Strona 1 z 2
Praca w Polsce, EU, itd...
: 14-03-2008, 11:02
autor: digilante
Witam, czesto jestem wypytywany przez Polakow i innych w RPA o sytuacji pracy w Europie, itd. Kilka pytan:
1. W ktorych panstwach EU polak jeszcze NIE moze pracowac bez wizy - Belgia, Dania, Norwegia, Niemcy i Austria? Cos czytalem ze Holandia ma sie otworzyc wlasnie w tym miesiacu. Sa jakies inne?
2. Czy polak powracajacy do Polski i szukajacy wyzszej pozycji (menadzer, executive, IT, prawnik, rachunkowosc, itd) moze sie spodziewac dostac pesje na standardzie zachodniej europy, czy powrot do polski jest raczej slabym pomyslem ze strony finansowej?
3. Czy ktos moze polecic agentow pracy we Wroclawiu, Poznaniu lub Krakowie?
: 14-03-2008, 12:01
autor: simmo
hej,
Mysle, ze EURES moze byc w tym wzgledzie pomocny:
http://europa.eu.int/eures/home.jsp?lang=en
: 14-03-2008, 12:21
autor: digilante
Super link! Dziekuje bardzo.
Re: Praca w Polsce, EU, itd...
: 14-03-2008, 14:05
autor: Borys
digilante pisze:
2. Czy polak powracajacy do Polski i szukajacy wyzszej pozycji (menadzer, executive, IT, prawnik, rachunkowosc, itd) moze sie spodziewac dostac pesje na standardzie zachodniej europy, czy powrot do polski jest raczej slabym pomyslem ze strony finansowej?
Podziele sie swoim wlasnym doswiadczeniem.
Nie do konca staralem sie o wyzsza pozycje. I opowiem o skraju kraju jakim jest Opole.
W 2004 roku z bardzo osobistych przyczyn postanowilem opuscic Luksemburg i zadecydowalem ze skoro jestem Polak to moje miejsce w Polsce i takie tam biadolenie.
Mieszkajac tutaj (LU) zajmowalem sie roznymi pracami zarabialem miesiecznie roznie w zaleznosci od wykonywanego zajecie ale bylo to cos od 1000 do 2000 € na mc. Wrocilem do domu w Polsce (slask opolski) , mialem kilka zaskorniakow w kieszeni ktore znikaly z predkoscia swiatla. Stwierdzilem ze czas poszukac pracy. Poniewaz nic gornolotnego nie bylo akuratnie w zasiegu, zajalem sie rozwozeniem gazet z gory zakaldajac ze jest to przejsciowe zajecie aby tylko nie siedziec bezczynnie w domu wydajac ostatnie oszczednosci.
Zaczynalem prace o godzinie 2 nad ranem i wracalem do domu nie pozniej niz o godzinie 14.00. Pracowalem przez 6 dni w tygodniu.
Na koniec miesiaca dostalem wyplate. Przez ten miesiac podliczalem swoje wydatki. Na samo jedzenie wydalem 500 PLN (nie jadlem suchego chleba ale marcepany to tez nie byly)
Wyplata wynosila 750 PLN wiec zostalo mi na czysto 250 PLN z ktorych nalezalo oplacic mieszkanie oraz media wyszlo na to ze bylem w placy jakies 300 PLN po miesiacu ciezkiej tyry...
Tak mnie trafil szlag ze wzialem i wyjechalem z Polski ponownie.
Konkluzja :
POWROT DO POLSKI JEST RACZEJ SLABYM POMYSLEM ZE STRONY FINANSOWEJ.
Mimo iz podany powyzej przyklad jest przykladem typowego robotnika bez specjalnych kwalifikacji to jednak uwazam iz bedzie on mial przelozenie na sytuacje oraz pozycje osoby o ktora pytasz Digilante. Polaka wracajacego do kraju.
Oczywiscie nalezy wziasc pod uwage nastepujace fakty :
1. Bylo to w 2004 roku - sytuacja nieznacznie ulegla zapewne zmianie.
2. Bylo to w Opolu a nie w jednej z duzych aglomeracji polskich gdzie poziom zycia jest, bylo nie bylo, nieco inny.
3. Bylem to ja a nie ktos inny a ja przez cale zycie mam mnostwo roznych przygod
Ot tak mnie wzielo na wspominki...
: 14-03-2008, 14:46
autor: digilante
Dzieki za info Borys. Z tego co wiem to zarobki sie zwiekszyly od 2004, no ale nie az tyle, wiec napewno Twoja racja z 2004 to racja teraz tez. Jest kilka osob ktorym sie udalo - dostali kontrakty z miedzynarodowych firm i wyslali ich do polski z oplaconymi kosztami zycia plus iles tysiecy euro miesiecznie na konto po za polska. Tak to byloby marzenie, ale to sa raczej niecodzienne wypadki mysle.
: 14-03-2008, 15:52
autor: kajapapaja
w Opolu spec IT może znaleźć dobrą pracę.. ewentualnie wyemigrować do pobliskiej wioski zwanej Wrocław / Breslau <mrgreen>
: 14-03-2008, 17:12
autor: digilante
Prosze mnie nie prowokowac tym Breslau
![;)](images/smilies/icon_wink.gif)
: 14-03-2008, 19:35
autor: lestat
Mogę się wypowiedzieć co do finansów. Wysokiej klasy specjalista z zarządzanie małym zespołem ok. 8-10 tyś brutto, menadzer działu kontrolingu 10-15tyś brutto. Wiele zależyod firmy, regionu oraz zakresu odpowiedzialności. Ja zarabiałem w Polsce całkiem dobrze, ale jakoś nie mam ochoty wracać.
: 14-03-2008, 20:36
autor: MaWi
digilante pisze:2. Czy polak powracajacy do Polski i szukajacy wyzszej pozycji (menadzer, executive, IT
Digilante, czyzbys mial zamiar nas opuscic i tylko tak sciemniasz, ze cie koledzy z RPA pytaja co w Polsce slychac?
![;)](images/smilies/icon_wink.gif)
: 14-03-2008, 21:49
autor: digilante
Nie nie, to nie ja - mi tu bardzo dobrze. W RPA jest tysiace polakow z emigracji z lat 70tych i 80tych i w sumie w RPA juz sie nie da zyc, wiec prawie kazdy sie rozglada aby sie osiedlic gdzies w okolicach Europy na ostatnie lata kariery no i na stare lata.
: 14-03-2008, 22:26
autor: misio
Diligante, sama kasa (pensja) to nie wszystko. Musza brac pod uwage podatki, koszty zycia, przyjemnosc zycia i mase innych spraw, ktore nigdy nie sa brane pod uwage, a na ktore sie potem narzeka.
A co do kasy. No srednia w PL to juz chyba pod 3000tys podchodzi, szkoda ze waluta jakas nie tego
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
: 14-03-2008, 23:05
autor: bamaza42
A ja mysle, tzn wiem, ze tak bylo kiedys i raczej jest nadal, ze pensje na wyzszych stanowiskach menedzerskich w firmach zachodnich w PL oraz w duzych firmach polskich moga byc porownywalne z pensjami na zachodzie... ze nie wspomne o duzych bankach - ale tu na naprawde wysokich stanowiskach...
: 15-03-2008, 00:56
autor: misio
No ba Bamaza, masz racje, sa dla top 5 osob na gorze z czego jeden to szef a reszta to jego kumple lub kumple kumpli z innych firm <roll>
: 16-03-2008, 15:03
autor: annika
Digilante,
Ja sie moge wypowiedziec o moich znajomych, ktorzy zostali w Warszawie. Nie wyjezdzali za granice, ale mysle, ze jesli sie stad wroci (i zakladajac odpowiednie kwalifikacje itp.), to mozna probowac dostac prace na podobnym poziomie. Aha, pensje sa brutto.
- kolezanka odpowiada za podatki w bardzo duzej firmie - pensja 17 tys zl plus bonus
- kolega jest poczatkujacym managerem w Big 4 w Wawie - pensja 16 tys plus kwartalne premie plus bonus
- kolega prawnikiem w bardzo dobrej kancelarii 11 tys plus bonus
- kolezanka pracuje w domu mediowym - 8 tys plus premie kwartalne (chyba dosc spore).
Pensje moim zdaniem prawie porownywalne z tutejszymi, tylko podatki i ZUSy wyzsze.
: 16-03-2008, 17:42
autor: misio
Jako ze mam wiele lat za soba w Big 4 jak to ty nazywasz, to czuje sie zobowiazany prostowac. Odemij od tego polowe i bedzie cacy. Tyle to sie dostaje z ponad 7-8 letnia praktyka i to tez nie zawsze. Dlatego wlasnie kwiat kadry z Big 4 teraz realizuje sie w City.