W taryfnikuj jak byk stoją stawki:
120 za zęba wielokorzeniowego (2 do 5korzeni),
60 za zęba jednokorzeniowego.
Koszt całego leczenie jednego zęba wygląda mniej więcej tak:
Rentgen+lekarstwo+konsultacja - 100 euro
Znieczulenie+czyszczenie kanałów 150
Wypełnienie (plomba) ok. 50.
Czyli jak ktoś tam pisał ok 300 jest to cena normalna z taryfnika, natomiast 670 to cena od czapy. No, ale ktoś musi płacić za te mikroskopy i wszystkie inne szyki - miki...;-)