Strona 2 z 2
: 02-04-2008, 08:48
autor: Borys
jasne, sznury... <rotfl>
: 02-04-2008, 09:30
autor: panda
a mnie denerwuja ludzie, ktorzy zadaja sobie trud by otworzyc okno samochodu, i wyrzucic smieci na droge (co w czasie jazdy moze nie byc takie proste, bo pod wplywem cyrkulacji powietrza smieci moga zawracac do srodka <lol> ), a nie chca sobie zadac trudu by zebrac je w jakis worek, odczekac i wyrzucic do najblizszego kosza na smieci. Ponaddto zauwazylem, ze nawet w tak czystym Luksemburgu place zabaw dla dzieci bywaja niezle zasmiecone. Rozumiem, ze dzieci, ze nie maja swiadomosci etc, ale przeciez chodza na plac zabaw z rodzicami, czy ci ostatni nie powinni miec poczucia obowiazku, przyzwoitosci i odpowiedzialnosci za swoje pociechy. Czyzby duma rodzicow z posiadania dzieci, tudziez bezstresowe wychowanie i beztroska objawiajaca sie czasem w sformulowaniu "to przeciez jeszcze dzieci" miala zastosowanie takze do doroslych ??

Chce wierzyc, ze rodacy sa tutaj przykladnymi obywatelami.
: 02-04-2008, 12:54
autor: Biała
Właśnie przed chwilą zaparkował naprzeciwko mojego domu (spokojna, ślepa uliczka) samochód. Kierowca tegoż samochodu zjadł wielką bułę, po czym otworzył okno samochodu, wyrzucił papiery po swoim posiłku na chodnik i ulicę i spokojnie odjechał. Jak taki facet będzie miał dzieci lub je ma to aż strach pomyśleć jakie wychowa sobie śmiecące szkodniki.