Strona 1 z 1

Sezon na krokodyle?

: 06-08-2011, 15:57
autor: digilante
Pojawily sie w Delhaize filety miesa krokodylowego z Zimbabwe. To dobry pomysl ze strony Zimbabwe, bo tam to generalnie tylko ludzie i krokodyle <shock>

Mieso jest cos miedzy biala ryba a kurczakiem, jest dosyc zdrowe, ale niestety pelne wody. Dla tego, aby nie zrobic z tego kawalka starego buta trzeba:

1. Marynowac przez 24+ godzin (olej z oliwek, sos soya, pieprz, i mozna tez dac troche oleju sezamowego, i "mango chutney").

2. Grilowac / smazyc na bardzo mocnym ogniu, aby na zewnatrz juz bylo ciemno-zlotawe, a w srodku jeszcze medium-rare, czyli jeszcze nie calkiem dosmazone.

3. Poczekac az sie troche ostudzi przed tnieciem, aby gorace soki nie wyciekly od razu.

4. Mieso i tak zawsze bedzie troche suchawe, wiec zawsze podawac z sosem (n.p. mango i bazylia, lub rozmaryn i rodzynki), najlepiej tez z "mango chutney", lub swiezym mango.

Na internecie pelno przepisow.

Smacznego <szampan>

: 06-08-2011, 17:41
autor: xtheo7
A moze jakis przepisik na krokodyla a la Robcio Mugabe, czyli faszerowanego bialym farmerem ?

Moznaby te deahizowe krokodyle obzenic z sosem ze swiezych, letnich prawdziwkow, ktore WLASNIE wylaza......

A jak sie jeszcze dzisiejsza pogoda utrzyma pare dni, to ja bede mial krokodyle u siebie w ogrodzie.

: 06-08-2011, 20:29
autor: rygoj

: 06-08-2011, 21:30
autor: stary
Już wiem dlaczego tam często zatrudniają polaków i nie muszą płacić za emerytury <rotfl>

: 07-08-2011, 10:39
autor: digilante
Rygoj, to podobne do Chinczykow ktorzy chca zdjecie z lwem, i potem krzyk z Chin ze "jak to sie stalo ze lwy pozarly naszych turystow" <mrgreen>

: 13-08-2011, 14:28
autor: bamaza42
xtheo7 pisze:letnich prawdziwkow, ktore WLASNIE wylaza......
xtheo szanowny, one, te rzeczone prawdziwki, to chyba nawet juz wylazly....i poszly sobie precz :(

Po dzisiejszej lustracji wiadomego lasu stwierdzam, ze czas grzybow jeszcze nie nadszedl...(albo juz minal? <bezradny> ) - nie natrafilysmy na najmarniejszy slad nie tylko prawdziwka, ale tez zadnego najlichszego nawet"psiura" nie spotkalysmy....no i wcale grzybami w lesie nie pachnialo. Postanowilysmy wiec spokojnie do wrzesnia poczekac!