No, wiec jak zwykle zgadzam sie z Borysem, ale tylko czesciowo
Przez Poznan nie jechac! Szczegolnie jak sie jedzie do Schengen. Przez Poznan, to i ja nie jezdze, choc potem moglbym pomknac przez Berlin-Hanower i dalej prosto na te swoja zasypana sniegiem polnoc
Od Wrocka trasa jest jedna i to jest jedyna sluszna trasa (jak napisal Borys). Ja niestety nie trawie jazdy z W-wy do Wrocka przez Piotrkow, Belchatow etc., bo nie jestem w stanie zdzierzyc 300 km wleczenia sie za taborami ciezarowek po waskich, pelnych dziur polskich drogach. Zreszta nie chodzi tu nawet o brak mozliwosci wyprzedzania; spod kol ciezarowek przy kazdej dziurze tryskaja fontanny blotnistej mazi nierzadko dobrze naladowanej drobnymi kamieniami i zwirem. Mam na szybie samochodu co najmniej dwie pamiatki z trakich tras po Polsce...
Ja "marnuje" dodatkowe 120 km i zasuwam trasa katowicka na Slask by tam odbic na A4. Czasowo nie wygrywam wiele; w zaleznosci od tego, co sie dzieje pod Belchatowem i jak wyglada przejazd przez Wroclaw, jadac przez Katowice trace 15-30 minut albo nadrabiam 30 minut do godziny. Za to komfort jazdy zupelnie inny! Trasa katowicka na znacznej dlugosci jest juz wyremontowana i w dobrym stanie. Waskim gardlem jest nadal Czestochowa, gdzie mozna ugrzeznac, ale to juz zalezy od dnia tygodnia i pory dnia.
Aha – moge ewentualnie nieco zweryfikowac swoj poglad na droge przez Wroclaw, jesli ktos mnie uswiadomi, czy powstala juz moze obwodnica Wroclawia pozwalajaca nie wjezdzac do miasta tym, ktorzy jadac z W-wy chca przeszusowac na A4? Jesli taka obwodnica juz istnieje, to zwracam honor (zatrzymujac jednak pieniadze

). Jesli nie powstala – uwazam, ze jazda ta trasa ma tak naprawde tylko jeden walor: Wroclaw jest naprawde pieknym miastem i warto poswiecic te dodatkowa godzine przeciskania sie przez miasto, nawet jesli zwiedzimy je jedynie zza szyb samochodu <mrgreen>