@Bamazabamaza42 pisze:digilante pisze: Off-topikowo, ale przypomnialo mi sie cos - tak mowila moja czeska kolezanka, .... <lol>
Swiety Mikolaj przyniesie ci chyba pod choinke tlumik. Albo taki wyciszacz da trabki, co po francusku sie nazywa une sourdine a po polsku (wg. googla) - surdyna <mrgreen> .
@franck & panda
Polskie, ekonomiczne "Dzikie Pola" i ich kolonizacja przez obcokrajowcow w poczawszy od drugiej polowy lat 90 to jest jasne i nie ma co to wylewac atramentu. Moje pytanie brzmi dlaczego forpoczte skutecznych investycji stanowiy akurat te francuskie, niedouczone i rozleniwione niedojdy a nie ci wpaniali, znakomicie zorganizowani i pracowici Niemcy, dynamiczni i pragmatycuni Anglicy lub o jakze kratywni Wlosi?
- wielkie sieci dystrbucyjne w Polsce sa nadal zdominowane przez Francuzow, siec Tesco to jest prawie druga liga.
- Francuzi jako pierwsi spenetrowali polskie firmy farmaceutyczne i do tej pory ostro dzialaja w ramach joint venture z Polfa (dawny Rhône-Poulenc - pozniej Natterman, pozniej Aventis).
- Francuzi, mimo uwczesnej, fatalnej obiegowej opinii o jakosci i trwalosci ich samochodow stworzyli najbardziej rozbudowana siec dystrybucji i garazow - Renault. Siec Opla, zawsze nad Wisla dosc popularnego, oraz mimo produkcji samochodow na miejscu swoj network duzo skromniejszy.
- To nie Grunding, Loeve ani nie Philips ale wlasnie francuski Thomson polozyl lape na produkcji telwizorow kolorowych w Polsce
Mimo parszywego charakterku i wiecznie rozdziawionej mordy, Francuzi oraz ich belgijscy "kuzyni" to nie sa to takie pezplodne doopy jak ich przedstawia kolega franck. Jest to moja opinia po 7 latach spedzonych we Francji oraz 12 latach kontaktow czy wspolpracy w Wielkim Ksiestwie z Francuzami na roznych szczeblach i w roznych sektorach.
A ze lubia dobrze zjesc (i wypic) a gastronamia jest dla nich sztuka stawiana na rowni ze sztuka filmowa, z malarstwem czy literatura, to tylko chwala im za to!