zasady zobowiązują.....
Moderator: LuxTeam
tutaj rzeczywiscie "byly" mamy roznice pokolenia i swiadomosci,a co za tym idzie wszystkiego.
jak napisala Agniszka historia jest wazna, ale nie mozna nia zyc, bo ona w czasie terazniejszym nie istnieje.
istnieje tylko terazniejszosc. - czy tego chcesz czy nie, czy sie zgadzasz czy nie, czy spedziles lata na emigracji czy nie.
mialem troche wiecej lat niz Agnieszka, ale dla mnei to nie ma znaczenia, kto ile kiedy mial lat, ale to co i jak dzis mowi.
"byly" stosujesz te sama retoryke co bracia K. - podzialu i walki, chociaz jak piszesz, nie popierasz ich (zreszta nie tylko oni taka retoryke stosuja).
no tak, druty kolczaste, wilczury, obozy, rozbiory i .... PL od morza do morza. tak mozna sie w wyobrzni cofac do pierwszych Polan i wtedy moznaby wskazac na teorie,iz "chrzescijanstwo" jest najdluzszym i najwiekszym okupantem Polakow........
historii nie zmienisz byly, masz wplyw na to co jest teraz, a poprzez to co jest "teraz" masz wplyw na to co w przyszlosci.
mozesz sie od niej uwolnic lub tez nie (od historii),ale to jest Twoja decyzja.
ja nie chce nikogo wychowywac, oprocz pokazania swiatu moim dzieciom-co moim zdaniem jest czyms innym, a moze jednak tym samym...
nie przywlaszczam sobie prawa do racji, bo racje masz i Ty i ja. zastrzegam sobie prawo do decydowania (niezaleznego) w moim zyciu, zgodnie z moim postrzeganiem swiata.
i nikt mi nie jest w stanie tego zburzyc, ani bracia K. ani obcojezyczni znajomi z ktorymi pracuje i ktorzy zadaja rozne pytania nt. PL-kazdy kraj europejski(i nie tylko) mial lub ma swojego K. lub L.-moim zdaniem latwiej jest znalezc spokojne i pozytywne wytlumaczenie dla tej sytuacji niz zmienic rzadzacych.
poza tym mam wrazeniez,ze patrzysz troche przez pryzmat newsow w mediach- ta codzienna rzeczywistosc wyglada troche inaczej
a media staraja sie(czasem bardzo skutecznie) pokazywac swoja interpretacje swiata, ktora czasem ma malo wspolnego z rzeczywistoscia.
ja nie wiem, co mysla wszyscy politycy, nie mialem okazji ich spytac-ale moge sie troche z Toba zgodzic,iz ignoruja wyborce-ale to sie akurat tyczy wszystkich organizacji,ktore byly przy wladzy po 1989-czyli rowniez te na ktore chcesz Ty glosowac- czy tym cos zmienisz? ja sadze,ze nie.
widzisz, ja sie w nikogo nie bawie, nie udaje, jestem jaki jestem i zupelnie siebie akceptuje, nie potrzebuje potwierdzenia swojej wartosci poprzez opinie innych-wiem kim jestem, m.in dlatego moge podejmowac coraz bardziej swiadome decyzje. nie powiedzialem tez,ze ktos do mnie nie dorosl-to byloby jednak ponizanie drugiego czlowieka,a jak napisalem szanuje ludzi, rowniez Ciebie, nawet jesli stosujesz retoryke strachu, walki i podzialu-to sa Twoje decyzje, mnie one nie dotykja.
a Hitler troche inaczej doszedl do wladzy.....
przedstawiasz znow ogranioczony wybor albo,albo.....jak napisalem wczesniej jest wiecej drog.
co masz na mysli uzywajac slowa"sekty" i jesli bylbys uprzejmy wskazac mi miejsce, w ktorym zaprzeczam faktom=rzeczywistosci-bede wdzieczny.
na marginesie,zarzucales mi pustoslowie? konczyles studia jezykoznawcze? fakty=rzeczywistosc? - tylko pytam, bez ataku.
moze zmienic wiele, ale wtedy trzebaby bylo wyizolowac, tylko to jedno dzialanie i wtedy za jakis czas mielibysmy odp. w rzeczywistosci, czynnnikow determinujacych zmiane jest dosc duzo, wiec nie moge Ci, odp. an to pytanie.
moge jednak powtorzyc, to jest moj wybor, poniewaz nie ma na kogo glosowac. stawiam teze,ze jesli tak zachowalaby sie wiekszosc (90%), to na pewno wprowadziloby to dyskusje nt. jakosci sprawowania polityki w PL-jestem swiadomy,ze pozostaje to caly czas w kwestiach rozwazan,jenak mojej decyzji nie zmienia.
pozdr
s.
jak napisala Agniszka historia jest wazna, ale nie mozna nia zyc, bo ona w czasie terazniejszym nie istnieje.
istnieje tylko terazniejszosc. - czy tego chcesz czy nie, czy sie zgadzasz czy nie, czy spedziles lata na emigracji czy nie.
mialem troche wiecej lat niz Agnieszka, ale dla mnei to nie ma znaczenia, kto ile kiedy mial lat, ale to co i jak dzis mowi.
"byly" stosujesz te sama retoryke co bracia K. - podzialu i walki, chociaz jak piszesz, nie popierasz ich (zreszta nie tylko oni taka retoryke stosuja).
no tak, druty kolczaste, wilczury, obozy, rozbiory i .... PL od morza do morza. tak mozna sie w wyobrzni cofac do pierwszych Polan i wtedy moznaby wskazac na teorie,iz "chrzescijanstwo" jest najdluzszym i najwiekszym okupantem Polakow........
historii nie zmienisz byly, masz wplyw na to co jest teraz, a poprzez to co jest "teraz" masz wplyw na to co w przyszlosci.
mozesz sie od niej uwolnic lub tez nie (od historii),ale to jest Twoja decyzja.
ja nie chce nikogo wychowywac, oprocz pokazania swiatu moim dzieciom-co moim zdaniem jest czyms innym, a moze jednak tym samym...
nie przywlaszczam sobie prawa do racji, bo racje masz i Ty i ja. zastrzegam sobie prawo do decydowania (niezaleznego) w moim zyciu, zgodnie z moim postrzeganiem swiata.
i nikt mi nie jest w stanie tego zburzyc, ani bracia K. ani obcojezyczni znajomi z ktorymi pracuje i ktorzy zadaja rozne pytania nt. PL-kazdy kraj europejski(i nie tylko) mial lub ma swojego K. lub L.-moim zdaniem latwiej jest znalezc spokojne i pozytywne wytlumaczenie dla tej sytuacji niz zmienic rzadzacych.
poza tym mam wrazeniez,ze patrzysz troche przez pryzmat newsow w mediach- ta codzienna rzeczywistosc wyglada troche inaczej
a media staraja sie(czasem bardzo skutecznie) pokazywac swoja interpretacje swiata, ktora czasem ma malo wspolnego z rzeczywistoscia.
ja nie wiem, co mysla wszyscy politycy, nie mialem okazji ich spytac-ale moge sie troche z Toba zgodzic,iz ignoruja wyborce-ale to sie akurat tyczy wszystkich organizacji,ktore byly przy wladzy po 1989-czyli rowniez te na ktore chcesz Ty glosowac- czy tym cos zmienisz? ja sadze,ze nie.
widzisz, ja sie w nikogo nie bawie, nie udaje, jestem jaki jestem i zupelnie siebie akceptuje, nie potrzebuje potwierdzenia swojej wartosci poprzez opinie innych-wiem kim jestem, m.in dlatego moge podejmowac coraz bardziej swiadome decyzje. nie powiedzialem tez,ze ktos do mnie nie dorosl-to byloby jednak ponizanie drugiego czlowieka,a jak napisalem szanuje ludzi, rowniez Ciebie, nawet jesli stosujesz retoryke strachu, walki i podzialu-to sa Twoje decyzje, mnie one nie dotykja.
a Hitler troche inaczej doszedl do wladzy.....
przedstawiasz znow ogranioczony wybor albo,albo.....jak napisalem wczesniej jest wiecej drog.
co masz na mysli uzywajac slowa"sekty" i jesli bylbys uprzejmy wskazac mi miejsce, w ktorym zaprzeczam faktom=rzeczywistosci-bede wdzieczny.
na marginesie,zarzucales mi pustoslowie? konczyles studia jezykoznawcze? fakty=rzeczywistosc? - tylko pytam, bez ataku.
moze zmienic wiele, ale wtedy trzebaby bylo wyizolowac, tylko to jedno dzialanie i wtedy za jakis czas mielibysmy odp. w rzeczywistosci, czynnnikow determinujacych zmiane jest dosc duzo, wiec nie moge Ci, odp. an to pytanie.
moge jednak powtorzyc, to jest moj wybor, poniewaz nie ma na kogo glosowac. stawiam teze,ze jesli tak zachowalaby sie wiekszosc (90%), to na pewno wprowadziloby to dyskusje nt. jakosci sprawowania polityki w PL-jestem swiadomy,ze pozostaje to caly czas w kwestiach rozwazan,jenak mojej decyzji nie zmienia.
pozdr
s.
....no i tu mamy problem, w takim mysleniu wlasnie - jest ono typowe dla obecnego bardzo mlodego pokolenia. Nie da sie wyizolowac tej "terazniejszosci", zrozumiec jej bez tej "przeszlosci". I zeby nie bylo watpliwosci - nie chodzi mi o zycie przeszloscia, bo to oczywiscie nie ma sensu. Jestem wrogiem lustracji, teczek, wyciagania starych brudow, ale jednoczesnie powtarzam - terazniejszosc - to, jaka jest, ma swoje korzenie w przeszlosci, tej blizszej i dalszej, czy chcesz tego, czy nie.... rowniez Twoja (i nie tylko Twoja, jak widac) postawa. A jak ktos nie rozumie tego powiazania, to ma problem....i jak widac, niestety ten problem staje sie nie tylko jego problemem....mslawomir pisze:istnieje tylko terazniejszosc. - czy tego chcesz czy nie
o terazniejszosci decyduja ludzie w terazniejszosci. jesli chca odciac sie od przeszlosci( z jakis powodow) to tego dokonuja, jesli chca kontynuowac, to co bylo w przeszlosci,tez to robia, jesli, chca poprawiac to co ich zdaniem bylo zaniedbane,.... etc.etc.
w takim sensie przeszlsoc ma wplyw na terazniejszosc, ale nie jest jednym ciagiem.
piszac, ze istnieje tylko terazniejszosc,mowie o tym,ze istnieje tylko tu i teraz. to co bylo,juz nie ma, co nie znaczy,ze tego nie bylo. bylo,ale juz nie ma i nie trzeba tego ciagnac w terazniejszosc-przyklad: trauma hitleryzmu, bolszewizmu,stalinizmu,etc...
mozna powiedziec,ze to bylo. zgadza sie, ale zostawic to za progiem historii, mozna tez to przenosci do dzisijeszych dzialan.... ja to zostawiam.
zgodzilismy sie,ze mentalnosc to gl. sfera,gdzie zmiany sa najbardziej oczekiwane, napisalas,ze Twoim zdaniem to w mentalnosci PL lezy najwiecej przyczyn.
dlaczego wciaz pielegnujesz mentalnosc podzialu?: mlode pokolenia, starsze pokolenie... chyba,ze zle cos zrozumialem
nie izoluje terazniejszosci, jezeli bedziesz badac naukowo to zjawisko, to sie potwierdzi,ze istnieje tylko teraznijeszosc i o to mi chodzilo-to nie jest moje odkrycie,
i w tej terazniejszosci mamy mozliwosc decydowania czy rok 1978,1980,1981,1989,1990,1992,......etc. bedzie mial wplyw( a raczej emocje z tamtego okresu) czy tez nie.
czy bedziemy mowic, a ja pamietam jak w 1980.... jak przejezdzalem przez granice z zasiekami......(bez obrazy), czy tez powiemy, ok. to co bylo juz nie wroci, dzis jest rok 2007, a przed nami kolejne lata mozemy isc do przodu lub tez powspominac stare czasy.
zgodze sie,ze nie mozemy z chwili na chwile wyczyscic pamiec i zapomniec o tym co bylo, ale bedac swiadomi tego procesu, mamy wybor, czy pozostajemy pod "wplywem" przeszlosci czy nie.
reasumujac, dla mnie nie jest istotne, kto skad przyszedl i przez co. wazne jest dokad chce zmierzac.
dlatego proponuje nie argumentowac wypowiedzi przeszloscia, tylko zajac sie terazniejszoscia - to jest propozycja.
pozdr
s.
w takim sensie przeszlsoc ma wplyw na terazniejszosc, ale nie jest jednym ciagiem.
piszac, ze istnieje tylko terazniejszosc,mowie o tym,ze istnieje tylko tu i teraz. to co bylo,juz nie ma, co nie znaczy,ze tego nie bylo. bylo,ale juz nie ma i nie trzeba tego ciagnac w terazniejszosc-przyklad: trauma hitleryzmu, bolszewizmu,stalinizmu,etc...
mozna powiedziec,ze to bylo. zgadza sie, ale zostawic to za progiem historii, mozna tez to przenosci do dzisijeszych dzialan.... ja to zostawiam.
zgodzilismy sie,ze mentalnosc to gl. sfera,gdzie zmiany sa najbardziej oczekiwane, napisalas,ze Twoim zdaniem to w mentalnosci PL lezy najwiecej przyczyn.
dlaczego wciaz pielegnujesz mentalnosc podzialu?: mlode pokolenia, starsze pokolenie... chyba,ze zle cos zrozumialem
nie izoluje terazniejszosci, jezeli bedziesz badac naukowo to zjawisko, to sie potwierdzi,ze istnieje tylko teraznijeszosc i o to mi chodzilo-to nie jest moje odkrycie,
i w tej terazniejszosci mamy mozliwosc decydowania czy rok 1978,1980,1981,1989,1990,1992,......etc. bedzie mial wplyw( a raczej emocje z tamtego okresu) czy tez nie.
czy bedziemy mowic, a ja pamietam jak w 1980.... jak przejezdzalem przez granice z zasiekami......(bez obrazy), czy tez powiemy, ok. to co bylo juz nie wroci, dzis jest rok 2007, a przed nami kolejne lata mozemy isc do przodu lub tez powspominac stare czasy.
zgodze sie,ze nie mozemy z chwili na chwile wyczyscic pamiec i zapomniec o tym co bylo, ale bedac swiadomi tego procesu, mamy wybor, czy pozostajemy pod "wplywem" przeszlosci czy nie.
reasumujac, dla mnie nie jest istotne, kto skad przyszedl i przez co. wazne jest dokad chce zmierzac.
dlatego proponuje nie argumentowac wypowiedzi przeszloscia, tylko zajac sie terazniejszoscia - to jest propozycja.
pozdr
s.
Dokladnie - zle zrozumiales....ja nie pielegnuje zadnych podzialow, jedynie stwierdzam, ze przeszlosc (tak, tak...rowniez ta sarmacka...) ma wplyw na terazniejszosc - chocby poprzez to, ze uksztaltowala mentalnosc Polaka...nie najlepsza, nie najlepiej przystajaca do wspolczesnego swiata, niestety...ale w pewnym sensie historia (chocby okupacja - najpierw hitlerowska, potem sowiecka, potem, blizej siegajac - tzw. komunizm w Polsce, stan wojenny...itd...) uksztaltowala Polakow takimi, jakimi sa. Ja w przedziwny sposob, nie wiadomo czemu, zawsze nie przystawalam jakos do tej/tamtej rzeczywistosci, dziwiac sie rzeczom, ktore w naszym owczesnym (a teraz i wspolczesnym) czasie byly dosc oczywiste, choc tak naprawde paranoiczne...mslawomir pisze:dlaczego wciaz pielegnujesz mentalnosc podzialu?: mlode pokolenia, starsze pokolenie... chyba,ze zle cos zrozumialem
Dokladnie tak samo uwazam (vide to, co napisalam wyzej o lustracjach, teczkach...itp)mslawomir pisze:dla mnie nie jest istotne, kto skad przyszedl i przez co. wazne jest dokad chce zmierzac.
A tak w ogole, to od dzisiaj bede co wieczor spiewac z bylym jednym chorem (a raczej duetem?...) <mrgreen>
I nie zmienie mojej (i chyba nie tylko mojej...) opinii, ze swiadomy obywatel swojego demokratycznego kraju powinien uczestniczyc w waznych wydarzeniach tego kraju, a np. wybory takim wydarzeniem sa - poki moze....bo jak historia pokazuje, roznie to moze byc w przyszlosci...
tutaj sie zgadzam.bamaza42 pisze:Dokladnie - zle zrozumiales....ja nie pielegnuje zadnych podzialow, jedynie stwierdzam, ze przeszlosc (tak, tak...rowniez ta sarmacka...) ma wplyw na terazniejszosc - chocby poprzez to, ze uksztaltowala mentalnosc Polaka...nie najlepsza, nie najlepiej przystajaca do wspolczesnego swiata, niestety...ale w pewnym sensie historia (chocby okupacja - najpierw hitlerowska, potem sowiecka, potem, blizej siegajac - tzw. komunizm w Polsce, stan wojenny...itd...) uksztaltowala Polakow takimi, jakimi sa.
jednak nie jestesmy niewolnikami przeszlosci
nie(wybieranie) jest trez forma uczestnictwa:)bamaza42 pisze:I nie zmienie mojej (i chyba nie tylko mojej...) opinii, ze swiadomy obywatel swojego demokratycznego kraju powinien uczestniczyc w waznych wydarzeniach tego kraju, a np. wybory takim wydarzeniem sa - poki moze....bo jak historia pokazuje, roznie to moze byc w przyszlosci...
natomiast moim zdaniem powinien uczestniczyc we wszystkich wydarzeniach, malych i duzych, bo wtedy swiadomie buduje sie wspolnote.
pozder
s.
Zgadzam sie z tym, ze nalezy uczestniczyc w wydarzeniach swojego kraju(wybory itp.) pod warunkiem, ze w nim sie zyje. Wdg. mnie latwo byc patriota , mieszkajac np. w Luksemburgu, zwlaszcza ze najczesciej jest to swiadoma decyzja bycia emigrantem(mysle tu o ludziach, ktorzy przyjechali 4,3... lata temu). Nikt na sile nikogo tu nie trzyma, nie ma kolczstych drutow, psow czy innych przeszkod.bamaza42 pisze:
swiadomy obywatel swojego demokratycznego kraju powinien uczestniczyc w waznych wydarzeniach tego kraju, a np. wybory takim wydarzeniem sa
Cos mi swita, ze dzieki glosom Polonii amerykanskiej pan Giertych znalazl sie w sejmie..., to sie chyba nazywa niedzwiedzia przysluga.
bamaza42 pisze:
Jak nie bierzesz w czyms udzialu, to cie w tym po prostu nie ma - nieobecni nie maja glosu!
W innym poscie twierdzilas cos zupelnie innego:
"Nie glosujac, czy oddajac glosy niewazne - popierasz tych, co i tak maja najwieksze poparcie...."
Czy te dwie wypowiedzi nie sa sprzeczne? A moze ja sie nie znam, nie jestem jezykoznawca a i wiek tez nie ten..
No to automatycznie eliminujemy z wyborów bezrobotnych, gospodynie domowe, studentów itd. Proste i skuteczne. Gratuluję obywatelskiego myślenia.mslawomir pisze:Agnieszka napisał/a:
Wdg. mnie prawo do glosowania powinni miec Ci, ktorzy placa podatki od dochodu w PL(to tak na marginesie).
Pozdrawiam
ciekawy pomysl. daje wylacznie decyzje tym,ktorzy placa podatki=finansuja swoj kraj.
moim zdaniem super,eliminuje tych,ktorzy mieszkaja poza krajem i nie sa pod bezposrednim wplywem rzadzacych,a takze tych,przesiebiorcow,ktorzy uciekaja z oplatami fiskalnymi do "rajow podatkowych" prowadzac jednoczesnie dzialalnosc w kraju.
uciekaja nie finansuja wspolnoty w ktorej zyja,wiec nie maja prawo glosu/wyboru.
wg mnie super pomysl. prosty i skuteczny.
Piszac "Wdg. mnie prawo do glosowania powinni miec Ci, ktorzy placa podatki od dochodu w PL" 'popelnilam skrot myslowy, ale widze ze nie wszyscy rozumieja.anwi pisze:No to automatycznie eliminujemy z wyborów bezrobotnych, gospodynie domowe, studentów itd. Proste i skuteczne. Gratuluję obywatelskiego myślenia.mslawomir pisze:Agnieszka napisał/a:
Wdg. mnie prawo do glosowania powinni miec Ci, ktorzy placa podatki od dochodu w PL(to tak na marginesie).
Pozdrawiam
ciekawy pomysl. daje wylacznie decyzje tym,ktorzy placa podatki=finansuja swoj kraj.
moim zdaniem super,eliminuje tych,ktorzy mieszkaja poza krajem i nie sa pod bezposrednim wplywem rzadzacych,a takze tych,przesiebiorcow,ktorzy uciekaja z oplatami fiskalnymi do "rajow podatkowych" prowadzac jednoczesnie dzialalnosc w kraju.
uciekaja nie finansuja wspolnoty w ktorej zyja,wiec nie maja prawo glosu/wyboru.
wg mnie super pomysl. prosty i skuteczny.
Ja nie podalam gotowego przepisu(tworzenie papierologii to nie moja dzialka), ktory ma wejsc w zycie jutro. Sa kwestie, ktore sie uwzglednia tworzac odpowiednie przepisy.
Nie wiem czy przeczytalas caly watek, ale smiem twierdzic, ze albo jestes w trakcie albo powinnas przeczytac od poczatku.
wlasnie to zrobiles Szymon - bez pretensjiszymbi pisze:Sławku, nie mogę i nie chcę upubliczniać tu szczegółów, ale jak ma się Twoje obecne zdanie na temat wykonywania prawa głosu w Polsce do epizodów z Twojego życia, gdzie sam robiłeś użytek z biernego prawa wyborczego? Czy według Ciebie obecnie tak samo nie warto kandydować jak głosować?
a tutaj mam odmienne zdanie. nie oddaje waznego glosu, bo nie mam na kogo. jestem zwolennikiem calkowitej wymiany skladu w parlamencie, wiec i jestem tez zwolennikiem kandydowania calkiem nowych ludzi i najlpeiej z calkiem nowych organizacji.
jak juz napisales(troche domyslnie) wiem, jakie jest to pracochlonne,ale mozliwe
mam nadzieje,ze moja wypowiedzi nie sa sprzeczne dla Ciebie
pozdr
s.
anwi pisze:moim zdaniem super,eliminuje tych,ktorzy mieszkaja poza krajem i nie sa pod bezposrednim wplywem rzadzacych,a takze tych,przesiebiorcow,ktorzy uciekaja z oplatami fiskalnymi do "rajow podatkowych" prowadzac jednoczesnie dzialalnosc w kraju.
uciekaja nie finansuja wspolnoty w ktorej zyja,wiec nie maja prawo glosu/wyboru.
wg mnie super pomysl. prosty i skuteczny.
jest to skrot myslowy,jak napisala Agnieszka, ale cytowanym przez ciebie fragmencie,troche jest wyjasnienia o co michodzilo. polecam uwazne czytanie wypowiedzi
pozdr
s.
Ostatnio zmieniony 23-09-2007, 20:53 przez mslawomir, łącznie zmieniany 1 raz.