Kiedy wracamy?
: 29-05-2008, 10:30
Artykul z Wyborczej
http://tiny.pl/n3lk
'Nasz standard życia poprawia się błyskawicznie'
Wyższe zarobki Polaków bezpośrednio przekładają się na to, co mamy w naszych domach. Więcej z nas ma pracę, więcej zarabiamy, więcej posiadamy.
Jak podał wczoraj GUS, w 2007 r. już 98,5 proc. gospodarstw domowych miało telewizor, 40,6 proc. odtwarzacz DVD. Komputer miała ponad połowa rodzin, a telefon komórkowy - 79,3 proc.
Wrażenie robi dynamika, z jaką gospodarstwa domowe kupują sprzęt elektroniczny. Przykładowo w ciągu roku liczba tych mających odtwarzacz MP3 wzrosła o 74,6 proc., aparat cyfrowy - o 54,5 proc., zestaw kina domowego - o 26,9 proc., a zmywarkę do naczyń o 20,6 proc.
A kwiecień był kolejnym udanym miesiącem dla polskiej gospodarki. Najpierw pozytywnie zaskoczyła produkcja przemysłowa, która wzrosła o 14,9 proc., a wczoraj GUS podał, że sprzedaż detaliczna wzrosła w stosunku do kwietnia 2007 r. o solidne 17,6 proc.
- Konsumpcja będzie się dalej trzymała mocno, choć w drugiej połowie roku wzrost gospodarczy będzie wolniejszy. A to będzie związane głównie ze słabszym eksportem spowodowanym spowolnieniem w strefie euro - mówi Grzegorz Ogonek, ekonomista ING.
Przyczyny wielkiej konsumpcji są proste. - Polacy mają w kieszeniach więcej pieniędzy - mówi Ogonek.
Fundusz płac w całej gospodarce w ciągu ostatniego roku wzrósł o 15,2 proc. Średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu tego roku wzrosła o 12,6 proc. w stosunku do tego samego miesiąca rok wcześniej i sięgnęła już 3138 zł brutto.
Stopa bezrobocia rejestrowanego spadła w kwietniu do 10,5 proc. Ale według BAEL pod koniec pierwszego kwartału bezrobocie spadło już do poziomu 8,1 proc.
[...]
Rezerwa siły roboczej już się wyczerpuje. Jeśli dalej popyt na pracę będzie tak duży, to rynek pracy stanie się wyraźną barierą dla dalszego wzrostu gospodarczego i wzrostu dochodów Polaków w przyszłości - mówi Rutkowski.
Jak wyjezdzalem z Polski cztery lata temu, bezrobocie wynosilo 18%, produkcja przemyslowa ledwo odbijala sie od dna a srednia placa byla prawie o polowe nizsza. I nikt chyba nie przewidywal, jak bedzie wygladala Polska dzisiaj.
Mysle, ze dla wielu osob, ktore wyjechaly za granice glownie ze wzgledow ekonomicznych, niedlugo nadejdzieczas czas, zeby przemyslec decyzje o powrocie. Oczywiscie w wielu branzach zarabia sie wciaz duzo lepiej, ale to powoli sie niweluje. Jak tak dalej pojdzie, zacznie brakowac rak do pracy.
Rodacy, Polska nas potrzebuje!
h
http://tiny.pl/n3lk
'Nasz standard życia poprawia się błyskawicznie'
Wyższe zarobki Polaków bezpośrednio przekładają się na to, co mamy w naszych domach. Więcej z nas ma pracę, więcej zarabiamy, więcej posiadamy.
Jak podał wczoraj GUS, w 2007 r. już 98,5 proc. gospodarstw domowych miało telewizor, 40,6 proc. odtwarzacz DVD. Komputer miała ponad połowa rodzin, a telefon komórkowy - 79,3 proc.
Wrażenie robi dynamika, z jaką gospodarstwa domowe kupują sprzęt elektroniczny. Przykładowo w ciągu roku liczba tych mających odtwarzacz MP3 wzrosła o 74,6 proc., aparat cyfrowy - o 54,5 proc., zestaw kina domowego - o 26,9 proc., a zmywarkę do naczyń o 20,6 proc.
A kwiecień był kolejnym udanym miesiącem dla polskiej gospodarki. Najpierw pozytywnie zaskoczyła produkcja przemysłowa, która wzrosła o 14,9 proc., a wczoraj GUS podał, że sprzedaż detaliczna wzrosła w stosunku do kwietnia 2007 r. o solidne 17,6 proc.
- Konsumpcja będzie się dalej trzymała mocno, choć w drugiej połowie roku wzrost gospodarczy będzie wolniejszy. A to będzie związane głównie ze słabszym eksportem spowodowanym spowolnieniem w strefie euro - mówi Grzegorz Ogonek, ekonomista ING.
Przyczyny wielkiej konsumpcji są proste. - Polacy mają w kieszeniach więcej pieniędzy - mówi Ogonek.
Fundusz płac w całej gospodarce w ciągu ostatniego roku wzrósł o 15,2 proc. Średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu tego roku wzrosła o 12,6 proc. w stosunku do tego samego miesiąca rok wcześniej i sięgnęła już 3138 zł brutto.
Stopa bezrobocia rejestrowanego spadła w kwietniu do 10,5 proc. Ale według BAEL pod koniec pierwszego kwartału bezrobocie spadło już do poziomu 8,1 proc.
[...]
Rezerwa siły roboczej już się wyczerpuje. Jeśli dalej popyt na pracę będzie tak duży, to rynek pracy stanie się wyraźną barierą dla dalszego wzrostu gospodarczego i wzrostu dochodów Polaków w przyszłości - mówi Rutkowski.
Jak wyjezdzalem z Polski cztery lata temu, bezrobocie wynosilo 18%, produkcja przemyslowa ledwo odbijala sie od dna a srednia placa byla prawie o polowe nizsza. I nikt chyba nie przewidywal, jak bedzie wygladala Polska dzisiaj.
Mysle, ze dla wielu osob, ktore wyjechaly za granice glownie ze wzgledow ekonomicznych, niedlugo nadejdzieczas czas, zeby przemyslec decyzje o powrocie. Oczywiscie w wielu branzach zarabia sie wciaz duzo lepiej, ale to powoli sie niweluje. Jak tak dalej pojdzie, zacznie brakowac rak do pracy.
Rodacy, Polska nas potrzebuje!
h