Internet bez reklam - konfiguracja przeglądarki
Moderator: LuxTeam
Wiem wiem, obecnie pozostał już tylko jeden obszar "wyższości" appla - kategoria szpan <mrgreen>MaWi pisze:Makowka w pewnych obszarach jest niestety nadal najbardziej skuteczna (a jeszcze do niedawna byla niezastapiona, choc teraz juz nie bede ryzykowal az tak radykalnego stwierdzenia).
wraz z wejściem w platformę intela, baśniowa niezawodność, powędrowała gdzieś za góry, a nawet Photoshop w wersji 64 bitowej będzie tylko na PC. Mnie nie interesuje co było dawno temu kiedy komputery były inne. Dziś i jutro nie ma żadnych różnic w możliwościach PC vs MAC.
Subiektywnie mi się MAC nie podoba, no ale ja jestem starym wyznawcą toporności IBMa
Pozdrawiam
Tr0n
Tr0n
No nie moja wina, że 80% użytkowników appla których znam wybrała ten sprzęt ze względu na to że ich zdaniem "za....cie wygląda". Zresztą na wygladzie opiera się sukces większości urządzeń tej firmyanwi pisze:No cóż, jak widzę, są obszary ludzkiej działalności ("komputerowej" rzecz jasna), których istnienia koledzy (jak i wielu innych ludzi) nawet nie podejrzewają
A że klawiatura przypomina mi obrabiarki numeryczne, o ergonomii w ich przypadku nawet nie myślę, błyszczący plastik świetnie ukazuje wszystkie odciski palców, magnetyczny zasilacz jest fajny pod warunkiem, że nie działają żadne siły boczne itp to już nie ważne
O brakach w systemie nie chce mi się nawet pisać. Metodyka jest taka że programy na Maca muszą być proste w użytkowaniu ale za to ja mam pracować jak one chcą a nie one pracować jak ja chcę. I na koniec, nie cierpię tych wszystkich wybajerowanych, animowanych, skaczących, kręcących, świszczących bajerów w systemie
PS. Żeby nie było że jestem przeciwnikiem Appla, wiem gdzie Apple jest niezastąpiony i trzeba go używać i nie mam nic przeciwko tym którzy wybierają ten system i komputer, ale w grafice i DTP nie ma już przewagi
Pozdrawiam
Tr0n
Tr0n
W pierwszej kolejnosci dziekuje za szereg merytorycznych argumentowTr0n pisze:A że klawiatura przypomina mi obrabiarki numeryczne, o ergonomii w ich przypadku nawet nie myślę, błyszczący plastik świetnie ukazuje wszystkie odciski palców, magnetyczny zasilacz jest fajny pod warunkiem, że nie działają żadne siły boczne itp to już nie ważne
W drugiej zas pragne poinformowac, ze nie o DTP chodzilo. Przez 10 z gora lat zajmowalem sie zawowdowo DTP-em i majac w domu Maca uzywalem do tego... PC-ta.Tr0n pisze:ale w grafice i DTP nie ma już przewagi
Maca uzywalem natomiast glownie w zakresie, gdzie wszystko musialo sie bezawryjnie odbywac w tzw. "czasie rzeczywistym", a nie ma do tej pory takiego Windowsa (choc ponoc Vista przelamala te passe, ale to sie jeszcze okaze , ktory zagwarantowalby mi na 101,999999%, ze w najbardziej kulminacyjnym momencie nie ukaze sie tzw. "niebieski ekran". Mialem juz takie bolesne doswiadczenia i zawsze przypominalo mi to kawal o samochodzie wg Billa Gatesa, w ktorym w momencie zderzenia pojawia sie komunikat "Czy na pewno chcesz bym odpalil poduszke powitrzna [OK/Anuluj]" <mrgreen>
Wpadka z niebieskim ekranem podczas dzialan performerskich na zywo to dokladnie do samo co powyzej. No, moze z ta roznica, ze trudniej o ciezkie inwalidztwo lub zgon. Ale o ile latwiej o... wstyd <oops>
Reszta – juz z Luxka, bo jak napisze jeszcze dwa akapity, to mi samolot do Koln/Bonn ucieknie...
Ty się śmiej, ale ja byłem zachwycony tym magnetycznym zasilaczem, ale jeden z użytkowników musiał oddać baterie do wymiany i wtedy wyszło jak łatwo jest to z pomocą bocznej siły wyłączyć - czar prysłMaWi pisze:W pierwszej kolejnosci dziekuje za szereg merytorycznych argumentowTr0n pisze:A że klawiatura przypomina mi obrabiarki numeryczne, o ergonomii w ich przypadku nawet nie myślę, błyszczący plastik świetnie ukazuje wszystkie odciski palców, magnetyczny zasilacz jest fajny pod warunkiem, że nie działają żadne siły boczne itp to już nie ważne
A o dobrych i złych stronach tego sprzętu mogę dużo <mrgreen>
Kwestia sprzętu moim zdaniem, Apple to wybrany sprzęt więc mało problemów ze sterownikami. Odpowiedni dobór sprzętu PC i uwierz mi ostatni raz "niebieską reklamę" widziałem w Windows 2000 po podłączeniu jakiegoś urządzenia USB które miało zrobić super połączenie pomiędzy dwoma komputerami. Często ludzie kupują byle jakie podzespoły i potem się dziwią że się wiesza Windows. Zresztą obecnie przejście Appla na Intela spowodowała obniżenie stabilności i niezawodności, jednocześnie zwiększona popularność spowodowała też załamanie mitu o bezpieczeństwieMaWi pisze:Maca uzywalem natomiast glownie w zakresie, gdzie wszystko musialo sie bezawryjnie odbywac w tzw. "czasie rzeczywistym", a nie ma do tej pory takiego Windowsa (choc ponoc Vista przelamala te passe, ale to sie jeszcze okaze , ktory zagwarantowalby mi na 101,999999%, ze w najbardziej kulminacyjnym momencie nie ukaze sie tzw. "niebieski ekran".
Pozdrawiam
Tr0n
Tr0n
Generalnie nie jestem Microsofciarzem - no chyba że chodzi o gry
bezproblemu zainstaluję skofiguruję i bedę uzywał FreeBSD, Solarisa czy Fedorę... ale tak jak pisał Tr0n ergonomia ergonomi i ergonomia....
niestety jak dla mnie Vista jest bardzo ergonomiczna... i pewne rzeczy znajduję szybciej w niej jak w innym systemie...
Fakt wymaga dobrego kompa... (na starmym notku używam XP) ale mam niezłe sprzety...
w domku QuadCore i 8 GB RAM, 8xHDD (tootal 9TB) i dobra grafikę, co do laptopa to C2D 2,66 2Gb RAM, 120Gb72trpm i Vista daje radę
i powiem jedną rzecz ani razu na notku (Dell D830) nie wysypała mi się... co do "duzego" no to kombinacja z Alcoholem120% driverami, kręceniem daje efekty... ale bardzo rzadko... zwłaszcza ze Vista ma auto reset drivera grafiki co generalnie nei pozwala się jej wywalić przez jakiś toporny program...
p.s.
Do XP i 2k miałem uprzedzenie - do 2002r. używałem Windowsa ME
bezproblemu zainstaluję skofiguruję i bedę uzywał FreeBSD, Solarisa czy Fedorę... ale tak jak pisał Tr0n ergonomia ergonomi i ergonomia....
niestety jak dla mnie Vista jest bardzo ergonomiczna... i pewne rzeczy znajduję szybciej w niej jak w innym systemie...
Fakt wymaga dobrego kompa... (na starmym notku używam XP) ale mam niezłe sprzety...
w domku QuadCore i 8 GB RAM, 8xHDD (tootal 9TB) i dobra grafikę, co do laptopa to C2D 2,66 2Gb RAM, 120Gb72trpm i Vista daje radę
i powiem jedną rzecz ani razu na notku (Dell D830) nie wysypała mi się... co do "duzego" no to kombinacja z Alcoholem120% driverami, kręceniem daje efekty... ale bardzo rzadko... zwłaszcza ze Vista ma auto reset drivera grafiki co generalnie nei pozwala się jej wywalić przez jakiś toporny program...
p.s.
Do XP i 2k miałem uprzedzenie - do 2002r. używałem Windowsa ME
"Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości."
Coz powiedziec, panowie... Skoro tyle macie doswiadczen, to pewnie nie przekona Was takze fakt, iz w dziedzinie, o ktorej mowie – a wiec w zastosowaniu komputerow w dzialaniach multimedialnych na zywo oraz dzialaniach muzycznych typu interactive nadal zdecydowana wiekszosc wykonawcow uzywa Macintosha. Oczywiscie, obserwuje sie pewne nowe trendy i w tej dziedzinie, ale dotycza one raczej zastosowania komputerow PC pod roznymi dystrybucjami Linuksa.
Piszac wiec opieram sie wylacznie na praktyce – swojej oraz moich kolegow z branzy, ale jesli Wy i tak macie inne zdanie, to oczywiscie dalej nie bede dyskutowal...
No, i jeszcze jedna kwestia – byly czasy, kiedy posiadanie kompa z nadgryzionym jablkiem bylo elementem szpanu. Moze dlatego, ze byl on horrendalnie drogi, a moze dlatego, ze byl w naszych rejonach niezwykle trudnodostepny. Obecnie cena Macintosha nie przekracza 120%, no maksymalnie 150% ceny podobnej konfiguracji PC-ta, wiec zdecydowanie nie jest to juz "merol" wsrod kompow, a ja wcale nie musze sie jako jego posiadacz czuc jak mafiozo lub tez jak badylarz, ktoremu spomiedzy slomy z butow wystaje kasa... Jest to po prostu komputer jak kazdy inny i dopisywanie legendy, ze jest on szpanerski tchnie obecnie jakas patyna, albo nawet lekka plesnia
Piszac wiec opieram sie wylacznie na praktyce – swojej oraz moich kolegow z branzy, ale jesli Wy i tak macie inne zdanie, to oczywiscie dalej nie bede dyskutowal...
No, i jeszcze jedna kwestia – byly czasy, kiedy posiadanie kompa z nadgryzionym jablkiem bylo elementem szpanu. Moze dlatego, ze byl on horrendalnie drogi, a moze dlatego, ze byl w naszych rejonach niezwykle trudnodostepny. Obecnie cena Macintosha nie przekracza 120%, no maksymalnie 150% ceny podobnej konfiguracji PC-ta, wiec zdecydowanie nie jest to juz "merol" wsrod kompow, a ja wcale nie musze sie jako jego posiadacz czuc jak mafiozo lub tez jak badylarz, ktoremu spomiedzy slomy z butow wystaje kasa... Jest to po prostu komputer jak kazdy inny i dopisywanie legendy, ze jest on szpanerski tchnie obecnie jakas patyna, albo nawet lekka plesnia