misio, przepraszam cie bardzo ale tez mam ponad 5 lat w Big 4 za soba: 4 w Warszawie i 1.5 w Luksemburgu.
Nie wiem w jakich Ty czasach tam pracowales, w jakiej firmie dokladnie i w jakim departamencie, ale moje informacje sa z pierwszej reki.
Dotycza moich kolegow ktorzy maja 5 lat doswiadczenia i sa managerami w dziale podatkowym.
Praca w Polsce, EU, itd...
Moderator: LuxTeam
Wybacz, mam troche wiecej lat przepracowanych i nadal nie zgodze sie, choc teraz juz podajesz lata przepracowane - 5 lat. Poprzednio byly to "poczatkujacy" menagerowe.
5 lat - okolo 10-12tys brutto. Taki jest real - nawet w KPMG ktore zawsze slynelo z tego ze placili ciut wiecej. Te brutto to moga dostac jesli sa naprawde dobrzy, pracuja po 16 godzin dziennie i ktos ich po prostu lubi.
Tak wiec jak ktos liczy na duze zarobki to musi sie liczyc z harowa po kilkanascie godzin dziennie, brak likendow etc. Wtedy, owszem cos tam skapnie. Tylko co robic z taka kasa? Nie za wiele. Podobnie jest w City. W Luxie troche lepiej to wyglada, choc tez nie jest "tak kolorowo" jak ludziom sie wydaje.
5 lat - okolo 10-12tys brutto. Taki jest real - nawet w KPMG ktore zawsze slynelo z tego ze placili ciut wiecej. Te brutto to moga dostac jesli sa naprawde dobrzy, pracuja po 16 godzin dziennie i ktos ich po prostu lubi.
Tak wiec jak ktos liczy na duze zarobki to musi sie liczyc z harowa po kilkanascie godzin dziennie, brak likendow etc. Wtedy, owszem cos tam skapnie. Tylko co robic z taka kasa? Nie za wiele. Podobnie jest w City. W Luxie troche lepiej to wyglada, choc tez nie jest "tak kolorowo" jak ludziom sie wydaje.
Postawie kwestie jasno: ja po odpowiadam na pytanie Digilante, bo chce pomoc mu i jego znajomym, ktorzy mysla nad powrotem do Polski. Udzielam mu info jakie znam. Jest to info z mojego doswiadczenia. I tyle.
Jesli masz inne informacje, z Twojego doswiadczenia, to nikt Ci nie broni ich podac w poscie i rowniez pomoc Digilante.
Za to odczep sie ode mnie i udawadniania mi na sile, ze Ty wiesz lepiej ile zarabiaja moi koledzy w MOJEJ bylej firmie. Jesli Twoje doswiadczenie jest inne, to bynajmniej nie oznacza to, ze ja nie mam racji. To oznacza tylko, ze Twoja firma gorzej placila, w czasie, w ktorym Ty zdobyles swoja wiedze na ten temat.
Byc moze tez pracowales tam 100 lat temu, bo najwyrazniej tez nie masz pojecia o warunkach i czasie pracy. Wyobraz sobie, ze w Polsce sie sporo zmienilo. Niekoniecznie trzeba pracowac 16 godz dziennie i w weekendy, aby dobrze zarabiac.
PS. Tak dla Twojej informacji to 5+ lat doswiadczenia = poczatkujacy manager (tyle to akurat powinienes wiedziec, jesli faktycznie tam pracowales)
Jesli masz inne informacje, z Twojego doswiadczenia, to nikt Ci nie broni ich podac w poscie i rowniez pomoc Digilante.
Za to odczep sie ode mnie i udawadniania mi na sile, ze Ty wiesz lepiej ile zarabiaja moi koledzy w MOJEJ bylej firmie. Jesli Twoje doswiadczenie jest inne, to bynajmniej nie oznacza to, ze ja nie mam racji. To oznacza tylko, ze Twoja firma gorzej placila, w czasie, w ktorym Ty zdobyles swoja wiedze na ten temat.
Byc moze tez pracowales tam 100 lat temu, bo najwyrazniej tez nie masz pojecia o warunkach i czasie pracy. Wyobraz sobie, ze w Polsce sie sporo zmienilo. Niekoniecznie trzeba pracowac 16 godz dziennie i w weekendy, aby dobrze zarabiac.
PS. Tak dla Twojej informacji to 5+ lat doswiadczenia = poczatkujacy manager (tyle to akurat powinienes wiedziec, jesli faktycznie tam pracowales)
Spokojnie, po co te nerwy? Zreszta wszytsko latwo sprawdzic. Swiat niestety nie jest tak kolorowy jak by sie wydawalo a mity o bajecznych zarobkach w Big 4 trzeba w koncu obalic. I to wcale nie jest zadna personalna wycieczka pod twoim adresem. Ludzi czesto ponosi, zwlaszcza jak zaczynaja sie chwalic zarobkami w takich firamach, a tam niestety stosuje sie zasady McDonalda. Zarobik owszem, konkretne i wysokie ale po latach przepracowanych. A, nadgodziny to fikcja, bo oficjalnie ich nie ma.
Ale nawet zakaldajac ze dostaje sie 16brutto. Odejmij podatek, potem doplate do podatku + mase innych kosztow. Wychodzi ze rozne oplaty administracyjne pozeraja ponad 60% dochodu. I co? Nadal sie oplaca? Oczywiscie w innych krajach nie jest tez tak kolorowo, JEDNAK po odjeciu obowiazkowych oplat "administracyjnych" zostaje jakies 60-70% do wydania, a czesto nawet wiecej.
Pozostaje tez kolejna kwestia, do jakiego miasta mialby nastapic ten powrot? Choc teraz to i w innych miastach jest podobnie drogo jak w Warszawie.
Annika, a slyszalas "mit" o zarobkach sekretarek w Big 4? Swojego czasu ludzie gadali ze zarabiaja ponad 4000tys netto na miesiac.
I raz jeszcze chce podkreslic, ze moja intencja nie byla walka z toba. Nie powinnas miec powodow do obrazy.
Ale nawet zakaldajac ze dostaje sie 16brutto. Odejmij podatek, potem doplate do podatku + mase innych kosztow. Wychodzi ze rozne oplaty administracyjne pozeraja ponad 60% dochodu. I co? Nadal sie oplaca? Oczywiscie w innych krajach nie jest tez tak kolorowo, JEDNAK po odjeciu obowiazkowych oplat "administracyjnych" zostaje jakies 60-70% do wydania, a czesto nawet wiecej.
Pozostaje tez kolejna kwestia, do jakiego miasta mialby nastapic ten powrot? Choc teraz to i w innych miastach jest podobnie drogo jak w Warszawie.
Annika, a slyszalas "mit" o zarobkach sekretarek w Big 4? Swojego czasu ludzie gadali ze zarabiaja ponad 4000tys netto na miesiac.
I raz jeszcze chce podkreslic, ze moja intencja nie byla walka z toba. Nie powinnas miec powodow do obrazy.
Ja nie oceniam czy te zarobki sa bajeczne czy nie. Podaje kwote brutto, od tego oczywiscie nalezy odjac podatki i ZUS.
O sekretarkach sie nie wypowiadam, bo nie wiem.
Z mojej perspektywy te zarobki w Polsce sa bardzo dobre na tle innych firm (a przynajmniej byly jak wyjechalam w 2006.).
W Luksemburgu sa to dobre zarobki od stopnia managera w gore. Ponizej wiecej placa np. banki
Poza tym napisalam mojego posta, bo w Polsce sie ostatnio sporo zmienilo i mozna niezle zarobic. W tym sensie powrot tam nie jest taka zla opcja, jeski kogos akurat zastanawia czy bedzie musial obnizyc standard zycia czy nie.
Ja sie nie denerwuje i mam nadzieje, ze Ty rowniez nie:)
O sekretarkach sie nie wypowiadam, bo nie wiem.
Z mojej perspektywy te zarobki w Polsce sa bardzo dobre na tle innych firm (a przynajmniej byly jak wyjechalam w 2006.).
W Luksemburgu sa to dobre zarobki od stopnia managera w gore. Ponizej wiecej placa np. banki
Poza tym napisalam mojego posta, bo w Polsce sie ostatnio sporo zmienilo i mozna niezle zarobic. W tym sensie powrot tam nie jest taka zla opcja, jeski kogos akurat zastanawia czy bedzie musial obnizyc standard zycia czy nie.
Ja sie nie denerwuje i mam nadzieje, ze Ty rowniez nie:)