wybory
Moderator: LuxTeam
@Bamaza - wysunęłaś kiedyś śmiałą hipotezę, że pytanie o krzyż od którego rozpoczęła się cała awantura padło ze strony dziennikarza nieprzychylnego Prezydentowi-elektowi.
Okazuje się, że o tym krzyżu to Komorowski wspomniał indagowany przez dziennikarza 'Wyborczej'. A kogo jak kogo, ale dziennikarza Wyborczej to raczej o nieprzychylność w stosunku do Prezydenta-elekta jeszcze bym nie podejrzewał.
Także... no cóż... oddycham swobodnie - nie była to żadna prowokacja, tylko zwyczajna - jak się nazywa ten stan umysłu w kręgach dyplomatycznych, żeby nikogo nie urazić???
NIEDYSPOZYCJA... ot co.
Okazuje się, że o tym krzyżu to Komorowski wspomniał indagowany przez dziennikarza 'Wyborczej'. A kogo jak kogo, ale dziennikarza Wyborczej to raczej o nieprzychylność w stosunku do Prezydenta-elekta jeszcze bym nie podejrzewał.
Także... no cóż... oddycham swobodnie - nie była to żadna prowokacja, tylko zwyczajna - jak się nazywa ten stan umysłu w kręgach dyplomatycznych, żeby nikogo nie urazić???
NIEDYSPOZYCJA... ot co.
tommy b
Nie, nie, ja nie wysuwalam ZADNEJ tezy, tylko stwierdzilam wowczas, ze to nie Komorowski temat wywolal temat krzyza, tylko jakis dziennikarz...i tu nastepowalo w zasadzie pytanie, bo nie mialam pojecia kto - wiec stwierdzalam, ze moze z GW, a moze z GPolskiej... i tyle...wiec prosze znowu mi nie "imputowac"...
PS - nie chcialo mi sie przeszukiwac watku i znajdowac odpowiedniego cytatu z mojej wczesniejszej wypowiedzi, ale kto chce - moze sie potrudzic. Ja w sumie nie musze, bo pamietam dokladnie co mowie....
PS - nie chcialo mi sie przeszukiwac watku i znajdowac odpowiedniego cytatu z mojej wczesniejszej wypowiedzi, ale kto chce - moze sie potrudzic. Ja w sumie nie musze, bo pamietam dokladnie co mowie....
Hej, wyluzuj... Nie teza, tylko hipoteza. A hipoteza, to hipoteza, nikt Ci tu niczego nie imputuje... a że śmiałe hipotezy stawiasz... No stawiasz. Moja ulubiona to:
Powrót do świata, w którym każdy wiedział gdzie siedzi urzędnik, a gdzie jego błazen???
Aż wszystko we mnie się chce zapytać CO SIĘ ZACZYNA?!bamaza42 pisze:PiS zdecydowal, ze choc zespol parlamentarny jest cialem otwartym dla wszystkich parlamentarzystow i zapraszaja do udzialu w pracach zespolu WSZYSTKICH parlamentarzystow - Palikota NIE! (??!!)....zaczyna sie....
Powrót do świata, w którym każdy wiedział gdzie siedzi urzędnik, a gdzie jego błazen???
tommy b
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Joanna Kluzik-Rostkowska nie została wybrana na wiceprezesa PiS. Wstrzymała się również przy głosowaniu na G.Schetynę podczas głosowania na marszałka sejmu. Oto podziękowanie prezesa dla p. Kluzik-Rostkowskiej za swietnie prowadzoną kampanię prezydencką:
"to nie jest tak, że można być w naszej partii, w kierownictwie tylko na tej zasadzie, że się jest chwalonym, lubianym, a ci inni to są be, a ja to jestem dobry". Dodał, że "trzeba przejść troszkę przez ogień, kilka razy mocno po głowie dostać".
Wszystkie osoby wstrzymujące sie od głosu otrzymały naganę. Tak prezes daje po łapkach za łamanie dyscypliny klubowej. Kompletne ubezwłasnowolnienie.
Kluzik - Rostkowska zrobiła dobrą robotę (to jedna z posłanek PiS zasługująca na szacunek), ale widać za krótko stała na głowie.
Nie pozostaje teraz nic innego jak w pozycji lotosu posiedzieć...
"to nie jest tak, że można być w naszej partii, w kierownictwie tylko na tej zasadzie, że się jest chwalonym, lubianym, a ci inni to są be, a ja to jestem dobry". Dodał, że "trzeba przejść troszkę przez ogień, kilka razy mocno po głowie dostać".
Wszystkie osoby wstrzymujące sie od głosu otrzymały naganę. Tak prezes daje po łapkach za łamanie dyscypliny klubowej. Kompletne ubezwłasnowolnienie.
Kluzik - Rostkowska zrobiła dobrą robotę (to jedna z posłanek PiS zasługująca na szacunek), ale widać za krótko stała na głowie.
Nie pozostaje teraz nic innego jak w pozycji lotosu posiedzieć...
No fakt, w zasadzie powinnam byla napisac, ze "wszystko po staremu"....tommy.b pisze:Aż wszystko we mnie się chce zapytać CO SIĘ ZACZYNA?!
Dzis widzialam rozmowe z wdowa po wiceministrze spraw zagranicznych (...chyba...) Komorowskim, ktory zginal w katastrofie smolenskiej. Powiedziala, ze jest raniona i oburzona postawa PiSu, tym, co mowia o katastrofie, co w jej kwestii robia... komentarz zbedny....
Kwestia wyboru kanału... Ja widziałem i młodą Kaczyńską i córkę Wassermanna i kogoś z rodziny 'rodziny katyńskiej'... Co widzę nową twarz to przede wszystkim zniesmaczona tym co wyprawia nasz tutaj prawda, Sztukmistrz z Lublina, artysta niepełny.
Aha nie zaglądam (tak się składa, no cóż...) do Radia Maryja/TV Trwam jak to w przypływie uczuć na każdym kroku kolega @były podkreśla - mówię to tak dla informacji, żeby jałowej dyskusji później nie toczyć.
Ogrodniczko, skąd u Ciebie ta troska o wewnętrzne sprawy Prawa i Sprawiedliwości i jej członków?
tommy b
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
To żadna troska. To kolejny dowód na to jak bezwzględny i niewdzięczny jest Jarosław.
Skoro piszę niepochlebne rzeczy o Beacie Kempie czy posłance Jakubiak - dla przeciwwagi chcę napisać dobrze o kobiecie, która na szacunek zasługuje. Pamiętam ją z wieczoru wyborczego, jak świetnie się zachowywała - również przyjmując kwiaty od p.Nowaka przesłane przez Komorowskiego. Prezentowała się świetnie, mówiła rozsądnie choć widać bylo na jej twarzy ogromny stres i rozczarowanie.
Na zapłatę długo nie czekała.
Jak widac oceniam osoby nie tylko po tym do której partii należą.
Sztukmistrz z Lublina...dobre
Co do zespołu Macierewicza...
Oglądałam 2gie posiedzenie, na których rodziny opowiadały o podróży do Moskwy i dalej do Smoleńska, o okolicznościach okazania zwłok. Było to traumatyczne równiez dla mnie.
Niestety nadal mam nieodparte wrażenie, że rodziny są wmanewrowywane w politykę.
Rozumiem, że większość nawet sobie z tego nie zdaje sprawy albo nie chce o tym mysleć w takich kategoriach mając na względzie ból i dążność do uzyskania odpowiedzi na swoje pytania.
Wygląda na to, że organizacyjnie chyba poradzono sobie słabo. Wiele narzekań na osobę p.Arabskiego. Z jednej strony presja czasu, ok. 200 osób dla których ten wyjazd należało zorganizować, wyjazd na terytorium obcego państwa, bałagan na listach pasażerów...
Nie chcę nawet wyobrażac sobie wyglądu niektórych ofiar po tak ciężkiej katastrofie. Stąd namawianie do rezygnacji z wyjazdu. Myśle, że stronie rosyjskiej zabrakło i czasu i wyobrazni jak w cywilizowany sposób okazać rodzinie ciała. Delikatność i empatia to nie jest ich najmocniejsza strona. Określenie rosyjskiej prokurator o nowej "porcji ciał" było traumatyczne ale jednak myśle, ze to lapsus językowy. Tłumacze - studenci polonistyki - nie do końca potrafiący w należyty sposób tłumaczyć zawiłe zwroty.
Niemniej ja rozumiem rodziny, które nie chcą czekać i ból każe im jak najszybciej uzyskać odpowiedzi na pytania. Skoro prokuratura nie współpracuje, a pojawia się "zespół", który "się nimi zajmie" to normalne,że chcą z tej sposobności skorzystać upatrując w niej zbawców swojej sprawy. Jednakże już pojawiła się sugestia, że akta zostały udostępnione tylko w jednym egzemplarzu by "nie wypłynąć niekontrolowanym strumieniem" przed wyborami i nie oddziaływać tym samym na wyobraznię szerszej grupy ludzi.
Myśle, ze na tej historii wybije się kilku młodych warszawskich wilczków - mecenasów rodzin ofiar. Będą rozpoznawani przez media. Każdy będzie miał w tym swój interes.
Niemniej, nie mam jeszcze zdania co do prac zespołu, bo poza ciężkim "ciosem" ze strony rodzin ofiar mało sie jeszcze "podziało". Czekam na dalsze odsłony.
Co do Janusza Palikota - jak pisałam - może w tej delikatnej materii (w zderzeniu z uczuciami rodzin) ponieść sromotną klęskę. Nadal jednak podtrzymuję, że nie o rodziny przecież idzie.
Ale nie da się tego oddzielić.
Skoro piszę niepochlebne rzeczy o Beacie Kempie czy posłance Jakubiak - dla przeciwwagi chcę napisać dobrze o kobiecie, która na szacunek zasługuje. Pamiętam ją z wieczoru wyborczego, jak świetnie się zachowywała - również przyjmując kwiaty od p.Nowaka przesłane przez Komorowskiego. Prezentowała się świetnie, mówiła rozsądnie choć widać bylo na jej twarzy ogromny stres i rozczarowanie.
Na zapłatę długo nie czekała.
Jak widac oceniam osoby nie tylko po tym do której partii należą.
Sztukmistrz z Lublina...dobre
Co do zespołu Macierewicza...
Oglądałam 2gie posiedzenie, na których rodziny opowiadały o podróży do Moskwy i dalej do Smoleńska, o okolicznościach okazania zwłok. Było to traumatyczne równiez dla mnie.
Niestety nadal mam nieodparte wrażenie, że rodziny są wmanewrowywane w politykę.
Rozumiem, że większość nawet sobie z tego nie zdaje sprawy albo nie chce o tym mysleć w takich kategoriach mając na względzie ból i dążność do uzyskania odpowiedzi na swoje pytania.
Wygląda na to, że organizacyjnie chyba poradzono sobie słabo. Wiele narzekań na osobę p.Arabskiego. Z jednej strony presja czasu, ok. 200 osób dla których ten wyjazd należało zorganizować, wyjazd na terytorium obcego państwa, bałagan na listach pasażerów...
Nie chcę nawet wyobrażac sobie wyglądu niektórych ofiar po tak ciężkiej katastrofie. Stąd namawianie do rezygnacji z wyjazdu. Myśle, że stronie rosyjskiej zabrakło i czasu i wyobrazni jak w cywilizowany sposób okazać rodzinie ciała. Delikatność i empatia to nie jest ich najmocniejsza strona. Określenie rosyjskiej prokurator o nowej "porcji ciał" było traumatyczne ale jednak myśle, ze to lapsus językowy. Tłumacze - studenci polonistyki - nie do końca potrafiący w należyty sposób tłumaczyć zawiłe zwroty.
Niemniej ja rozumiem rodziny, które nie chcą czekać i ból każe im jak najszybciej uzyskać odpowiedzi na pytania. Skoro prokuratura nie współpracuje, a pojawia się "zespół", który "się nimi zajmie" to normalne,że chcą z tej sposobności skorzystać upatrując w niej zbawców swojej sprawy. Jednakże już pojawiła się sugestia, że akta zostały udostępnione tylko w jednym egzemplarzu by "nie wypłynąć niekontrolowanym strumieniem" przed wyborami i nie oddziaływać tym samym na wyobraznię szerszej grupy ludzi.
Myśle, ze na tej historii wybije się kilku młodych warszawskich wilczków - mecenasów rodzin ofiar. Będą rozpoznawani przez media. Każdy będzie miał w tym swój interes.
Niemniej, nie mam jeszcze zdania co do prac zespołu, bo poza ciężkim "ciosem" ze strony rodzin ofiar mało sie jeszcze "podziało". Czekam na dalsze odsłony.
Co do Janusza Palikota - jak pisałam - może w tej delikatnej materii (w zderzeniu z uczuciami rodzin) ponieść sromotną klęskę. Nadal jednak podtrzymuję, że nie o rodziny przecież idzie.
Ale nie da się tego oddzielić.
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Nigdy nie przepadalem za Wojewodzkim, ale to, co on mowi na temat katastrofy smolenskiej, nie jest akurat takie glupie. Szczegolnie stwierdzenie "po trupach do celu" oddjae w czterech slowach dobtinie, o co tu chodzi.
Wojewódzki: Polscy dziennikarze i polski naród lubią onanizować się tragedią
Kuba Wojewódzki w rozmowie z Piotrem Najsztubem przyznał, że przestał wzruszać się tragedią smoleńską po tym, jak zobaczył co z nią robią polscy dziennikarze. - Polskie dziennikarstwo uwielbia narcystycznie onanizować się tragedią... A naród się dołączył. Mieliśmy patriotyczny samogwałt na cierpieniu - mówi w wywiadzie dla "Wprost".
Kuba Wojewódzki przyznał, że szczęściem dla niego było napisanie utworu słowno-muzycznego pod tytułem "Po trupach do celu", który został puszczony na antenie Eski Rock. - A może nawet doprowadził do tego, że Polacy przypomnieli sobie, że jest coś takiego jak stypa, na której ludzkim głosem mówi się o zmarłym i przywraca mu się jego realny koloryt wyprany z odcieni żałoby. I my z Michałem Figurskim byliśmy chyba pierwszymi, którzy zrobili to, oczywiście językiem popkultury. Rozluźniliśmy chrystusowe poddanie się umęczonej ojczyźnie - mówi Wojewódzki.
Wojewódzki zapewnił Najsztuba, że prawdziwie płakał, gdy zobaczył "straszną tragedię ludzką, czysty dramat" katastrofy smoleńskiej, jeszcze bez "minoderii patriotycznej, fasadowości politycznej". - I minęło. Zaczął się ten cały taniec ze śmiercią, który trwa do dzisiaj - podkreśla.
Zdaniem dziennikarza, to co robi Jarosław Kaczyński to jest "mentalna bajka Jerzego Urbana". - To jest zniżanie się do adorowania najniższych instynktów w tym społeczeństwie. Polacy to naród, którego energia wyprzedza inteligencję i on gra w tę grę - dowodzi Wojewódzki.
- PiS to dla mnie odpowiednik "Faktu", który wie, jak łatwo z Polaków wydobyć na wierzch nietolerancję, nienawiść, skłonność do podziałów, zawiść, arogancję i robią to z pełną świadomością, dla pieniędzy - uważa Wojewódzki.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... lubia.html
Wojewódzki: Polscy dziennikarze i polski naród lubią onanizować się tragedią
Kuba Wojewódzki w rozmowie z Piotrem Najsztubem przyznał, że przestał wzruszać się tragedią smoleńską po tym, jak zobaczył co z nią robią polscy dziennikarze. - Polskie dziennikarstwo uwielbia narcystycznie onanizować się tragedią... A naród się dołączył. Mieliśmy patriotyczny samogwałt na cierpieniu - mówi w wywiadzie dla "Wprost".
Kuba Wojewódzki przyznał, że szczęściem dla niego było napisanie utworu słowno-muzycznego pod tytułem "Po trupach do celu", który został puszczony na antenie Eski Rock. - A może nawet doprowadził do tego, że Polacy przypomnieli sobie, że jest coś takiego jak stypa, na której ludzkim głosem mówi się o zmarłym i przywraca mu się jego realny koloryt wyprany z odcieni żałoby. I my z Michałem Figurskim byliśmy chyba pierwszymi, którzy zrobili to, oczywiście językiem popkultury. Rozluźniliśmy chrystusowe poddanie się umęczonej ojczyźnie - mówi Wojewódzki.
Wojewódzki zapewnił Najsztuba, że prawdziwie płakał, gdy zobaczył "straszną tragedię ludzką, czysty dramat" katastrofy smoleńskiej, jeszcze bez "minoderii patriotycznej, fasadowości politycznej". - I minęło. Zaczął się ten cały taniec ze śmiercią, który trwa do dzisiaj - podkreśla.
Zdaniem dziennikarza, to co robi Jarosław Kaczyński to jest "mentalna bajka Jerzego Urbana". - To jest zniżanie się do adorowania najniższych instynktów w tym społeczeństwie. Polacy to naród, którego energia wyprzedza inteligencję i on gra w tę grę - dowodzi Wojewódzki.
- PiS to dla mnie odpowiednik "Faktu", który wie, jak łatwo z Polaków wydobyć na wierzch nietolerancję, nienawiść, skłonność do podziałów, zawiść, arogancję i robią to z pełną świadomością, dla pieniędzy - uważa Wojewódzki.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... lubia.html
No @były, nie cytuj Powiatowego jako autorytetu politycznego... Facet zrobił idiotyzm - wziął się za politykierstwo i mu bokiem wyszło, bo oprócz garstki kołtunerii platformerskiej z Warszawki wszyscy byli zniesmaczeni tym jego kawałkiem 'Po trupach do celu'... Nawet takie 'tuzy' sercem i talentem stojące murem za PO jak Majewski czy Durczok...
Zresztą dwie rzeczy:
a) Może to do ciebie dotrze: Weźmy te twoje Niemcy - jak tam dwadzieścia osób podczas festynu polazło nie tam gdzie trzeba to tragedia na pół świata i nikt ani nie piśnie, że ktoś się onanizuje tragedią, nie? Smutek, wstrząs i żałoba. A jak stu Polaków ginie w katastrofie to zawsze się znajdzie jakiś polski kartofel, któremu to nie w smak i jakaś gadzinówka, która tę jego opinię nawet jak najbardziej idiotyczną powieli.
b) Ja to nie rozumiem w ogóle czemu tą sprawę tak drążysz i drążysz... Sam mówisz że przedkładasz niemiecki ordnung nad słowiańską fantazję. Trzymaj się więc tego na czym ci zależy, nie? A nie czas tracisz na dyrdymały.
Zresztą dwie rzeczy:
a) Może to do ciebie dotrze: Weźmy te twoje Niemcy - jak tam dwadzieścia osób podczas festynu polazło nie tam gdzie trzeba to tragedia na pół świata i nikt ani nie piśnie, że ktoś się onanizuje tragedią, nie? Smutek, wstrząs i żałoba. A jak stu Polaków ginie w katastrofie to zawsze się znajdzie jakiś polski kartofel, któremu to nie w smak i jakaś gadzinówka, która tę jego opinię nawet jak najbardziej idiotyczną powieli.
b) Ja to nie rozumiem w ogóle czemu tą sprawę tak drążysz i drążysz... Sam mówisz że przedkładasz niemiecki ordnung nad słowiańską fantazję. Trzymaj się więc tego na czym ci zależy, nie? A nie czas tracisz na dyrdymały.
tommy b
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Skoro nawiazales do tragedii w Duisburgu: tak zginelo iles tam osob, przed wejsciem ludzie skladaja kwiaty i pala swieczki, ale nie slysze
a) zeby ktos postawil krzyz i chcial go bronic wlasna smiercia
b) zeby w Bundestagu powolano komisje sledcza, sprawa zajmuje sie miejscowa prokuratura i tyle
c) nie ma histerii, nie zauwazylem, zeby ktokolwiek w Berlinie dzis rozmawial na ten temat w metrze, autobusie czy tramwaju
d) nikt nie wysunal spiskowej teorii dziejow, po prostu organizatorzy zle przygotowali impreze i stalo sie nieszczescie
I tyle.
a) zeby ktos postawil krzyz i chcial go bronic wlasna smiercia
b) zeby w Bundestagu powolano komisje sledcza, sprawa zajmuje sie miejscowa prokuratura i tyle
c) nie ma histerii, nie zauwazylem, zeby ktokolwiek w Berlinie dzis rozmawial na ten temat w metrze, autobusie czy tramwaju
d) nikt nie wysunal spiskowej teorii dziejow, po prostu organizatorzy zle przygotowali impreze i stalo sie nieszczescie
I tyle.
kolejny twoj wpis i kolejny debilny...wez sie w garsc! jaka teze chcesz swoimi plytkimi obserwacjami podeprzec?byly pisze:Skoro nawiazales do tragedii w Duisburgu: tak zginelo iles tam osob, przed wejsciem ludzie skladaja kwiaty i pala swieczki, ale nie slysze
a) zeby ktos postawil krzyz i chcial go bronic wlasna smiercia
b) zeby w Bundestagu powolano komisje sledcza, sprawa zajmuje sie miejscowa prokuratura i tyle
c) nie ma histerii, nie zauwazylem, zeby ktokolwiek w Berlinie dzis rozmawial na ten temat w metrze, autobusie czy tramwaju
d) nikt nie wysunal spiskowej teorii dziejow, po prostu organizatorzy zle przygotowali impreze i stalo sie nieszczescie
I tyle.
ps. co by na to powiedziala twoja mama - ktora rzekomo chodzi 2x w tygodniu do kosciola? bardzo bys na nia zlozeczyl, gdybys hipotetycznie zginal w tym tunelu a ona by postaiła obok tego m=ca krzyz??
"If you think you can, you can, if you think you can't - you're right..." Henry Ford
bardzo prosta teze, ze pomiedzy katastrofa smolenska a katastrofa w Duisburgu nie ma zadnych specjlanych podobienstw
A gdybanie na temat mojej mamy duzo ci nie da: moze by przejachala postawic swieczke na miejscu katastrofy, ale nie pewno nie przylaczylaby sie do rozhisteryzowanej gawiedzi broniacej krzyza
Zdajesz sobie sprawe, ze epitetami typu "debilny" nie przysparzasz sobie wiarygodnosci.....
PS
Nota bene pierwszy wpis na portalu polskim na temat katastrofy brzmi "Techno cpuny sie doigraly", jakos bardzo - nazwe to delikatne - dwoistne podchodzenie chrzescijanskie (?) do tragedii wlasnych i obcych.....
A gdybanie na temat mojej mamy duzo ci nie da: moze by przejachala postawic swieczke na miejscu katastrofy, ale nie pewno nie przylaczylaby sie do rozhisteryzowanej gawiedzi broniacej krzyza
Zdajesz sobie sprawe, ze epitetami typu "debilny" nie przysparzasz sobie wiarygodnosci.....
PS
Nota bene pierwszy wpis na portalu polskim na temat katastrofy brzmi "Techno cpuny sie doigraly", jakos bardzo - nazwe to delikatne - dwoistne podchodzenie chrzescijanskie (?) do tragedii wlasnych i obcych.....
sorry zastepuje slowo debilny slowem idiotyczny i podtrzymuje opinie...
a moze ty jestes zwyklym "looser'em" zyciowym, ktory za punkt "honoru" obral sobie krytyke Polski i Lukseburga, krzyza i innych tradycyjnych wartosci??
taki sobie postepowiec z Niemiec - w lateksowych spodniach i na wysokich szpilach
cos z toba chlopie nie sztymuje...
a moze ty jestes zwyklym "looser'em" zyciowym, ktory za punkt "honoru" obral sobie krytyke Polski i Lukseburga, krzyza i innych tradycyjnych wartosci??
taki sobie postepowiec z Niemiec - w lateksowych spodniach i na wysokich szpilach
cos z toba chlopie nie sztymuje...
"If you think you can, you can, if you think you can't - you're right..." Henry Ford