Bialy osad na naszych "krysztalach" - co to?
Moderator: LuxTeam
Bialy osad na naszych "krysztalach" - co to?
Witam. Myjemy wszystko w kuchni recznie i suszymy naturalnie. Widzimy ze porobily sie biale osady na szkle. Czy to wapno? Czy ktos wie czym mozna szklo z tego oczyscic? Czy wode z kranu mozna pic?
- kajapapaja
- Posty: 1875
- Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
- Lokalizacja: Opole
moze byc zbytnie zwapnienie wody.. nie wiem jak wy - ale ja bym tego nie pila, a przynajmniej nie przefiltrowane
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
W Sandweiler zauważyliśmy często zbierający się biały osad w czajniku, i raz po raz wlewamy odkamieniacz, który krótkotrwale poprawia stan czajnika, poza tym nie stwierdza się osadów na "kryształach" tudzież innych powierzchniach.
Digilante czy Ty się już przeprowadziłeś ?
Digilante czy Ty się już przeprowadziłeś ?
Ja zawsze mam rację. Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie [G.J.Gigol]
Panda - Nie, jeszcze w starym mieszkaniu. Narazie jeszcze szukamy, no i graty z RPA dopiero beda za miesiac.
Odkamieniacz - jak to by sie nazywalo po Auchansku? Wygooglowalem ze mozna szkla zostawic w dobrze cieplym bialym occie i osady powinny byc rozpuszczone.
Te osady na szkle to juz dosyc duze... no a ze ja mam zaburzenia obsesyjno-kompulsywne to niestety szklanki musza byc czyste bo inaczej bede musial sie rzucic z najblizszego mostu albo kogos za to zatluc. Jak to mozna ulubiona Laphroaig nalewac do takich szklanek...
Odkamieniacz - jak to by sie nazywalo po Auchansku? Wygooglowalem ze mozna szkla zostawic w dobrze cieplym bialym occie i osady powinny byc rozpuszczone.
Te osady na szkle to juz dosyc duze... no a ze ja mam zaburzenia obsesyjno-kompulsywne to niestety szklanki musza byc czyste bo inaczej bede musial sie rzucic z najblizszego mostu albo kogos za to zatluc. Jak to mozna ulubiona Laphroaig nalewac do takich szklanek...
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Proponuje periodyczne plukanie szklanek w roztworze proszku uzywanego do "odkamieniania" wysokocisnieniowych ekspresow do kawy. Po auchansku nazywa sie to detartrant pour les cafetières firmy Melita lub innej. Znajdziesz go w postaci plynnej (dzial plynow do czyszcenia, itp) lub w proszku (czesto kolo ekspresow). Czysci w oka mgnieniu i nie trzeba plukac do upadlego jak po traktowaniu goracym octem...
A w ogole, to ten osad (po czesci weglan wapnia) jest dosc zdrowy, ze wzgledu na duza zawartosc wapnia..
Co do Laphroaig, to faktycznie szkoda pic z nieprzezroczystej szklanki.
A w ogole, to ten osad (po czesci weglan wapnia) jest dosc zdrowy, ze wzgledu na duza zawartosc wapnia..
Co do Laphroaig, to faktycznie szkoda pic z nieprzezroczystej szklanki.