Strona 1 z 2
Co kupic tu jako prezent dla Polakow?
: 28-05-2008, 09:17
autor: digilante
Wyjezdzam nagle sluzbowo do Polski, a ze z braniem butelek na samolot jest teraz taki problem, nie mam pojecia co by ludziom z tad przywiesc. Czy ktos ma z tym doswiadczenie? Chodzi oczywiscie o cos nie za drogiego, dozwolonego w kabinie samolotu, i nie latwo kupowanego w Polsce.
: 28-05-2008, 09:36
autor: Joanna J.
Czytając tytuł pomyśałm o regionalnych winach i likierach, ale samolotem to faktycznie trudno.
W Polsce już można dostać co się chce,więc trudna rada.
Pomyśałam o belgijskich czekoladkach , tylko , żeby pani pakowała je do pudełeczek na twoich oczach, bo gotowce bywają w środku w różnym stanie.
: 28-05-2008, 09:51
autor: digilante
Dzieki Joanna, ale ten pomysl juz wziety - zona akurat wraca z Brukseli z czekoladkami
![;)](images/smilies/icon_wink.gif)
Myslalem tez o serkach, ale kto wie czy ludzie beda lubili.
: 28-05-2008, 10:38
autor: mslawomir
sery tylko dla tych co lubia.... i rzeczywiscie mozna juz od dawna wszystko kupic, zreszta zawsze mozna bylo wszystko kupic
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
, na wszystko byla cena
to wszystko zalezy do kogo jedziesz, jaki stopien relacji, kobiety, mezczyzni, miasto etc.
niektorzy moga Cie potraktowac/pomyslec o Tobie jesli cokolwiek im dasz. to wszystko zalezy od ludi i od tego jak Ty to potraktujesz- jesli dasz cos w kontekscie,ze tego nie ma w PL.... to pamietaj, ze w PL jest wsystko, nawet jesli nie ma.
jesli dasz cos na "oslode" pracy, to calkiem inaczej....
ciekawy trunek bylby najlepszy,
: 28-05-2008, 10:56
autor: MaWi
Pamietaj, ze butelke mozesz zawsze zapakowac do bagazu, ktory idzie do luku bagazowego. Jesli owiniesz ja w recznik lub cos podobnego – z pewnoscia nie stanie sie jej nic w podrozy (wielokrotnie praktykowane
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
).
Poza tym – no, coz. Kultura polska i luksemburska maja akurat wiele wspolnego, wiec trudno jest znalezc cos na tyle specyficznego tutaj, co byloby oryginalne lub niedostepne w Polsce.
Moze jeden z przepieknych albumow o Luksemburgu dostepnych w Ernsterze lub Librarie francaise? Moze cos z miejscowej "cepelii" (czyli jakas porcelana, szklo, inne gadzety z nadrukowanym "Roude Leiw-em" i innymi tam takimi emblematami? A moze cos z kolekcji Villeroi&Boch – w koncu to lokalna firma, a przeciez znana i w Polsce? Ostatecznie – moze byc portret Ksiazecej Rodziny oprawiony w zlote ramki, jesli Twoj gosc ma rojalistyczne poglady (lub wrecz przeciwnie <mrgreen> ). W koncu monarchia to jest akurat cos, czego w Polsce obecnie nie maja i na co (chyba?) nie ma ceny
![;)](images/smilies/icon_wink.gif)
: 28-05-2008, 12:01
autor: ogrodniczka
Ja też jestem albo za luksemburską flaszką wina (w końcu wybór tego mają spory) albo Villeroy&Boch. Pomijając fakt, że jestem fanką ich porcelany, świeczników, serwetek i ozdóbek, muszę przyznać, że z racji tutejszej fabryki no i korzeni w ogóle - mają spory wybór. Nie są to tylko babskie serwisy w kwiatki - notabene jeden z nich nazywa się "Old Luxembourg" i jest zdaje sie wzorowany na oryginałach z XVIII w. ale i lampiony i seria kolekcjonerskich talerzy "Salvador Dali" czy serie płaskich talerzy z mnóstwem pojemniczków na "chrupaczki", które mogą być przydatne w każdym biurze przy okazji zebrania , konferencji. Mają też ciekawe i nowatorskie w formie i kolorystyce zestawy filiżanek wraz z podstawkami i łyżeczkami potrzebnymi w każdym biurze (NewWawe Caffe Colours of South America lub NewWawe Acapulco).
Nadmieniasz, że to podróż służbowa, więc sentymentalne skorupy w kwiatki raczej odpadają. Rozejrzyj się jednak, ponieważ mają niezły wybór karafek do wina lub wody. Popielniczki, przyciski do papieru, wazony, "durnostojki" (figurki) akcesoria somelierskie - korkociągi, nożyki do Bóg wie czego, pojemniki do lodu - może villeroyowskie kieliszki do koniaku plus dobry koniak czy armagniac. Możliwości jest cała masa. Jeżeli zdradzisz więcej szczegółów (mężczyzna, kobieta, stopień zażyłosci <mrgreen> ), a rzeczywiście czujesz się bezradny w tej materii - to pomogę Ci wybrać. Ich ofertę znam niemal jak zły szeląg.
Nic nie może się jednak równać w pomysłem rodziny książęcej w ramkach. Chylę czoła
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
: 28-05-2008, 13:05
autor: digilante
Hehe, dzieki wszystkim za pomysly. Czekoladki beda, ksiazke o Luksie (z portretem rodziny ksiazecej!) wlasnie kupilem w Auchan, a pomysl o Villeroy & Boch naprawde super - jest to cos tutejsze i dozwalane na lotach. Jutro rano tam skocze.
Wyjazd jest niestety raczej skomplikowany. Sluzbowy, tak, ale to raczej oni mi beda kupowali cos bo chca byc konkurecja dla naszej ekipy w Kijowie
![;)](images/smilies/icon_wink.gif)
Problem jest w tym ze we Wroclawiu sie urodzilem, i jade tam po raz trzeci w 28 latach wiec od mamy i babci do osmego kuzyna z siodmej ciotki wszystkim trzeba cos tam kupic.
A z alkoholem naprawde sie nie uda bo podrozojemy z absolutnie minimalnym bagazem - tym razem tylko z onboard, bez walizki...
Ogrodniczka - widze ze Villeroy & Boch to Twoj drugi dom
![;)](images/smilies/icon_wink.gif)
: 28-05-2008, 13:16
autor: ogrodniczka
Tak - drugi dom, bo ten w Bridel za mały! - lepszy ten na Rollingergrund obok fabryki V&B <mrgreen>
Jeżeli po V&B to pojedż do przyfabrycznego outletu. Otwarte od 9tej do 18tej również w sobotę. Nie dosyć, że ceny niższe niż w innym firmowych sklepach rozsianych po Luksemburgu to jeszcze możesz trafić coś w 50 % promocji. Zaszalejesz w tym Wrocku (Wrocławiu) - dobry wujek w Luksemburga. Ceny V&B w Polsce są astronomiczne...
Powodzenia
![;)](images/smilies/icon_wink.gif)
: 28-05-2008, 13:27
autor: digilante
Slyszalem o tym sklepie firmowym - czy masz pelny adres?
: 28-05-2008, 14:26
autor: MaWi
digilante pisze:Slyszalem o tym sklepie firmowym - czy masz pelny adres?
Digilante,
a po co ci pelny adres? Chyba nie chcesz sie tam wyslac paczka polecona?
Tego miejsca nie da sie nie zauwazyc. Wystarczy ze wjedziesz w rte de Rollingergrund (a wiec najwieksza ulice na Rollingergrundzie) od dowolnego jej konca – czy przy pl. d'Etoile czy przy pl Dargent zwanym po luxku – Eecher Plaz, to mniej wiecej w polowie wycieczki, w okolicach drogi na Bambesz zobaczysz po lewej stronie (jadac od Eecher Plaz) olbrzymie hale. Na koncu tych hal jest plac a przy tym placu wlasnie sklep firmowy. Jak nie masz konkretnego pomyslu, to mozesz tez kupic "cadeau" – zestaw-niespodzianke pakowany przez nich, ktory ponoc jest niezwykle atrakcyjny cenowo (tylko, ze nie masz raczej wplywu na zawartosc paczki)
: 28-05-2008, 15:21
autor: ogrodniczka
MaWi juz wytłumaczył ale adres też mam.
V&B Center Luxembourg
330, rue de Rollingergrund
L-2441 Luxembourg
tel. 46 821 278/343
e-mail:
outlet.luxembourg@villeroy-boch.com.
do usług.
Re: Co kupic tu jako prezent dla Polakow?
: 28-05-2008, 20:20
autor: xtheo7
digilante pisze:Chodzi oczywiscie o cos nie za drogiego, dozwolonego w kabinie samolotu, i nie latwo kupowanego w Polsce.
Jak chcesz naprawde cos orginalnego, co mozesz wziasc do samolotu, to kup zlom. Tak, zwykly, stalowy zlom - nikt tego w Polsce nie kupuje - wszyscy go bowiem kradna (rury, kable, tory, szyny, krzyze z nagrobkow, piorunochrony, itd). Niestety.
: 28-05-2008, 20:39
autor: Biała
xtheo7 pisze:Jak chcesz naprawde cos orginalnego, co mozesz wziasc do samolotu, to kup zlom. Tak, zwykly, stalowy zlom - nikt tego w Polsce nie kupuje - wszyscy go bowiem kradna (rury, kable, tory, szyny, krzyze z nagrobkow, piorunochrony, itd). Niestety.
Ale masz xtheo7 czarny humor, aż mi się smutno zrobiło
![:(](images/smilies/icon_sad.gif)
: 28-05-2008, 21:01
autor: xtheo7
wybacz mi Biala, prosze ten nadmiar zolci wylanej na papier, ale wlasnie sie dowiedzialem, ze z ulicy moich rodzicow, zule ukradly zabatkowa, zeliwna ..... latarnie !
a zwlaszcza wybacz mi ty, digilante ... tak mi sie jakos palnelo z tym zlomem jak krowa o asfalt.
nic to nie ma, doprawdy wspolnego z twoja wizyta u czcigodnych cioc i wujkow, nic nie sugeruje, nie insynuje itp. po prostu mnie porazilo, ze w na ulica moich rodzicow, w centrum europejskiej stolicy, prawie w bialy dzien zule rabnely latarnie, a ze dzien wczesniej cos slyszalem o stratach PKP z tytulu nagminnie kradzionch linii zasilania i ..... szyn, stad mi te zlom wyskoczyl czkawka....
: 28-05-2008, 22:08
autor: hurakami
ogrodniczka pisze:Ceny V&B w Polsce są astronomiczne...
No wlasnie, ciekawe dlaczego? V&B uwazany jest w Polsce za bardzo droga i eksluzywna marke, szczegolnie w armaturze lazienkowej. Tymczasem tutaj montuja go bardzo czesto, czyli jak powiedzmy 'Kolo' w Polsce. Oczywiscie tutaj to marka lokalna, ale nie chodzi tylko o ceny - a rowniez o postrzeganie V&B w Polsce i tutaj.
Nie ma to, jak dobra promocja i pozycjonowanie
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
h