Nie moge sie zgodzic z pierwszym stwierdzeniem. Zaznaczam, ze mowie o sobie, mnie nie obraza fakt, ze ktos ma inne zdanie niz ja. Nie lubie jesli sugeruje sie, ze np. zaglosowalam na pis a potem elegancko wyjechalam plawic sie w luksusie. Nie bede pisala czy i na kogo glosowalam, poniwaz Bamaza zaznaczyla, ze jej to nie interesuje i vice versa.MaWi pisze:Bama, pamietaj, ze czasem, zeby kogos obrazic, wystarczy miec inne zdaniebamaza42 pisze:Nie wiem, jak inni, ale ja w zadnym z moich postow (przejrzalam) nikogo nie probowalam nawet obrazic ...Nie zapominaj tez, ze to jest nie tylko forum, na ktorym sie pisze po polsku, ale takze takie, na ktorym sie mysli po polsku, a wiec przekonywanie kogokolwiek do czegokolwiek musi nieuchronnie prowadzic do nieporozumien i zaostrzenia postaw.
Chyba, ze potrafisz mi przytoczyc z pamieci choc jeden fakt z zycia Polakow, gdzie ktos komus w wyniku dyskusji przyznal racje w sprawach swiatopogladu? Ja w kazdym razie czegos takiego w swoim niewiele krotszym od twojego zyciu jeszcze nie doswiadczylem.
Ale wiesz – po prostu trzeba miec na to luz i od razu zycie staje sie kolorowe <mrgreen>
Coz znowu sie powtorze: odczucia sa rzecza subiektywna.
Co do luzu to jestem calkowicie za
