wybory
Moderator: LuxTeam
"Niech rozsądzi nas kapusta!"
"Co, kapusta?! Głowa pusta?!"
A kapusta rzecze smutnie:
"Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!"
"A to feler" -
Westchnął seler.
...sledze z niesmakiem/oburzeniem/itp...(slow mi brak...) to, co sie w polskiej polityce dzieje...Dla mnie oczywiste bylo od dnia katastrofy - ze PiS bedzie nia gral w sposob bezwzgledny i okrutny (okrutny, bo przeciez nie tylko para prezydencka tam zginela, nie tylko przyjaciele z PiSu...a gdzie empatia wzgledem rodzin/przyjaciol innych ofiar?...) - az dziwne, ze sie powstrzymali w czasie kampanii...Oczywista dla mnie byla obluda w "przemianie" Jaroslawa Kaczynskiego....za dlugo zyje, za duzo widzialam, zeby w to uwierzyc...Gdyby sie wycofal z polityki w ogole po tej wielkiej, rowniez (a moze przede wszystkim) osobistej tragedii - to by oznaczalo, ze cos w nim peklo, ze sie zmienil... A tak?...cyrk i gra na ludzkich uczuciach, po prostu oszustwo...
Podle jest to, co teraz robia spuszczone z lancuchow po wyborach rotweilery PiSu w osobach Brudzinskiego, Ziobry, Kempy, Kurskiego...itd. Po zobaczeniu Brudzinskiego w rozmowie z Monika Olejnik po prostu strach mnie oblecial...To co i JAK mowil traci czystym fanatyzmem....a fanatykow, zwlaszcza w polityce to swiat juz kilku widzial...
A kwestia krzyza pod palacem, z tego co pamietam, pojawila sie po raz pierwszy na ktorejs z konferencji prasowych prezydenta-elekta...i nie zostala przez niego wywolana, a przez ktoregos z dziennikarzy (nie mam pojecia, niewykluczone ze z GW...a moze z Gazety Polskiej?...), a on po prostu odpowiedzial na pytanie...zgodnie zreszta z intencjami harcerzy, ktorzy ten krzyz tam postawili... A jezeli chodzi o oddawanie czci zmarlym - to wg mnie jest kilka bardziej godnych do tego miejsc, niz ulica w centrum Warszawy - przeciez nie tam zgineli....No i jak juz wczesniej tu zauwazylam - gdyby Jaroslaw Kaczynski nie pochowal brata na Wawelu, tylko w Warszawie, nie mialby klopotu gdzie oddawac czesc jego pamieci, z dowolna czestotliwoscia...
Sorki panowie, nie chcialam sie wcinac w Wasza jakze budujaca dyskusje, ale nie wytrzymalam...
"Co, kapusta?! Głowa pusta?!"
A kapusta rzecze smutnie:
"Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!"
"A to feler" -
Westchnął seler.
...sledze z niesmakiem/oburzeniem/itp...(slow mi brak...) to, co sie w polskiej polityce dzieje...Dla mnie oczywiste bylo od dnia katastrofy - ze PiS bedzie nia gral w sposob bezwzgledny i okrutny (okrutny, bo przeciez nie tylko para prezydencka tam zginela, nie tylko przyjaciele z PiSu...a gdzie empatia wzgledem rodzin/przyjaciol innych ofiar?...) - az dziwne, ze sie powstrzymali w czasie kampanii...Oczywista dla mnie byla obluda w "przemianie" Jaroslawa Kaczynskiego....za dlugo zyje, za duzo widzialam, zeby w to uwierzyc...Gdyby sie wycofal z polityki w ogole po tej wielkiej, rowniez (a moze przede wszystkim) osobistej tragedii - to by oznaczalo, ze cos w nim peklo, ze sie zmienil... A tak?...cyrk i gra na ludzkich uczuciach, po prostu oszustwo...
Podle jest to, co teraz robia spuszczone z lancuchow po wyborach rotweilery PiSu w osobach Brudzinskiego, Ziobry, Kempy, Kurskiego...itd. Po zobaczeniu Brudzinskiego w rozmowie z Monika Olejnik po prostu strach mnie oblecial...To co i JAK mowil traci czystym fanatyzmem....a fanatykow, zwlaszcza w polityce to swiat juz kilku widzial...
A kwestia krzyza pod palacem, z tego co pamietam, pojawila sie po raz pierwszy na ktorejs z konferencji prasowych prezydenta-elekta...i nie zostala przez niego wywolana, a przez ktoregos z dziennikarzy (nie mam pojecia, niewykluczone ze z GW...a moze z Gazety Polskiej?...), a on po prostu odpowiedzial na pytanie...zgodnie zreszta z intencjami harcerzy, ktorzy ten krzyz tam postawili... A jezeli chodzi o oddawanie czci zmarlym - to wg mnie jest kilka bardziej godnych do tego miejsc, niz ulica w centrum Warszawy - przeciez nie tam zgineli....No i jak juz wczesniej tu zauwazylam - gdyby Jaroslaw Kaczynski nie pochowal brata na Wawelu, tylko w Warszawie, nie mialby klopotu gdzie oddawac czesc jego pamieci, z dowolna czestotliwoscia...
Sorki panowie, nie chcialam sie wcinac w Wasza jakze budujaca dyskusje, ale nie wytrzymalam...
Mam taką nieśmiałą propozycje jubileuszową. (dwudziestapiątastronatematuwybory)
Maży mi się, by osoby zainteresowane wymieniły się mailami i prowadziły sobie dalszą wymianę myśli prywatnie.
Maży mi się, by osoby zainteresowane wymieniły się mailami i prowadziły sobie dalszą wymianę myśli prywatnie.
Ostatnio zmieniony 01-01-1970, 01:00 przez hala, łącznie zmieniany 1 raz.
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Hala...
Też mi to przemknęlo przez głowę gdy widziałam wpisy tylko 3 panów. Jednak mam wrażenie, że wątek może być śledzony przez inne osoby, które nie zabierają głosu.
Ja również nie zdążyłam jeszcze prześledzic ostatnich wpisów poza" bamazowym", z którym się w pełni zgadzam.
Przeczytam je jednak, ponieważ napotykam w nich na rzeczy, które sama w wiadomościach ze świata polskiej polityki przeoczyłam.
Jeżeli tylko przymknąć oko na większość nieeleganckich ozdobników to wątek może być wentylem bezpieczeństwa dla naszych frustracji (niezależnie od opcji politycznej). Wielu z nas po obejrzeniu newsów "trzęsie" w tym czy innym temacie. I komu to wykrzyczymy? Francuzowi, Belgowi, Luksemburczykowi? Dziecku, patelni, mężowi/żonie przy kolacji ?
No to niech już jest jak jest
Panowie, mniej swady proszę:) Pomyślcie, że mówicie do swojego przyjaciela, z którym razem jezdzicie na ryby i fajnie Wam się gra w brydża. On z tego obozu, Ty z tamtego, a pomimo tego się lubicie.
Ja sama mam przyjaciół (to rozmyślnie dobrane słowo) z politycznych kręgów PiS-u, z którymi znajdujemy wspólny język choc nasze przekonania są różne. Po prostu albo unikamy tematów politycznych albo z dbałością dobieramy słowa.
To po ich argumentacji zaczęłam się zastanawiać nad in vitro...Jestem całym sercem nad pomocą ludziom pragnącym dziecka i refundacji leczenia, ale nurtują mnie również kwestie etyczne (co z "niewykorzystanymi"zarodkami? magazynować ? niszczyć?). To zdaje się nurtuje również p.Gowina z PO, który jest wyraznie przeciw. Proszę o sprostowanie jeżeli się mylę. To delikatny grunt. Myślę że państwo powinno wspierać (o ile tylko pieniądz stoi na przeszkodzie niezamożnych małżonków), ale osąd moralny to już nasze osobiste brzemię.
To przecież nie jest tak, że tylko punkt widzenia PO jest jedynie słuszny. Niestety i dobre projekty PiS zostaną zapewne (w moim odczuciu) zniweczone przez osobę samego prezesa i ich bulteriery. Swoją retoryką zniszczą najszlachetniejszy w założeniu projekt.
Nie widziałam wywiadu p.Jojo Brudzińskiego. Zdązyłąm tylko zobaczyć finałową minę Moniki Olejnik. To mi dało znać, ze było gorąco
Oczywiście ja również jestem za przeniesieniem krzyża w inne miejsce. Już nawet harcerze się w tej kwestii wypowiedzieli (ale kto tam będzie słuchał jakichś harcerzyków w tej medialnej wrzawie!) i może podpowiedz PSL nie jest taka głupia...
Niech rozsądzi nas kapusta?
Acha, i żeby nie było że ja taka stronnicza - jestem również za rzetelnym wyjasnieniem afery hazardowej. Kto zawinił, won z polityki.
Też mi to przemknęlo przez głowę gdy widziałam wpisy tylko 3 panów. Jednak mam wrażenie, że wątek może być śledzony przez inne osoby, które nie zabierają głosu.
Ja również nie zdążyłam jeszcze prześledzic ostatnich wpisów poza" bamazowym", z którym się w pełni zgadzam.
Przeczytam je jednak, ponieważ napotykam w nich na rzeczy, które sama w wiadomościach ze świata polskiej polityki przeoczyłam.
Jeżeli tylko przymknąć oko na większość nieeleganckich ozdobników to wątek może być wentylem bezpieczeństwa dla naszych frustracji (niezależnie od opcji politycznej). Wielu z nas po obejrzeniu newsów "trzęsie" w tym czy innym temacie. I komu to wykrzyczymy? Francuzowi, Belgowi, Luksemburczykowi? Dziecku, patelni, mężowi/żonie przy kolacji ?
No to niech już jest jak jest
Panowie, mniej swady proszę:) Pomyślcie, że mówicie do swojego przyjaciela, z którym razem jezdzicie na ryby i fajnie Wam się gra w brydża. On z tego obozu, Ty z tamtego, a pomimo tego się lubicie.
Ja sama mam przyjaciół (to rozmyślnie dobrane słowo) z politycznych kręgów PiS-u, z którymi znajdujemy wspólny język choc nasze przekonania są różne. Po prostu albo unikamy tematów politycznych albo z dbałością dobieramy słowa.
To po ich argumentacji zaczęłam się zastanawiać nad in vitro...Jestem całym sercem nad pomocą ludziom pragnącym dziecka i refundacji leczenia, ale nurtują mnie również kwestie etyczne (co z "niewykorzystanymi"zarodkami? magazynować ? niszczyć?). To zdaje się nurtuje również p.Gowina z PO, który jest wyraznie przeciw. Proszę o sprostowanie jeżeli się mylę. To delikatny grunt. Myślę że państwo powinno wspierać (o ile tylko pieniądz stoi na przeszkodzie niezamożnych małżonków), ale osąd moralny to już nasze osobiste brzemię.
To przecież nie jest tak, że tylko punkt widzenia PO jest jedynie słuszny. Niestety i dobre projekty PiS zostaną zapewne (w moim odczuciu) zniweczone przez osobę samego prezesa i ich bulteriery. Swoją retoryką zniszczą najszlachetniejszy w założeniu projekt.
Nie widziałam wywiadu p.Jojo Brudzińskiego. Zdązyłąm tylko zobaczyć finałową minę Moniki Olejnik. To mi dało znać, ze było gorąco
Oczywiście ja również jestem za przeniesieniem krzyża w inne miejsce. Już nawet harcerze się w tej kwestii wypowiedzieli (ale kto tam będzie słuchał jakichś harcerzyków w tej medialnej wrzawie!) i może podpowiedz PSL nie jest taka głupia...
Niech rozsądzi nas kapusta?
Acha, i żeby nie było że ja taka stronnicza - jestem również za rzetelnym wyjasnieniem afery hazardowej. Kto zawinił, won z polityki.
Osobiscie uwazam, ze to jest bardzo wazny czynnik. Jesli forum moze pomoc w rozladowaniu takich napiec, to przeciez nie powinnismy tego zabraniac. Dla zmeczonych dyskusja polityczna mam tez rozwiazanie: kazdy moze prywatnie wlaczyc sobie opcje "ignoruj posty w tym temacie" i po zalogowaniu temat "wybory" nie bedzie juz wiecej dopraszac sie przeczytania.ogrodniczka pisze:Jeżeli tylko przymknąć oko na większość nieeleganckich ozdobników to wątek może być wentylem bezpieczeństwa dla naszych frustracji (niezależnie od opcji politycznej).
weekend
Drogi Tommy,
Podobnie jak ja, tez duzo rzeczy w realu musze teraz porobic. Niby lato a duzo wiecej spraw.
1. sprawa CBA i pelnomocnika do spraw danych wrazliwych: celem podsumowania sytuacji:
TK zakwestionowal ustawy starej Pisowskiej ustawy i nakazal zmiane sposobu gromadzenia tych dancyh wrazliwych. Jako rozwiazanie tutaj odpowiadajace na wyrok TK, bedzie powolanie wlasnie tego Pelnomocnika. To jest pierwsza sprawa.
Jesli chodzi o definijce slowa korupcja, to zdjecie tej definicji spowoduje moim zdaniem zaprzestanie mieszania sie niewlasciwej definicji ze stotkamy sprawami. Ja sadze takze ze nie ma dobrej definicji slowa korupcja, ale jest definicja czynow korupcyjnych i one powinny znalezc miejsce w ustawie, ktorej poprawki zglaszali w tej sprawie poslowie Lewicy. Jesli chodzi o pancerz o ktorym mowisz to rzad ten moim zdaniem poprzez dzialania odpowiadajace na wyroki TK, odpowiada i nie zwieksza na pewno uprawniej tej instytucji. Sadze i mam taka nadzieje ze z biegiem czasu bedzie ta instytucja zlikwidowana, ale moze nalezy poczekac do konca spraw zwiazanych z przekroczeniem uprawnienn Kaminskiego. Sadze ze po sprawie jego, bedzie dobry czas na to.
2. Raport Polska 2030: Takze go czytam i analizuje podobnie jak Ty. Sadze, ze jest to document w formie raportu a nie broszurka mala wiec i jezyk jest zlozony bardziej. Osobiscie wydaje mi sie to normalne. Natomiast sprawa Twojego cytatu z raportu: “Patrząc z punktu widzenia potrzeb gospodarki, także przy założeniu jej modernizacji i rozwoju usług energetyka i infrastruktura energetyczna pozostaną kluczowym
krwiobiegiem przyszłego wzrostu i zmian." Nalezy to rozumiec nastepujaco moim zdaniem nastepujaco: energetyka i infrastruktura energetyczna beda wazna czescia przyszlego rozwoju gospodarki i jej czesci uslug. Zdanie te moglo byc napisane sczegolowo wraz z pokazaniem detali bez ogolnikow.
3. Polska A, B, C, D sadze ze ten raport oczywiscie nie jest superowy w 100 procent ale stara sie patrzec w sposob rozwojowy w przyszlosc, a nie przejadania wszystkiego na cele nierozwojowe. Nie widze tutraj charakteru gospodarki planowej gdyz to jest raport mowiacy o tendencjach ktore beda i strategii do objecia, jest to rodzaj dyskusji na temat rozwoju regionow, a nie gospodarka planowa. Dla mnie to jest uklad o charakterze polaryzacyjno-dyfuzyjny, rozwoj terenow silnych z potencjalem ktorych mamy kilka w Polsce (dla mnie to nie jest tuczenie ale dzialania prokreacyjne), a na reszcie tererow jak zaklada sie mowa jest o modelu dyfuzyjnych ktory bedzie czesc srodkow wygenerowanych w silnych osrodkach inwestowal na terenach slabszych, plus pamietaj o srodkach unijnych ktore ida n ate najbiedniejsze tereny lubelskiego, podlaskiego czy podkarpackiego.
4. Jesli chodzi o moje pogladay liberalne w jakis sposob odnajduje sie w tym raporcie gdyz w tym raporcie nie mowimy o ukladzie rodem z gospodarki planowej: 16 wojewodztw to budzet jeden dzielony na 16 rownych czesci, nie ma pojecia dla mnie rownosci, pamietaj rowno nie znaczy tyle samo. Wiec dlatego takze sie odnajduje w tym raporcie, gdyz stawiamy na rozwoj regionow i na dzialania prokreatywne ktore regiony musza podjac aby byly interesujace dla inwestorow itd. Czytam dalej ten raport i ogolnie zaciekawilo mnie tazke to co mowisz o swoim koniku: socjologia aglomeracji,(jak masz cos ciekawego to prosze przeslij).
5. Jesli chodzi o to co tutaj mowisz: “Piszę o tym, bo NIE WIERZĘ że CENTRALNE postawienie na aglomeracje to jest to, gdyż z mojego doświadczenia wynika, że wraz z dofinansowaniem standard dla użytkownika się obniża i niebywale rosną pensje dla obsługi - ot, taka polska specyfika... Ciekaw jestem Twoich poglądów na ten temat”. Takze nie zgadzam sie z centralnym sterowaniem, ale tutaj sadze ze postawienie na aglomeracje to nie jest jak w planie 5 letnim, mowimy o tendencjach, i stratgegii wspierarniu proaktywnym tych aglomerarcji aby ich potem dobrobyt polaryzowal na okoliczne rejony. Postawienie tutaj na aglomeracje to nie znaczy automatycznie dofinasowanie takie pasywne, ale moze takze oznaczac system ulatwiel roznego typ wplywajacych proinwestycyjncyh. Ogolnie ten raport dla mnei takze mowi o formie ulatwien, stwarzaniu infrastruktury, mozliwosci dla rozwoju regionalnego w Polsce.
6. Jesli chodzi o Kaczynskiego i jego zachowanie teraz to ja moim zdaniem po kilkakrotnym przeczytaniu jego slow w tym tygodniu, zdalem sobie sprawe ze niestety jego zachowanie podczas wyborow nie bylo prawdziwe Teraz juz po klesce moze wykrzyczec swoj bol z porazki I isc na wojne polsko-polska. Teraz widze ze Kurski I spolka powroci do lask i zacznie sie tarcie z wykorzystaniem tragedii smolenskiej.
7. Jesli chodzi o krzyz pod Palacem Drogi Tommy, powiem Ci ze jego miejsce powinno byc w najblizszych kosciele w obrebie Palacu, nie moze byc tak ze bedzie stal ten krzyz pod Palacem a za nim caly sznurek ludzi. Dzisiaj Kaczynski mowi ze wara od krzyza, wiec tutaj widac bardzo walke polityczna z wykorzystaniem tego symbolu. Tutaj sadze ze Komorowski powinien byc wrecz bardziej ostry i skonczyc te dyskusje I przeniesc do Kosciola ten Krzyz
8. Ide dalej czytaj w ten weekend raport sobie na sloneczku
Zycze Tobie Drogi Tommy udanego weekendu I dla calego szanownego forum
Podobnie jak ja, tez duzo rzeczy w realu musze teraz porobic. Niby lato a duzo wiecej spraw.
1. sprawa CBA i pelnomocnika do spraw danych wrazliwych: celem podsumowania sytuacji:
TK zakwestionowal ustawy starej Pisowskiej ustawy i nakazal zmiane sposobu gromadzenia tych dancyh wrazliwych. Jako rozwiazanie tutaj odpowiadajace na wyrok TK, bedzie powolanie wlasnie tego Pelnomocnika. To jest pierwsza sprawa.
Jesli chodzi o definijce slowa korupcja, to zdjecie tej definicji spowoduje moim zdaniem zaprzestanie mieszania sie niewlasciwej definicji ze stotkamy sprawami. Ja sadze takze ze nie ma dobrej definicji slowa korupcja, ale jest definicja czynow korupcyjnych i one powinny znalezc miejsce w ustawie, ktorej poprawki zglaszali w tej sprawie poslowie Lewicy. Jesli chodzi o pancerz o ktorym mowisz to rzad ten moim zdaniem poprzez dzialania odpowiadajace na wyroki TK, odpowiada i nie zwieksza na pewno uprawniej tej instytucji. Sadze i mam taka nadzieje ze z biegiem czasu bedzie ta instytucja zlikwidowana, ale moze nalezy poczekac do konca spraw zwiazanych z przekroczeniem uprawnienn Kaminskiego. Sadze ze po sprawie jego, bedzie dobry czas na to.
2. Raport Polska 2030: Takze go czytam i analizuje podobnie jak Ty. Sadze, ze jest to document w formie raportu a nie broszurka mala wiec i jezyk jest zlozony bardziej. Osobiscie wydaje mi sie to normalne. Natomiast sprawa Twojego cytatu z raportu: “Patrząc z punktu widzenia potrzeb gospodarki, także przy założeniu jej modernizacji i rozwoju usług energetyka i infrastruktura energetyczna pozostaną kluczowym
krwiobiegiem przyszłego wzrostu i zmian." Nalezy to rozumiec nastepujaco moim zdaniem nastepujaco: energetyka i infrastruktura energetyczna beda wazna czescia przyszlego rozwoju gospodarki i jej czesci uslug. Zdanie te moglo byc napisane sczegolowo wraz z pokazaniem detali bez ogolnikow.
3. Polska A, B, C, D sadze ze ten raport oczywiscie nie jest superowy w 100 procent ale stara sie patrzec w sposob rozwojowy w przyszlosc, a nie przejadania wszystkiego na cele nierozwojowe. Nie widze tutraj charakteru gospodarki planowej gdyz to jest raport mowiacy o tendencjach ktore beda i strategii do objecia, jest to rodzaj dyskusji na temat rozwoju regionow, a nie gospodarka planowa. Dla mnie to jest uklad o charakterze polaryzacyjno-dyfuzyjny, rozwoj terenow silnych z potencjalem ktorych mamy kilka w Polsce (dla mnie to nie jest tuczenie ale dzialania prokreacyjne), a na reszcie tererow jak zaklada sie mowa jest o modelu dyfuzyjnych ktory bedzie czesc srodkow wygenerowanych w silnych osrodkach inwestowal na terenach slabszych, plus pamietaj o srodkach unijnych ktore ida n ate najbiedniejsze tereny lubelskiego, podlaskiego czy podkarpackiego.
4. Jesli chodzi o moje pogladay liberalne w jakis sposob odnajduje sie w tym raporcie gdyz w tym raporcie nie mowimy o ukladzie rodem z gospodarki planowej: 16 wojewodztw to budzet jeden dzielony na 16 rownych czesci, nie ma pojecia dla mnie rownosci, pamietaj rowno nie znaczy tyle samo. Wiec dlatego takze sie odnajduje w tym raporcie, gdyz stawiamy na rozwoj regionow i na dzialania prokreatywne ktore regiony musza podjac aby byly interesujace dla inwestorow itd. Czytam dalej ten raport i ogolnie zaciekawilo mnie tazke to co mowisz o swoim koniku: socjologia aglomeracji,(jak masz cos ciekawego to prosze przeslij).
5. Jesli chodzi o to co tutaj mowisz: “Piszę o tym, bo NIE WIERZĘ że CENTRALNE postawienie na aglomeracje to jest to, gdyż z mojego doświadczenia wynika, że wraz z dofinansowaniem standard dla użytkownika się obniża i niebywale rosną pensje dla obsługi - ot, taka polska specyfika... Ciekaw jestem Twoich poglądów na ten temat”. Takze nie zgadzam sie z centralnym sterowaniem, ale tutaj sadze ze postawienie na aglomeracje to nie jest jak w planie 5 letnim, mowimy o tendencjach, i stratgegii wspierarniu proaktywnym tych aglomerarcji aby ich potem dobrobyt polaryzowal na okoliczne rejony. Postawienie tutaj na aglomeracje to nie znaczy automatycznie dofinasowanie takie pasywne, ale moze takze oznaczac system ulatwiel roznego typ wplywajacych proinwestycyjncyh. Ogolnie ten raport dla mnei takze mowi o formie ulatwien, stwarzaniu infrastruktury, mozliwosci dla rozwoju regionalnego w Polsce.
6. Jesli chodzi o Kaczynskiego i jego zachowanie teraz to ja moim zdaniem po kilkakrotnym przeczytaniu jego slow w tym tygodniu, zdalem sobie sprawe ze niestety jego zachowanie podczas wyborow nie bylo prawdziwe Teraz juz po klesce moze wykrzyczec swoj bol z porazki I isc na wojne polsko-polska. Teraz widze ze Kurski I spolka powroci do lask i zacznie sie tarcie z wykorzystaniem tragedii smolenskiej.
7. Jesli chodzi o krzyz pod Palacem Drogi Tommy, powiem Ci ze jego miejsce powinno byc w najblizszych kosciele w obrebie Palacu, nie moze byc tak ze bedzie stal ten krzyz pod Palacem a za nim caly sznurek ludzi. Dzisiaj Kaczynski mowi ze wara od krzyza, wiec tutaj widac bardzo walke polityczna z wykorzystaniem tego symbolu. Tutaj sadze ze Komorowski powinien byc wrecz bardziej ostry i skonczyc te dyskusje I przeniesc do Kosciola ten Krzyz
8. Ide dalej czytaj w ten weekend raport sobie na sloneczku
Zycze Tobie Drogi Tommy udanego weekendu I dla calego szanownego forum
@Były: To nie tak. Nie stoję po stronie tych osób, których nazywasz 'szowinistyczną tłuszczą'. Znowu (celowo mam nadzieję, bo inaczej to nie chce mi się z tobą polemizować) sprowadzasz dyskusję do czarno - białego mordobicia na sztachety między 'ciemną tłuszczą' (PiS) i 'piewcami demokracji, pokoju i tolerancji (PO).byly pisze:Ponownie odwracasz kota ogonem (-->szowinisticzna tluszcza rozpedza histerie przed palacem prezdydenta wybranego wola wiekszosci spoleczenstwa, ale to on "dzieli" spoleczenstwo, ciekawa logika; ja przypuszczam, ze tluszcza spod krzyza pobilaby nawet harcerzy, gdyby ci probowali go stamtad odebrac....)
MOJE PYTANIE BYŁO KONKRETNE:
"Liberał, co sądzisz o sprawie krzyża przed Pałacem? Moim zdaniem Komorowski sam sobie strzelił - mówiąc językiem liderów PO - w kolano. Mógł go zostawić i nie podejmować tematu. "
Następnie, wgryzając się w temat, rzuciłem dwa spostrzeżenie:
a) Prezydent Komorowski zrobił taki ruch, bo... tak, bo to właśnie jest Prezydent Komorowski i... cóż... przyzwyczajajcie się teraz drodzy Państwo do niego.
b) zrobił to SPECJALNIE, żeby podgrzać i tak gorącą atmosferę.
Trzecią opcję trudno sobie wyobrazić. Przynajmniej ja nie ogarniam
Polacy - jak chyba wszyscy (bardziej nieobecni niż obecni na wschód od Odry) jeszcze to pamiętają, to naród, który nad PRAGMATYZM przedkładał rozmaite SENTYMENTY (przynajmniej odkąd do szkoły chodziłem...). Łatwiej nas wmanewrować w jałową - w sumie - i dla większości CZYSTO AKADEMICKĄ dyskusję o krzyżach, żydokomunie, ciemnym ludzie, wykształciuchach, in vitro, gejach, spiskach i kondycji polskiej reprezentacji w piłkę nożną, niż w to jak, dajmy na to, usuwać psie kupy z chodników.
--------------------------------
Przykład: Marek Raczkowski (kocham jego prace jak nie są zanadto wymuszone polityczną propagandą!!! http://www.przekroj.pl/galerie_raczkows ... _page_no=3) rozpoczął ostro dyskusję o czystości naszych chodników, a ogólnonarodowa dyskusja spłaszczyła wszystko do tego gdzie wolno, a gdzie nie należy polskich flag umieszczać - a nawóz jak leżał tu i ówdzie, tak leży... Dla prawych, lewych i centrowych problemem zaczął być Raczkowski, a nie kupy...
----------------------------------
Jeżeli Pan Komorowski tego, że rządzą nami SENTYMENTY nie rozumie, to znaczy, że nie rozumie polskiej duszy. Po co on się pchał na ten urząd???
Jeżeli natomiast rozumie i mimo to tak 'ostro' to rozgrywa to znaczy, że hasło 'Zgoda buduje' należy umiejscowić tam, gdzie inne obietnice PO...
To tak przydługo celem wstępu do tego co chcę powiedzieć jasno:
Nie wybierałem Komorowskiego, nie był moim kandydatem, ale objął urząd Prezydenta RP w demokratycznych wyborach, więc szanuję wolę narodu, między innymi twój wybór, @Były... I jako obywatel RP OCZEKUJĘ od Prezydenta GASZENIA WAŚNI, a nie WSADZANIA KIJA W MROWISKO.
I tak też stawiam sprawę od początku. Nie mieszaj w to - mówiąc twoim językiem - tłuszczy.
Gdyby Prezydent Komorowski rozwijał w sobie zadatki na prawdziwego męża stanu, to by w ogóle na temat krzyża ani jęknął, albo - na pytanie dziennikarza - odpowiedziałby kilka pięknych, okrągłych zdań zawierających zwroty: 'dogłębnie poruszony', 'tak każe tradycja', 'kazałem w miejscu tymczasowego krzyża wmurować tablicę' itd... Zwłaszcza sformułowanie 'tymczasowy krzyż' ustawiłoby dyskusję... Później można by dopiero rozpocząć debatę, co z tym krzyżem-pamiątką zrobić... Hmmm DWÓJA i już (no chyba, że to specjalne działanie, ale jakoś tak - może idealistycznie - nie zakładam takiego scenariusza)...
CO BY NA TYM WYGRAŁ? Wszystko. Pan Kaczyński mógłby się miotać, pluć i obrażać. Prezydent byłby ponad to. A tak?? Czy to się komuś podoba, czy nie, JEST TERAZ UWIKŁANY w całą tą sprawę. BTW.
Nie znalazłem w Sieci żadnych sondaży na temat sprawy krzyża - dysponuje ktoś może takimi danymi, ale przeprowadzonymi przez którykolwiek z ośrodków badania opinii, a nie przez sondę umiejscowioną na którymś z portali...
To tyle na ten temat.
Zauważę jeszcze jedną rzecz: PiS owi rośnie. Pomimo różnych mniej lub bardziej życzliwych komentarzy jak powinien zachować się Kaczyński (jak zwykle przoduje tu moja ulubiona Paradowska - załamuje ręce i lamentuje, że jak Kaczyński będzie tak postępował, jak postępuje, to zostanie mu tylko 'twardy elektorat' i rzuca mu 'dobre rady'... ech...) - PiSowi ROŚNIE...
@Bamaza
Uwaga, polecę teraz 'betonem', ale jest to uzasadnione, Aczkolwiek uważam także, że umizgi do lewicy były nie potrzebne...: Ale skupiając się na sednie zagadnienia - 'Przemiana Kaczyńskiego' to 'chłit maeketinguwy' komentatorów powiązanych z PO. Kaczyński mówił, że nie będzie odnosił się w trakcie kampanii do katastrofy i tyle... Słowa dotrzymał. Co do tego, że uważasz, że śmierć brata to rozgrywka bezwzględna i okrutna, powstrzymam się od komentarzy. Wystarczy empatia... A to, że Kaczyński mówiąc o katastrofie nie cytuje całej, długiej listy ofiar... no cóż... Od tego są też inni - ja na przykład w Polityce czytałem swego czasu wartko napisane wspomnienie Ludwika Stommy o Jarudze-Nowackiej... Pamiętam też jak ten okrutny, tłusty i spocony (brrrrr) Adam Hoffman z PiS wypowiadał się w ciepłych, fajnych i zaskakująco osobistych słowach o Sebastianie Karpiniuku (PO)... także wiesz...
Ja, podobnie jak Ty jestem oburzony i nawet - nie kryję - przestraszony tym, co się dzieje w polskiej polityce. I - POWTARZAM - nie pojmuję, dlaczego Prezydent-elekt podpala, zamiast gasić. Zaraz zajrzę do słynnego wywiadu z Brudzińskim, bo go nie widziałem, więc trudno mi się odnieść, ale że wspomnę posłów Palikota i Niesiołowskiego... @Były mówi 'tłuszcza' na jakąś zbiorowość anonimowych ludzi, którzy chcą jakiegoś - tam krzyża bronić... JAK NAZWAĆ WYCZYNY PALIKOTA??? Wiceprzewodniczącego - przypominam - klubu PO... No chyba, że zastosować preferowany tu od czasu do czasu sposób dyskusji i powiedzieć, że no... to chłopak z Biłgoraja, neofita... musi... A NIESIOŁOWSKI... cóż... też neofita... (jakby kto zapomniał radosne wyczyny z początków polskiej transformacji).
@MaWI/Stary - kamery nieee, pliiiz! Ale o kawę ktoś mógłby się zatroszczyć
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony 16-07-2010, 15:35 przez tommy.b, łącznie zmieniany 3 razy.
tommy b
Nie wiem, jak dla interlokutorów, ale dla mnie dwie łyżeczki, ale proszę nie mieszaj, bo nie lubię za słodkiej DZIĘKUJĘstary pisze:no prosze :a ile cukru !!!! <rotfl> <kawa>
@Liberał:
1??? - poproszę nie o cytowanie Ustawy i projektu Ustawy ale o opinię. Tekst ustawy znam i wykładnię TK znam i opinie biegłych znam - jest dokładnie odwrotnie. Teraz to będzie można sobie p o s z a l e ć . Po za tym co to za Centralne Biuro Antykorupcyjne, które nawet nie wie, co ma ścigać, bo prawo nie przewiduje definicji k o r u p c j i ... Nie zgadzam się z Twoim tłumaczeniem/wykładnią.
2 - Takich 'ogólnikowych' zdań jest WIĘCEJ, mnóstwo, dużo...
3 - Jest TO gospodarka planowana. Ktoś zakłada, że ma się rozwijać Warszawa, Poznań, Łódź i Białystok. Był kiedyś (jeszcze za SLD) taki Turek, co w Białej Podlaskiej chciał otworzyć lotnisko Cargo - abstrahując od tego ile miał kasy, na co i skąd i czy ją w ogóle miał - ZJEDLI GO (media i ówczesna władza, zresztą doprowadziło to do rozłamu w SLD i część 'betonu', jak legendarny pan Huszcza popłynęła razem z panem Turkiem) zanim w ogóle zaczął myśleć o tym, żeby na tereny wyczarterowane od miasta (to już się działo) wprowadzić sprzęt budowlany. Moim zdaniem pomysł nie był do końca chybiony - wschodnia granica UE, dobrze skomunikowana, przyszłościowa lokalizacja - i... przepadł. Turek też nie był 'znikąd' jak go przedstawiała prasa, bo kilka biurowców po sobie w Warszawie pozostawił, między innymi słynną 'lodówkę' w której mieści się siedziba Wprost. Chichot historii - teraz rolę "Białejmorgany' - bo tak ochrzczono sprawę w mediach pełni Kaliningrad...
4 - gospodarka planowa nie zakłada 'każdemu po równo' tylko 'każdemu według potrzeb' - taki komunistyczny postulat, nieważne.
5 - W kraju w którym autostrady buduje się w tempie PORAŻAJĄCYM, bo brakuje pieniędzy??? Nie mówmy też o ułatwieniach proinwestycyjnych - one (na papierze) już są. Moim zdaniem 'liberalizm po polsku' powinien zakładać: NIE PRZESZKADZAĆ - STYMULOWAĆ. Powszechnie wiadomo, że najdroższym (w nieuzasadniony sposób) na wschód od Moskwy miastem jest Warszawa. Powszechnie też wiadomo, że np. Wrocław i Poznań, dzięki efektywnemu zarządzaniu, pokonały już barierę niemocy. Z Wrocławia austostradami podjadę sobie niemal pod sam dom, tam gdzie mieszkam, a Warszawa? Temu miastu brak nawet obwodnicy. Kiedyś jeden poseł (z PiS żeby nie było, że z PO) przekonywał mnie, że dobrze by było w Warszawie wprowadzić obwodnicę... płatną. Kosmos, mówię Ci. Efektywność takiego przedsięwzięcia możemy podziwiać w Portugalii - autostrady puste, a cały ruch generowany jest tam gdzie dotąd, na drogach równoległych...
W każdym razie, stare chińskie przysłowie mówi mądrze: Człowiek potyka się o kamienie a nie o góry - niebywale trudno jest mi pogodzić odwieczne, codzienne - czasem żenujące - problemy polskiej stolicy, z jej efektywnością, rozmaitymi ambicjami i... faktycznymi możliwościami. Kiedy Warszawa skończy gdybanie i weźmie się za robotę, uważam, że polski cud gospodarczy jest możliwy. Bo tak naprawdę czekamy tylko na nią, na stolicę. A zważywszy, że ryba psuje się od głowy... ech... Zobaczymy, lecąc znowu stereotypami - Boni jest z Poznania... Może da chłop radę?! Nie skreślam więc go. Czytam dalej raport.
Jeśli chodzi o socjologię aglomeracji - zacznij tutaj. Najlepiej od Herberta Spencera i szkoły chicagowskiej. Potem rozwiń swoje zainteresowania o twórczość Emila Durkheima i szkołę francuską (ta kolejność wydaje mi się być najlepsza). Polska myśl socjologiczna w tym zakresie jest niezwykle uboga, może stąd nasze problemy?
6. Częściowo się z Tobą zgadzam, co do krzyczenia o bólu i wyciągnięciu z zanadrza swoich bulterierów. Myślę jednak, że nie kieruje Kaczyńskim ból porażki. Gdyby Kaczyński wygrał wybory KTO poprowadziłby partię w wyborach parlamentarnych? A tak, nabił kapitał społeczny i teraz czeka, co z tego wyrośnie... Zauważ też, co zrobił Tusk - odciął się od chęci zostania prezydentem. Bo kto poprowadziłby PO do zwycięstwa w wyborach za rok??? Za mało czasu na wygenerowanie nowego lidera, a wewnętrzne tarcia pomiędzy 'strefami wpływów' byłyby w stanie osłabić PO. IMHO mu (Tuskowi) marzy się wygranie wyborów do Sejmu, a potem - witaj Europo!... Te gdybania, które już podejmowały media, zresztą szybko wyciszone, skłaniają mnie do tego, że przychylam się do poglądu, że Tusk ma duże szanse na schedę po Barroso, zwłaszcza patrząc na to z perspektywy 'dużych graczy europejskich'.
7. Pisałem już o tym - sznurek ludzi (zakładając, że Pan Komorowski dobrym Prezydentem będzie) z czasem by topniał... Hmmm... A ja tam osobiście wcale nie dziwię się Kaczyńskiemu, że temat krzyża podjął teraz zdecydowanie. Jak ktoś Ci daje TAKI PREZENT, w postaci klarownego symbolu jak Komorowski Kaczyńskiemu to trzeba naprawdę być ostatnią gapą, żeby się tego nie chwycić... A Kaczyński to zręczny strateg. Kurde, chciałbym z Panem Prezesem zagrać kiedyś w szachy... ciekawe, czy grywa...
8. Do zobaczenia! Miłej lektury i owocnych, samodzielnych wniosków!
Pozdrawiam!
tommy b
Wybacz, @tommy, ale to doprawdy BETON....o czym Ty mowisz?....nie zacytuje teraz, bo nie pamietam kto dokladnie i kiedy to powiedzial - ale pomne, ze na poczatku kampanii wyborczej to sztab Kaczynskiego oglosil ta przemiane....temu samemu mialo sluzyc odsuniecie pisowskich bulterierow (Brudzinski, Kurski, Ziobro...)tommy.b pisze: Ale skupiając się na sednie zagadnienia - 'Przemiana Kaczyńskiego' to 'chłit maeketinguwy' komentatorów powiązanych z PO
No prosze, nie wkladaj mi w usta czegos, czego nie powiedzialam...gdzie to wyczytales?...bo chyba nie w moim poscie....Nie chodzi mi tez o to, ze o katastrofie w ogole mowi....nie tylko on zreszta - chodzi o to JAK mowi, co sugeruje, chodzi o te wypowiedzi pelne niedopowiedzen i insynuacji - to jest podle, bo podburza ludzi, ta "tluszcze" @bylego wlasnie....zeszta nie tylko na temat katastrofy jako takiej - to samo na temat krzyza....a potem mamy wypowiedz takiej zarazonej fanatyzmem pani o siwych wlosach, ktora zapowiada, ze wlasnym cialem bedzie krzyza bronic....tommy.b pisze:Co do tego, że uważasz, że śmierć brata to rozgrywka bezwzględna i okrutna, powstrzymam się od komentarzy.
Smiem nawet teraz podejrzewac, ze temat krzyza wywolany zostal przez PiS, ustami dziennikarza zadajacego o krzyz pytanie na konferencji prasowej Komorowskiego...
A co do strachu...to boje sie coraz bardziej...Wlasnie zobaczylam fragmenty dzisiejszej konferencji prasowej Kaczynskiego - no po prostu strach sie bac!!! Fanatyzm jest straszny! No i powtarzana jak mantra retoryka....Ktorys z dziennikarzy zmontowal zdania wypowiadane przez Kaczynskiego na tej konferencji z identycznymi zdaniami wypowiadanymi w 2005 i 2007 roku....NIC sie nie zmienilo...caly czas o tym samym...i nawet - tak samo...
Na koniec - zeby nie bylo watpliwosci:
- nie jestem wrogiem krzyza (nie "tego", ale w ogole...) - wrecz przeciwnie. Rozumiem krzyze postawione przy drogach przez bliskich osob, ktore zginely w tym konkretnym miejscu, palone pod nimi znicze, skladane kwiaty... Rozumiem motywy i cel postawienia "tego" krzyza po 10 kwietnia, kiedy w tym miejscu gromadzily sie spontanicznie tlumy porazonych ta tragedia obywateli...Ale zaloba (ta narodowa) sie zakonczyla i moim zdaniem TEN krzyz powinien zostac umieszczony w jakims godniejszym miejscu, gdzie w spokoju (a nie przy ruchliwej warszawskiej ulicy)beda mogli oddac czesc tym, ktorzy zgineli - ci, ktorzy odczuwaja taka potrzebe. Proponowany jest na przyklad pobliski kosciol sw. Krzyza - miejsce tak samo dobre "geograficznie", a duzo bardziej godne... (z pomyslem postawienia w miejscu krzyza pomnika tez bym dyskutowala...ale ok, jakis kompromis jest konieczny...)
Wlasnie marszalek Romaszewski powiedzial, ze trzeba zrozumiec Kaczynskiego, bo to czlowiek, ktory stracil w tragicznych okolicznosciach najblizsza rodzine, ze na granicy smierci ma matke... No to na milosc boska - dlaczego zamiast knowac i szczuc po prostu sie nie wycofa z zycia publicznego?!...Mysle, ze gdyby to zrobil juz 10 kwietnia, wszyscy by to zrozumieli i przyjeli z szacunkiem...ja sobie wyobrazam, jak emocjonalnie musi mu byc ciezko.....ale niestety zadza wladzy jest silniejsza.....to smutne i straszne jednoczesnie...
@Bamaza - wiesz, ja sobie tak prywatnie myślę, że polityka dla Kaczyńskiego to jest żywioł, pasja, coś co trawi od wewnątrz i szuka ujścia. Myślę, że właśnie dla niej poświęcił swoje życie prywatne... BYĆ MOŻE powinien odejść. Być może... Ale jeśli POLITYKA jest CAŁYM JEGO ŻYCIEM, Tym co mu zostało?! Nie wiem... dla mnie to w jakiejś mierze postać tragiczna (tylko proszę tego nie cytować... W JAKIEJŚ MIERZE postać tragiczna - nie potrafię dobrać innych słów).bamaza42 pisze:Wlasnie marszalek Romaszewski powiedzial, ze trzeba zrozumiec Kaczynskiego, bo to czlowiek, ktory stracil w tragicznych okolicznosciach najblizsza rodzine, ze na granicy smierci ma matke... No to na milosc boska - dlaczego zamiast knowac i szczuc po prostu sie nie wycofa z zycia publicznego?!...Mysle, ze gdyby to zrobil juz 10 kwietnia, wszyscy by to zrozumieli i przyjeli z szacunkiem...ja sobie wyobrazam, jak emocjonalnie musi mu byc ciezko.....ale niestety zadza wladzy jest silniejsza.....to smutne i straszne jednoczesnie...
"Dla mnie oczywiste bylo od dnia katastrofy - ze PiS bedzie nia gral w sposob bezwzgledny i okrutny" - pisałaś. Ja odpisałem "Co do tego, że uważasz, że śmierć brata to rozgrywka bezwzględna i okrutna, powstrzymam się od komentarzy". UPS! Przepraszam! Jakiś paskudny robak komputerowy zjadł kilka słów - "Co do tego, że uważasz, że śmierć brata Kaczyńskiego będzie wykorzystywana przez PiS w rozgrywce bezwzględnej i okrutnej... jakoś tak miało to brzmieć. <oops> No nie wyszło i już!
Ja też krzyż, jako symbol chrześcijaństwa - symbol przed którym klękam - szanuję. I właśnie z tego powodu nie podoba mi się 'granie nim' znowu ochoczo podchwytywane przez media. Dla mnie sprawa krzyża to kolejna wpadka Pana Komorowskiego, z powodów które wytłuściłem wcześniej i tyle. Prezydent ma gasić a nie podpalać. To w gruncie rzeczy on przyczynił się do tego, że pani o siwych włosach chce krzyża ciałem własnym bronić. Przypominam, że Kaczyński o 'aferze krzyżowej' pierwszy raz wspomniał dopiero dzisiaj. A co do tego dziennikarza, który zadał pytanie o krzyż - interesująca hipoteza. To mi teraz klina zadałaś...
Pozdrawiam!
tommy b
Jednak musze cos dodac....ja nigdy nie powiedzialam, ze smierc tej czy innej osoby bedzie wykorzystywana....Ja powiedzialam o "katastrofie "..w ktorej zginelo zreszta pare osob wiecej niz tylko para prezydencka....tommy.b pisze:Jakiś paskudny robak komputerowy zjadł kilka słów - "Co do tego, że uważasz, że śmierć brata Kaczyńskiego będzie wykorzystywana przez PiS w rozgrywce bezwzględnej i okrutnej... jakoś tak miało to brzmieć. No nie wyszło i już!
I co jeszcze mialam dodac - uwazam, ze to byla katastrofa straszna, ale nie moge sie zgodzic z twierdzeniem Kaczynskiego, ze "dziwna"...no ok, moze i dziwna, ale na pewno nie w kontekscie "odpowiedzialnosci poliotycznej"...JAKIEJ ODPOWIEDZIALNOSCI POLITYCZNEJ??!!.....za katastrofe lotnicza??!!.....Blagam, nie dajmy sie zwariowac....Tak jak ktos dzis w TV powiedzial (chyba Kalisz....wyjatkowo mi sie podobal w rozmowie z Romaszewskim u Morozowskiego...choc nie jest moim "pupilem"...) ...
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel
Pokręcony kraj ta Polska.Pokręcone społeczeństwo, które co krok stawia pomniki, krzyże i...kopce. Bo właśnie przeczytałam o wezwaniu do budowy kopca ofiar katynia.
Nie wiem...może jako przeciwwagi potrzebujemy ekonomicznego najazdu muzułmanów by poczuć proporcje: zagrożenie dla symbolu krzyża i jego obrona, kościół kontra minaret...
To byłby powód by rzucać się pod budożery.
W którym momencie doszło do takiego sfanatyzowanie religijnego? Czy kiedykolwiek w historii wyszło to komu na dobre? Czy kolejnym krokiem będzie święta inkwizycja? Myślę, że przy obecnym stanie emocji już tylko krok dzieli nas od samosądów i puszczania czarownic pod lodem.
Czy ten pierwiastek zawsze drzemał w społeczeństwie czy to Radio Maryja było katalizatorem jego wyzwolenia? Na przejeżdżających tramwajach widziałam napisy: "Budujemy dom ojca swiętego w..." nie pamiętam nawet gdzie. Czyż nie wystarczy ten w którym sie urodził?
Po grząskim stąpam gruncie więc nie napiszę nic więcej.
Komorowski ma problem.
Moim zdaniem wmurowana tablica by wystarczyła. Czy jest sens licytowac się na wielkość?
Tablica, pomnik, krzyż?
Byłam teraz w Krakowie. W pobliskim kościele (maluteńkim) ma stanąć ogromny! 40 metrowy stalowy krzyż. Będzie wielki jak Arka. Dlaczego licytacja przechodzi w rozmiary?
Czy wielkość ma znaczenie?
Wrzawa z krzyżem nie ucichnie. Nie ma co liczyć na przeczekanie, choć czas może ostudzi nieco zapędy. Kościół milczy. Jak zwykle.
Jarosław jest mi po prostu wstrętny.
Zgadzam się, ze polityka to jego życie - tylko pytam, dlaczego polityka knowań, pomówień i insynuacji? To taki charakter. On nie robi polityki, on ją psuje.
Kiedyś do twórcy/złodzieja (?) pomysłu - facebooka dziewczyna powiedziała mniej wiecej te słowa:
"wiesz, ty zawsze będziesz myslał, że dziewczyny cię nie lubią bo poświecasz się pracy, nie masz dla nich czasu itd...Nie, dziewczyny cię nie lubią, bo jesteś po prostu dupkiem."
A teraz wieszajcie sobie na mnie psy.
Nie wiem...może jako przeciwwagi potrzebujemy ekonomicznego najazdu muzułmanów by poczuć proporcje: zagrożenie dla symbolu krzyża i jego obrona, kościół kontra minaret...
To byłby powód by rzucać się pod budożery.
W którym momencie doszło do takiego sfanatyzowanie religijnego? Czy kiedykolwiek w historii wyszło to komu na dobre? Czy kolejnym krokiem będzie święta inkwizycja? Myślę, że przy obecnym stanie emocji już tylko krok dzieli nas od samosądów i puszczania czarownic pod lodem.
Czy ten pierwiastek zawsze drzemał w społeczeństwie czy to Radio Maryja było katalizatorem jego wyzwolenia? Na przejeżdżających tramwajach widziałam napisy: "Budujemy dom ojca swiętego w..." nie pamiętam nawet gdzie. Czyż nie wystarczy ten w którym sie urodził?
Po grząskim stąpam gruncie więc nie napiszę nic więcej.
Komorowski ma problem.
Moim zdaniem wmurowana tablica by wystarczyła. Czy jest sens licytowac się na wielkość?
Tablica, pomnik, krzyż?
Byłam teraz w Krakowie. W pobliskim kościele (maluteńkim) ma stanąć ogromny! 40 metrowy stalowy krzyż. Będzie wielki jak Arka. Dlaczego licytacja przechodzi w rozmiary?
Czy wielkość ma znaczenie?
Wrzawa z krzyżem nie ucichnie. Nie ma co liczyć na przeczekanie, choć czas może ostudzi nieco zapędy. Kościół milczy. Jak zwykle.
Jarosław jest mi po prostu wstrętny.
Zgadzam się, ze polityka to jego życie - tylko pytam, dlaczego polityka knowań, pomówień i insynuacji? To taki charakter. On nie robi polityki, on ją psuje.
Kiedyś do twórcy/złodzieja (?) pomysłu - facebooka dziewczyna powiedziała mniej wiecej te słowa:
"wiesz, ty zawsze będziesz myslał, że dziewczyny cię nie lubią bo poświecasz się pracy, nie masz dla nich czasu itd...Nie, dziewczyny cię nie lubią, bo jesteś po prostu dupkiem."
A teraz wieszajcie sobie na mnie psy.