Strona 1 z 1

Volvo to jednak jest to

: 04-02-2007, 20:14
autor: misio

: 11-03-2007, 11:07
autor: misio
Hehehe, dobre, ALE Citroen mial to juz kilka lat temu. Ba nawet w malutkim C3 to jest "w opcji". Tak wiec Lexus niczym sie nie popisal.

Ale system fajny, nie powiem :)

: 17-03-2007, 20:10
autor: misio
O co kaman?

: 22-03-2007, 21:21
autor: misio
1. Nie powiedzialem ze jezdze Volvo;
2. Fajnym.

<rotfl>

: 22-03-2007, 22:57
autor: MaWi
Oj, tomi, nie drocz sie! <mrgreen> Pamietaj, ze sa jeszcze tacy, co czytaja starsze watki i wyciagaja z tego wnioski :p

: 22-03-2007, 23:31
autor: bamaza42
misio pisze:1. Nie powiedzialem ze jezdze Volvo;
2. Fajnym.

<rotfl>
No, to cale szczęście, że nie powiedziałeś....jeszcze by się wydało <bezradny>
...a tak, to nikt nie wie, że jeździsz (czasem) Volvem....fajnym... <gafa>

: 01-04-2007, 22:00
autor: panda
a propos motoryzacji, jaką terenówkę mogą mi polecic forumowicze ? co by była pakowna, nowa - jednak z salonu w Luxie, żeby vat odzyskać i opust wywalczyć sensowny (taki z pakietu dla urzędników), i żeby może diesel i tania w eksploatacji... ;)

.... acha ... w Erze już byłem i tam takich nie mają ... <roll>

myślałem o Toyota RAV4, bo SUZUKI i HONDA są benzynowe i dużo palą. Nie brałem pod uwagę BMW, VOLVO, MERCEDESa, gdyż póki co przekraczają budżet skromnego forumowicza :/

: 01-04-2007, 23:21
autor: misio
Hmmm, nie zebym sie czepial, ale terenowe to sa Gaziki <roll> To o czym piszesz z terenem ma tyle wspolnego... ze nie bede konczyl hi hi hi.

Ps.
Szukaj takiego SUVa co by palil max 10l/100km.

: 01-04-2007, 23:56
autor: MaWi
misio pisze:Szukaj takiego SUVa co by palil max 10l/100km.
No, i jesli chcesz go zarejestrowac w Luxie, to sobie najpierw zajrzyj do tej tabelki: http://www.dat.de/leitfaden/LeitfadenCO2.pdf

Bo moze sie okazac, ze cel Twoich marzen bedzie cie kosztowac kilkaset eurasow rocznie, no i wtedy to juz raczej zdecydowanie przekroczysz budzet skromnego forumowicza ;)

: 02-04-2007, 08:26
autor: inesitka
Misio, dzięki za uszczypliwy komentarz, który wiele wniósł do sprawy <mrgreen> Gwoli wyjaśnienia, jestem żywo zainteresowana tematem, ponieważ będę współposiadaczką, współfundatorką i współkierowcą samochodu zakupionego przez niejakiego Pandę. Samochód ma nam służyć nie tyle do przemierzania "terenów", co do przemieszczania się po mieście (szpan niekonieczny ;-) i na wypady weekendowe, raczej po drogach bitych. Z góry dzięki za konstruktywne sugestie :)

: 02-04-2007, 12:49
autor: panda
skoro już taki 'kaming aut' inesitko, to wyjasnijmy forumowiczom, że to co mnie za kark trzyma to Twoje ramię opatrzności <aparat> coś sobie kupimy, nie przejmuj się, sprzedam rękawice bokserskie i parę innych gadżetów, odstawię piwo, zejdę na niższe półki z winami, aż w końcu quasi-gazika typu Toyota rav4 lub inne cudeńko z wlotem powietrza na masce kupimy <mrgreen>

: 02-04-2007, 12:51
autor: panda
fakt żonę mam egzotycznej urody ;)

: 02-04-2007, 19:11
autor: misio
Chcecie kupic Suva a piszecie o Rav4... czyli o takiej Corolli, troche bardziej napompowanej.

Moze cos o budzecie napiszecie? Choc fakt checi kupna Rav4 mowi ze chcecie wydac do 25k... no ale zgaduje. A moze zamiast "nudnej" Tojoty, nowy Nissan QASHQAI? Fajniejsze to, ladniejsze no i nowesze niz Rav4 :)

A jak chcecie kupic dobrego Suva to polecam Audi Q7 <lol>

: 02-04-2007, 20:58
autor: panda
http://fr.toyota.be/cars/new_cars/rav4/color.asp dark winter green jest bardzo ładny

: 02-04-2007, 23:38
autor: asiunia
misio pisze:Chcecie kupic Suva a piszecie o Rav4... czyli o takiej Corolli, troche bardziej napompowanej.
Sam jestes napompowany, misiek.... ;)

Czesc Panda:)
Ja tez uwazam, ze RAV4 to bardzo udane i zgrabne autko (przynajmniej z zewnatrz). Wnetrze mnie troche rozczarowalo, ale to szczegol. Swego czasu bylam tez tym samochodem zainteresowana, ale odstraszyl mnie bardzo jeden nieprzyjemny pan w dziale obslugi klienta w salonie Toyoty w Bertrange. Najpierw czekalam przynajmniej
20 minut, az ktos w ogole wyjdzie ze swojej kanciapy i bedzie chcial ze mna pogadac, a potem po 5 minutach, sprzedawca, ktory mnie obslugiwal, zestresowany patrzyl na zegarek i ze tak powiem, chcial sie mnie jak najszybciej pozbyc, coby nie odpowiadac na moje (pewnie glupie) pytania. No takie odnioslam przynajmniej wrazenie.
Wiec stwierdzilam, ze zanim on mnie wyrzuci ze "swojego" salonu, to sobie sama pojde do salonu gdzies obok. I poszlam.... ;)

No ale do rzeczy: gdybym dzis miala wybierac to pewnie byloby to cos z oferty Rovera np. Freelander, albo Lexus RX, ale ten juz troche drozszy jest (chyba?).
O dane techniczne, wady/zalety, koszyt utrzymania -> to mnie nie pytaj, jestem kompletny laik, ja tylko sugeruje walory smakowe (tylko moje oczywiscie) ;))