http://en.wikipedia.org/wiki/Latin_influence_in_English
Tylko 20 do 33 procent slow w angielskim sa z prawdziwego starego angielskiego. Reszta to sa przyswojone slowa obce, z tego w najwiekszej czesci z laciny. Wstepne kalkulacje pokazuja ze moze az 60 procent slow w jezyku ma korzenie w lacinie. Do tego, ogromna liczba nowych slow technicznych i medycznych, lub nazw nowych produktow, jest prosto z laciny.
Wiec wedlug mnie, najlepsza metoda na angielski, to sie nauczyc troche laciny. Mam juz za soba 24 lata nauki tego jezyka (tyle lat, ale mysle ze juz nigdy sie naprawde nie naucze!)
Sami anglicy o tym dobrze wiedza. Najlepsze szkoly w anglii do tego dnia maja lacine jako przymusowy przedmiot przez wiele lat. Grecki troche odpadl niestety. Nauka laciny pomaga nie tylko duzo z gramatyka, i uzywaniem przyimkow na przyklad, ale ma ogromny efekt na slownictwo i zasob slow. Pamietajcie ze akurat wielosylabowe slowa sa najczesciej z laciny. Sami anglicy do jezyka raczej tylko dodali slowa czteroliterowe

Jedna z najlepszych instytucji korespondencyjnych na swiecie jest University of South Africa (www.unisa.ac.za). Mozna nawet zrobic sobie dyplom z laciny, i wcale nie jest to tak trudne jak sie wydaje. No ale mysle ze wiekszosc forumowiczow nie mialoby na to czasu, wiec jak najbardziej polecam trzy kursy.
Proponuje sobie pobrac ten plik PDF o wszyskich kursach:
http://www.unisa.ac.za/contents/studyin ... 2008_e.pdf
Lacina jest na stronie 97. Najbardziej interesujacy i pozyteczny kurs jaki zrobilem to CLS825B gdzie "Latin students study the decisive and powerful impact of ancient Greco-Latin roots on modern English vocabulary." Krotki, interesujacy, praktyczny, raczej latwy, ale naprawde duzo sie z tego mozna nauczyc o etymologii angielskiego. W sekunde mozna bedzie rozebrac dlugie, wczesniej nieznane, angielskie slowa na czesci i zrozumiec o co chodzi. Aby miec pozwolenie na ten kurs, to trzeba zdac LAN101K i LAN102L. Tez jak najbardziej polecam.
Ceny kursow sa na nasze warunki smiesznie niskie. Okolo 100 euro placi za kurs, materialy, i egzamin w Brukseli (na ktory mozna oczywiscie po prostu nie isc). Chetnie pomoge gdyby ktos mial pytania, lub chcial zobaczyc jak te materialy i kursy wygladaja.
Po za tym polecam ksiazeczke "Eats, Shoots and Leaves", Lynne Truss:
http://www.amazon.co.uk/Eats-Shoots-Lea ... 1846680352
Chodzi o poprawna interpunkcje, ktora jest niestety straszym brakiem u wielu ludzi, i u wszystkich amerykaninow

Tez czytac Shakespeare w oryginale; tez Chaucer "The Canterbury Tales". Trudne czytanie, ale duzo mozna sie z tego nauczyc.