Pewna pani Premier powiedziala, ze kazdy facet po 30 roku zycia znajdujacy sie w autobusie moze swoje zycie uznac za porazke... Pamietaj, to powiedzial AUTORYTET.byly pisze:ja nie mam samochodu, wiec czy po niemieckich austostradach wolno jedzic 250 km/h czy 50km/h to mi rybka
A mieszkalem - prawdopodobnie w przeciwienstwie doCiebie, w kilku krajach na roznych kontynentach, wiec mam mozliwosc porownania na podstawie wlasnych doswiadczen, w kazdym kraju sa pluse czy minuse, ale - jak juz sie raz wyrazilem - to neofickie wychwalanie Luksemburga pod niebiesa czy ma to sens czy nie, uwazam za troche smieszne i niedojrzale, przy czym nie chodzi o sam Luksemburg tyllko o sposob argumentowania
Nie tylko ty mieszkales na kilku kontynentach, cos za duzo ci sie wydaje. Na tym forum jest co najmniej kilkanascie osob, ktore mieszkaly tu i owdzie i nie mowie o Europie. A, zapomnial bym, ludzie ci potrafili przenosic sie z zonami, mezami i dziecmi a nie jak ty - samotnie. Aha i najwazniejsze, nie chwala sie tym.
Dalej "jedziemy" wiesz co, ty jestes bardziej niemiecki od Niemcow. Ciagle wychwalasz je pod niebiosa i innymi krajami gardzisz, wysmiewasz - min Polske z ktorej pochodzi twoja rodzina a Luksemburga wrecz nie trawisz. Co do Polski to sprawa jasna - reprezentujesz zachowania ludzi z kompleksem "pochodzenia". Trudno, co robic, nikt nie jest doskonaly przeciez. A co do Luksemburga to tez cie w sumie rozumiem. Niemcy maja tu niezbyt dobry status. Taki sam jak Polacy w Niemczech. W koncu to dla nich "zachod". Boli co? Ma bolec.