naprawa mini wieży potrzebna ... na gwałt

Wszelkie dyskusje typu OffTopic

Moderator: LuxTeam

Awatar użytkownika
panda
Posty: 489
Rejestracja: 24-01-2007, 01:01
Lokalizacja: Warszawa/Sandweiler/Houwald/Schëtter

naprawa mini wieży potrzebna ... na gwałt

Post autor: panda »

Witam serdecznie. Czy ktoś potrafi we własnym zakresie naprawic (odpłatnie) 'już pogwarancyjną' miniwieżę ? lub może polecic warsztat o takich umiejętnościach ? Cały moduł obsługi CD , że tak powiem, szlag trafił; zarówno szuflada, jak czytnik nie reagują na moje polecenia.
Z góry dziękuję i ukłony czynię.
Ja zawsze mam rację. Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie ;) [G.J.Gigol]
Awatar użytkownika
jespere
Posty: 1503
Rejestracja: 26-09-2006, 14:33
Lokalizacja: z melmac

Post autor: jespere »

w luksemburgu naprawa bedzie drozsza niz nwa wieza.
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

Tez potwierdzam, i dodam ze oprocz inzynierow-elektronikow-amatorow to moze nawet nikt Ci tego nie wezmie do naprawy.

Mini-systemy w okolicach 300 euro to juz calkiem calkiem niezly sprzet. Za naprawe generalnie zabulisz od 50 do 120 euro za godzine. Najlepiej naprawic w PL.

A po za tym tez bys tu napisal bardziej dokladnie co sie stalo...
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Awatar użytkownika
panda
Posty: 489
Rejestracja: 24-01-2007, 01:01
Lokalizacja: Warszawa/Sandweiler/Houwald/Schëtter

Post autor: panda »

digilante pisze:A po za tym tez bys tu napisal bardziej dokladnie co sie stalo...
zamek wylata ... już bardziej profesjonalnie nie potrafię, niemniej za wskazówki dziękuję, a nowego nie chcę kupowac, to ładne jest, takie amierykańskie.
Ja zawsze mam rację. Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie ;) [G.J.Gigol]
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

Przychylam sie do moich czcigodnych przedmowcow.

Jak ta wierzograjka amerykanska jest (Kenwood ?), to polac napalmem, wsadzic w paczke i wylac na Guantanamo lub odwiezc na najblizszce wysypisko smieci (a mowie to jako aktualny wlasciciel Kenwooda) No chyba, ze to Mark Levinson, to sie wtedy oplaca naprawic.
Awatar użytkownika
panda
Posty: 489
Rejestracja: 24-01-2007, 01:01
Lokalizacja: Warszawa/Sandweiler/Houwald/Schëtter

Post autor: panda »

xtheo7 pisze:Jak ta wierzograjka amerykanska jest ...


Oops, wprowadziłem w błąd tą parafrazą z 'Samych swoich' ;) . Sprzęt jest japoński - AIWA i mniejsza o producenta (nota bene od kilku lat AIWA należy chyba do SONY), ale ma ciekawą obudowę, a teraz o takie trudno.
Ja zawsze mam rację. Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie ;) [G.J.Gigol]
ODPOWIEDZ