Lecą żurawie
Moderator: LuxTeam
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Lecą żurawie
Uprzejmie donoszę, ze właśnie lecą!!! i klęgorzą nad Bridel:)
MaWi - jestem pierwsza?
MaWi - jestem pierwsza?
No, niezupelnie, niestety. Pierwsza byla kol. bamaza, ktora namierzyla zurawie czujnym okiem swej kamery juz trzy dni temu (stosowna dokumentacja o tutaj: http://www.polska.lu/viewtopic.php?t=9164), zas druga – kol. malzonka moja, ktora co prawda nie na forum, ale dzis w rozmowie telefonicznej poskarzyla sie, ze lataja jej nad biurem i tak klangorza, ze pracowac sie nie da Teraz ja wypatruje ich z utesknieniem na dalekiej polnocy, gdzie pewnie pojawia sie jeszcze dzis.ogrodniczka pisze:MaWi - jestem pierwsza?
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Taa... kosy... co to sobie zamowily u chirurga plastycznego wydluzenie skrzydel Bamaza, kliknij na zdjecia, to zobaczysz te kosy w powiekszeniu.bamaza42 pisze:toz to wyglada jak te chmary kosow na Merlu
I to jest bardzo sluszna uwaga! Nikt tak dobrze nie wyczuwa wiosny w Ardenach jak Holendrzy. Sa bardziej nieomylni nawet od zurawidigilante pisze:Ja dzis w okolicach Junglinster zobaczylem pierwszy PEWNY znak wiosny - Holendra z przyczepa <mrgreen>
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Ogrodniczko, zapewne ucieszy fakt, ze w Luksemburgu usmierca sie nie slomiana kobite, ale faceta! <mrgreen> ( http://www.polska.lu/viewtopic.php?t=2954 ), no chyba, ze rok jest przestepczy. Ale w tym roku nie jest
In tu sie moj drogi mylisz....Holendrzy z przyczepami podrozuja okragly rok....ci zapewne jechali na narty do Austrii, albo innej Szwajcarii .....Sama widzialam w Austrii na parkingu pod dolna stacja kolejki takie wozy...i ludzi przy nich...i bardzo mnie to zastanawialo...dopoki nie poznalam osobiscie rodziny Holendrow, ktora swoja przyczepe wywozi na camping w Austrii w listopadowej przerwie szkolnej (Halloween), a potem dojezdzaja tam na narty - na Boze Narodzenie/Nowy Rok, zimowe ferie szkolne i na koniec - na Wielkanoc, kiedy to owa przyczepe transportuja z powrotem, zeby ja potem latemza turlac do Wloch....digilante pisze:pierwszy PEWNY znak wiosny - Holendra z przyczepa
No wiesz, nie narzekaj - toz masz widoczne objawy nadchodzacej wiosny...jeszcze ewentualnie ostatni, pozegnalny "rzut" zimy ze sniezyca, tak w ostatnim tygodniu marca (jak to obserwuje systematycznie od 5 lat...), i po zimie - mozna opony zmieniac! - patrz co sie w Polsce dzieje...2 dni temu w Gdansku ponad 20-stopniowy mroz w nocy zamrozil mojej siostrze jej Matiza i po raz pierwszy tej zimy musiala siegnac do "wspomagania" akumulatora....ogrodniczka pisze:Swoja drogą, juz bym francę utopiła, na śmierć!
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Bamazo, a po co oni turlaja tę przyczepe do Austrii? oni w niej spią zimą jak jeżdżą tam na nartach?
Biedaczki, pewnie im smarki zamarzają.
MaWi - niech topią co chca, byle zima poszła precz.
Ale fakt, ona potrafi jeszcze lodowym pazurem zaczepić sie koncowki marca.
Exxtreme był w tamtym tygodniu w Bilbao. Tam Były 23 stopnie. O 20-tej wieczorem parki pełne ludzi.
eh.
ps. co z tym eh - to eh czy ech? może jaki korektor sie wypowie?
Biedaczki, pewnie im smarki zamarzają.
MaWi - niech topią co chca, byle zima poszła precz.
Ale fakt, ona potrafi jeszcze lodowym pazurem zaczepić sie koncowki marca.
Exxtreme był w tamtym tygodniu w Bilbao. Tam Były 23 stopnie. O 20-tej wieczorem parki pełne ludzi.
eh.
ps. co z tym eh - to eh czy ech? może jaki korektor sie wypowie?