Lecą żurawie
: 16-02-2011, 13:56
Uprzejmie donoszę, ze właśnie lecą!!! i klęgorzą nad Bridel:)
MaWi - jestem pierwsza?
MaWi - jestem pierwsza?
Forum działało do 2020. Zapraszamy na Polska.LU
http://forum.polska.lu/
No, niezupelnie, niestety. Pierwsza byla kol. bamaza, ktora namierzyla zurawie czujnym okiem swej kamery juz trzy dni temu (stosowna dokumentacja o tutaj: http://www.polska.lu/viewtopic.php?t=9164), zas druga – kol. malzonka moja, ktora co prawda nie na forum, ale dzis w rozmowie telefonicznej poskarzyla sie, ze lataja jej nad biurem i tak klangorza, ze pracowac sie nie da Teraz ja wypatruje ich z utesknieniem na dalekiej polnocy, gdzie pewnie pojawia sie jeszcze dzis.ogrodniczka pisze:MaWi - jestem pierwsza?
Taa... kosy... co to sobie zamowily u chirurga plastycznego wydluzenie skrzydel Bamaza, kliknij na zdjecia, to zobaczysz te kosy w powiekszeniu.bamaza42 pisze:toz to wyglada jak te chmary kosow na Merlu
I to jest bardzo sluszna uwaga! Nikt tak dobrze nie wyczuwa wiosny w Ardenach jak Holendrzy. Sa bardziej nieomylni nawet od zurawidigilante pisze:Ja dzis w okolicach Junglinster zobaczylem pierwszy PEWNY znak wiosny - Holendra z przyczepa <mrgreen>
In tu sie moj drogi mylisz....Holendrzy z przyczepami podrozuja okragly rok....ci zapewne jechali na narty do Austrii, albo innej Szwajcarii .....Sama widzialam w Austrii na parkingu pod dolna stacja kolejki takie wozy...i ludzi przy nich...i bardzo mnie to zastanawialo...dopoki nie poznalam osobiscie rodziny Holendrow, ktora swoja przyczepe wywozi na camping w Austrii w listopadowej przerwie szkolnej (Halloween), a potem dojezdzaja tam na narty - na Boze Narodzenie/Nowy Rok, zimowe ferie szkolne i na koniec - na Wielkanoc, kiedy to owa przyczepe transportuja z powrotem, zeby ja potem latemza turlac do Wloch....digilante pisze:pierwszy PEWNY znak wiosny - Holendra z przyczepa
No wiesz, nie narzekaj - toz masz widoczne objawy nadchodzacej wiosny...jeszcze ewentualnie ostatni, pozegnalny "rzut" zimy ze sniezyca, tak w ostatnim tygodniu marca (jak to obserwuje systematycznie od 5 lat...), i po zimie - mozna opony zmieniac! - patrz co sie w Polsce dzieje...2 dni temu w Gdansku ponad 20-stopniowy mroz w nocy zamrozil mojej siostrze jej Matiza i po raz pierwszy tej zimy musiala siegnac do "wspomagania" akumulatora....ogrodniczka pisze:Swoja drogą, juz bym francę utopiła, na śmierć!
przecia nie neguje, ze zurawie albo inne gesi....tylko zauwazam, za jakis szyk dziwny...czyzby szykowaly sie do ladowania?.... bo taka chmara, to tu kosy albo inne szpaki lataja....MaWi pisze:kosy... co to sobie zamowily u chirurga plastycznego wydluzenie skrzydel
mydlisz o powtórce Smoleńska ??? <hm>bamaza42 pisze:.czyzby szykowaly sie do ladowania?.