Dzień dobry wszystkim forumowiczom,
wraz z mężem jesteśmy na etapie podjęcia decyzji o wyjedzie do Luksemburgu.
Opiszę pokrótce naszą sytuację. Mąż dostał ofertę pracy na kontrakt. Wynagrodzenie ok. 20 000 złotych. Już wiemy, że ok. 30% trzeba oddać na podatek. Zostaje ok.13 000 zł.
Mamy zapewnione zakwaterowanie w hotelu. Może potem będziemy mogli zamienić to na mieszkanie, ale na początek to hotel. Jesteśmy rodziną 2+1 (prawie roczny bobas).
Ja z dzieckiem byłabym tam 2 tygodnie w miesiącu, resztę w Polsce.
Moje pytania są takie:
1. Czy za taką sumę pieniędzy jesteśmy w stanie tam żyć, ale też odłożyć jakieś pieniądze, czy jest to za mały zarobek na "dorobienie" się? (Wiem, że to pytanie względne, ale dla porównania w Polsce miesięcznie przeznaczaliśmy 4,5 tysiąca na życie oraz wynajmowanie mieszkania w dużym, drogim mieście).
2. Czy będąc na kontrakcie należy nam się jakiś socjal od Państwa z tytułu posiadania dziecka?
3. Czy są w Luksemburgu jakieś restauracje z normalnym domowym jedzeniem? Polskie takie trochę "bary mleczne". Z racji tego, że będziemy mieszkać w hotelu. Chciałabym jeść na mieście, w zależy mi bardziej na domowym jedzeniu, niż wykwintnych lub południowych restauracjach.
4. Jak najlepiej być ubezpieczonym w Luksemburgu? Czy europejska karta zdrowia wystarczy?
5. Jak wygląda sprawa z rozliczeniem rocznym w Polsce?
6. Proszę napiszcie jakieś przydatne rady, które pomogą nam przyjąć lub odrzucić tą ofertę.
Wszystkim ogromnie dziękuję za pomoc, odpowiedzi i rady.
Pozdrawiam i życzę udanego dnia
Nowe życie w Luksemburgu
Re: Nowe życie w Luksemburgu
Jesli dobrze rozumiem i prawidlowo licze, to zostaje wam na zycie ok. 3000 euro. Jesli macie zagwarantowane mieszkanie (wynajem mieszkania to obecnie najwiekszy wydatek w miesiecznym budzecie, bo praktycznie ponizej 1500 euro trudno tu znalezc cokolwiek dla 3-osobowej rodziny), to za 3000 euro da sie wyzyc. Pytanie ile z tego zostanie na koniec miesiaca, i to pytanie chyba przede wszystkim powinniscie zadac sobie (czyli - na ile jestescie w stanie "zacisnac pasa"). Bo tez nie da sie ukryc, ze jedzenie w Luksemburgu do najtanszych nie nalezy, szczegolnie zas zywienie sie w restauracjach.
Odpowiednikami polskich barow mlecznych sa w Luksemburgu kebaby i tanie pizzerie, ale i tu trudno jest zjesc za mniej niz 10 euro na osobe. Wizyta w nieco drozszych, ale nadal tanich, jak na luksemburskie realia, restauracjach to wydatek rzedu 50-60 euro dla dwuosobowej rodziny (zakladam, ze roczne dziecko i tak z menu restauracji chinskiej czy meksykanskiej raczej nie skorzysta). Czyli, gdybyscie chcieli sie na codzien stolowac w restauracjach, to polowe wynagrodzenia wydacie na obiady.
Na dziecko nalezy sie wam w Luksemburgu dodatek, ale pod warunkiem, ze nie otrzymujecie takowego w Polsce. Nalezy to udokumentowac skladajac odpowiedni wniosek o takowy dodatek, a ponoc nie jest to wcale takie latwe.
Co do rocznego rozliczenia podatku, to jesli dobrze rozumiem wasza sytuacje, powinniscie rozliczyc go nie w Polsce a w Luksemburgu. To zreszta z cala pewnoscia bedzie zdecydowanie bardziej oplacalne, bo z tym dochodem w Polsce lądujecie zapewne w jakiejs wyzszej klasie podatkowej, tymczasem w Luksemburgu niewykluczone, ze w ogole nie bedziecie placic podatku, bo jako rodzina rozliczacie sie wspolnie a po podzieleniu kwoty do opodatkowania na was dwoje, calkiem prawdopodobne, ze zmiescicie sie ponizej progu opodatkowania, albo podatek bedzie tak niski, ze jeszcze bedzie sie wam nalezal zwrot.
Odpowiednikami polskich barow mlecznych sa w Luksemburgu kebaby i tanie pizzerie, ale i tu trudno jest zjesc za mniej niz 10 euro na osobe. Wizyta w nieco drozszych, ale nadal tanich, jak na luksemburskie realia, restauracjach to wydatek rzedu 50-60 euro dla dwuosobowej rodziny (zakladam, ze roczne dziecko i tak z menu restauracji chinskiej czy meksykanskiej raczej nie skorzysta). Czyli, gdybyscie chcieli sie na codzien stolowac w restauracjach, to polowe wynagrodzenia wydacie na obiady.
Na dziecko nalezy sie wam w Luksemburgu dodatek, ale pod warunkiem, ze nie otrzymujecie takowego w Polsce. Nalezy to udokumentowac skladajac odpowiedni wniosek o takowy dodatek, a ponoc nie jest to wcale takie latwe.
Co do rocznego rozliczenia podatku, to jesli dobrze rozumiem wasza sytuacje, powinniscie rozliczyc go nie w Polsce a w Luksemburgu. To zreszta z cala pewnoscia bedzie zdecydowanie bardziej oplacalne, bo z tym dochodem w Polsce lądujecie zapewne w jakiejs wyzszej klasie podatkowej, tymczasem w Luksemburgu niewykluczone, ze w ogole nie bedziecie placic podatku, bo jako rodzina rozliczacie sie wspolnie a po podzieleniu kwoty do opodatkowania na was dwoje, calkiem prawdopodobne, ze zmiescicie sie ponizej progu opodatkowania, albo podatek bedzie tak niski, ze jeszcze bedzie sie wam nalezal zwrot.
Re: Nowe życie w Luksemburgu
Trochę odpowiedzi powciskam
1. Czy za taką sumę pieniędzy jesteśmy w stanie tam żyć, ale też odłożyć jakieś pieniądze, czy jest to za mały zarobek na "dorobienie" się? (Wiem, że to pytanie względne, ale dla porównania w Polsce miesięcznie przeznaczaliśmy 4,5 tysiąca na życie oraz wynajmowanie mieszkania w dużym, drogim mieście).
Ludzie żyją za mniej.
2. Czy będąc na kontrakcie należy nam się jakiś socjal od Państwa z tytułu posiadania dziecka?
Należy się
3. Czy są w Luksemburgu jakieś restauracje z normalnym domowym jedzeniem? Polskie takie trochę "bary mleczne". Z racji tego, że będziemy mieszkać w hotelu. Chciałabym jeść na mieście, w zależy mi bardziej na domowym jedzeniu, niż wykwintnych lub południowych restauracjach.
menu dnia w restauracjach to ok. 11/13 euro od osoby, są stołówki tańsze (może akurat u męża w pracy?)
w hotelu chyba długo nie wytrzymacie, bo z małym dzieckiem i przestrzeni i kuchni potrzeba, ale są takie hotelowe apartamenty na wynajem, to lepiej czegoś takiego szukajcie.
4. Jak najlepiej być ubezpieczonym w Luksemburgu? Czy europejska karta zdrowia wystarczy?
Każdy kto pracuje jest ubezpieczony i jego niepracująca żona/dziecko również. Chyba, że ta żona pracuje w Polsce.
5. Jak wygląda sprawa z rozliczeniem rocznym w Polsce?
jeżeli pracujesz w Luksemburgu rozliczasz się w Luksemburgu, a jak w Polsce tylko, to w Polsce. Jak mieszanie, to nie wiem.
6. Proszę napiszcie jakieś przydatne rady, które pomogą nam przyjąć lub odrzucić tą ofertę.
Macie małe dziecko, któremu nie robi różnicy, czy porzuci przyjaciół i szkołę, więc jeżeli wam taka przygoda odpowiada, to jedźcie. Zaczynacie od dobrego poziomu i powinno byc coraz lepiej. Jeżeli to jest stała praca to się opłaca. Choć może mostów za sobą nie palcie...
1. Czy za taką sumę pieniędzy jesteśmy w stanie tam żyć, ale też odłożyć jakieś pieniądze, czy jest to za mały zarobek na "dorobienie" się? (Wiem, że to pytanie względne, ale dla porównania w Polsce miesięcznie przeznaczaliśmy 4,5 tysiąca na życie oraz wynajmowanie mieszkania w dużym, drogim mieście).
Ludzie żyją za mniej.
2. Czy będąc na kontrakcie należy nam się jakiś socjal od Państwa z tytułu posiadania dziecka?
Należy się
3. Czy są w Luksemburgu jakieś restauracje z normalnym domowym jedzeniem? Polskie takie trochę "bary mleczne". Z racji tego, że będziemy mieszkać w hotelu. Chciałabym jeść na mieście, w zależy mi bardziej na domowym jedzeniu, niż wykwintnych lub południowych restauracjach.
menu dnia w restauracjach to ok. 11/13 euro od osoby, są stołówki tańsze (może akurat u męża w pracy?)
w hotelu chyba długo nie wytrzymacie, bo z małym dzieckiem i przestrzeni i kuchni potrzeba, ale są takie hotelowe apartamenty na wynajem, to lepiej czegoś takiego szukajcie.
4. Jak najlepiej być ubezpieczonym w Luksemburgu? Czy europejska karta zdrowia wystarczy?
Każdy kto pracuje jest ubezpieczony i jego niepracująca żona/dziecko również. Chyba, że ta żona pracuje w Polsce.
5. Jak wygląda sprawa z rozliczeniem rocznym w Polsce?
jeżeli pracujesz w Luksemburgu rozliczasz się w Luksemburgu, a jak w Polsce tylko, to w Polsce. Jak mieszanie, to nie wiem.
6. Proszę napiszcie jakieś przydatne rady, które pomogą nam przyjąć lub odrzucić tą ofertę.
Macie małe dziecko, któremu nie robi różnicy, czy porzuci przyjaciół i szkołę, więc jeżeli wam taka przygoda odpowiada, to jedźcie. Zaczynacie od dobrego poziomu i powinno byc coraz lepiej. Jeżeli to jest stała praca to się opłaca. Choć może mostów za sobą nie palcie...
Danka