Bialy osad na naszych "krysztalach" - co to?

Wszelkie dyskusje typu OffTopic

Moderator: LuxTeam

Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Bialy osad na naszych "krysztalach" - co to?

Post autor: digilante »

Witam. Myjemy wszystko w kuchni recznie i suszymy naturalnie. Widzimy ze porobily sie biale osady na szkle. Czy to wapno? Czy ktos wie czym mozna szklo z tego oczyscic? Czy wode z kranu mozna pic?
Awatar użytkownika
kajapapaja
Posty: 1875
Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
Lokalizacja: Opole

Post autor: kajapapaja »

moze byc zbytnie zwapnienie wody.. nie wiem jak wy - ale ja bym tego nie pila, a przynajmniej nie przefiltrowane
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

Twarda woda nie szkodzi zdrowiu, chociaż oczywiście może podrażniać wrażliwą skórę.
Awatar użytkownika
panda
Posty: 489
Rejestracja: 24-01-2007, 01:01
Lokalizacja: Warszawa/Sandweiler/Houwald/Schëtter

Post autor: panda »

W Sandweiler zauważyliśmy często zbierający się biały osad w czajniku, i raz po raz wlewamy odkamieniacz, który krótkotrwale poprawia stan czajnika, poza tym nie stwierdza się osadów na "kryształach" tudzież innych powierzchniach.

Digilante czy Ty się już przeprowadziłeś ?
Ja zawsze mam rację. Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie ;) [G.J.Gigol]
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

Panda - Nie, jeszcze w starym mieszkaniu. Narazie jeszcze szukamy, no i graty z RPA dopiero beda za miesiac.

Odkamieniacz - jak to by sie nazywalo po Auchansku? Wygooglowalem ze mozna szkla zostawic w dobrze cieplym bialym occie i osady powinny byc rozpuszczone.

Te osady na szkle to juz dosyc duze... no a ze ja mam zaburzenia obsesyjno-kompulsywne to niestety szklanki musza byc czyste bo inaczej bede musial sie rzucic z najblizszego mostu albo kogos za to zatluc. Jak to mozna ulubiona Laphroaig nalewac do takich szklanek... :p
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

Proponuje periodyczne plukanie szklanek w roztworze proszku uzywanego do "odkamieniania" wysokocisnieniowych ekspresow do kawy. Po auchansku nazywa sie to detartrant pour les cafetières firmy Melita lub innej. Znajdziesz go w postaci plynnej (dzial plynow do czyszcenia, itp) lub w proszku (czesto kolo ekspresow). Czysci w oka mgnieniu i nie trzeba plukac do upadlego jak po traktowaniu goracym octem...

A w ogole, to ten osad (po czesci weglan wapnia) jest dosc zdrowy, ze wzgledu na duza zawartosc wapnia..

Co do Laphroaig, to faktycznie szkoda pic z nieprzezroczystej szklanki.
Awatar użytkownika
dslonce
Posty: 591
Rejestracja: 02-10-2006, 18:39
Lokalizacja: LU

Post autor: dslonce »

A ja już myślałam, że te kryształy świeżo przyjechały z RPA ;) Wtedy jednak proponowałabym "ostrożniej" obchodzić się z białym proszkiem ;)
dag
ODPOWIEDZ