Liberale,
O ile mnie pamięć nie myli to SKOK im. Stefczyka od zawsze popierał Kaczyńskich i nigdy sie z tym specjalnie nie krył, więc dziwię się, że się dziwisz. Jeśli Cię to z kolei bulwersuje to zajrzyj na faceebooka i zobacz ile firm znajduje się wśród "przyjaciół" Palikota czy Sławomira Nowaka oficjalnie ich tym samym opierając. Co do plakatów w kościołach- a gdzie konkretnie wiszą, u nas w polskim wisi? Ostatnio chodzę do innych, bo korzystając z "okoliczności przyrody" zwiedzam w weekendy. :> W Polsce (byłam na długim urlopie) też nie widziałam żadnych. Pytam bardziej z ciekawości, bo nawet jeśli są to mnie to nie razi. Nie uważam, że "księża na księżyc"... ale teraz ja się zdziwię z kolei, dlaczego- przy swoich poglądach i z całym dla nich szacunkiem- podpierasz się autorytetem abp Życińskiego. Nota bene, słabo trafiłeś, bo jego niechęć do Prezydenta też była chyba legendarna. Słyszałam kawałki mszy poświęconej ofiarom katastrofy; jemu chyba jako jedynemu udało się powiedzieć całe kazanie nie wspominając ani słowem o Prezydencie, jakby tłum na Krakowskim to była konfabulacja

. Ale jeśli autorytetu w kościele szukamy to proszę:
(kard. Wyszyński):
Tak często słyszymy: niech Kościół nie wtrąca się do spraw politycznych. My się nie wtrącamy do spraw politycznych we właściwym tego słowa znaczeniu, ale powiedzcie mi, co dzisiaj na świecie jest sprawą polityczną, a co nią nie jest? To wszystko są sprawy ludzkie....
I jeszcze JP II o przemianach społ. (wygoogluj sobie resztę jak chcesz zobaczyć kontekst):
Losy Polski, Kościoła i świata są bowiem ze sobą nierozerwalnie związane, przenikają się i nawzajem warunkują.
Były, klasy u Bartoszewskiego, z kolei, to ja nigdy nie widziałam. Zaskakuje mnie natomiast czasem pokładami złości jaką w sobie ma - z pół roku temu chyba widziałam jak trząsł się nad mównicą i ledwie bełkocąc wysyłał Kaczyńskich do psychiatry (dosłownie). Wtedy sobie pomyślałm: ej, kurczę, dziadek nad grobem stoisz, skąd u ciebie taka nienawiść?

Listy od świrów też nie są argumengtem, świry są i będą w każdej grupie społecznej, politycznej... jakiejkowiek gdzie mamy przekrój społeczeństwa. Założę się, że takie same listy dostają i pozostali. Gorzej jeśli tacy nas rezprezentują.
Dominiko, faktycznie, wspominałaś już o obciachu

A czy mogłabyś nieco rozwinąć tą myśl? (byłoby sweetaśnie)
Bez obrazy, mam nadzieję... <rotfl> Miłego
