Rudy rudy rydz...

Wszelkie dyskusje typu OffTopic

Moderator: LuxTeam

Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Rudy rudy rydz...

Post autor: ogrodniczka »

A kogóż to spytac o wino do rydzów?
Drogi Digilante i xTheo - czy bialy Burgund (mam Chardonnay) pasuje? moze jednak jakieś czerwone? spor w tej sprawie prawdopodobnie otwarty a ja nie wiem które otworzyc :) Pewnie podam obydwa.

W Luksemburgu mnie już nie ma , ani fizycznie ani sercem... Jedynie masa wspomnień. Korzystam ile wlezie z polskich specjałów, dziś padło na rydze.
I powiem Wam - jest "życie po życiu" czyli w Polsce....

Pozdrawiam gorąco ze wspaniałego Krakowa
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

Serwus krakowska Ogrodniczko,

Do rydzow bialy burgund bedzie pasowal wysmiemicie.
Jednakze, jesli twoje rydze sa bardzo robaczywe (co im sie czesto zdaza), to mozesz zaryzykowac i czerwone, bo na ogol do mies czerwone jest lepsze .... <lol>
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

Ha! robali nie widać ale może gdzies się czają w środku. Czy grzyby myć po bieżącą wodą? chyba nie moczymy bo nasiąkną.
Załączniki
IMG_1285.JPG
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Jak juz, to pod biezacai najlepiej pojedynczo! Zreszta - ja rydzy nigdy woda nie traktuje, tylko czyszcze "na sucho" recznikiem papierowym - bo jak maja byc smazone, to potem okropnie "pryszczą" ;)
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

bamaza42 pisze:Jak juz, to pod biezacai najlepiej pojedynczo! Zreszta - ja rydzy nigdy woda nie traktuje, tylko czyszcze "na sucho" recznikiem papierowym - bo jak maja byc smazone, to potem okropnie "pryszczą" ;)
Bardzo slusznie. Mozna rowniez je oddac do pralni chemicznej ...
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

xtheo7 pisze:Mozna rowniez je oddac do pralni chemicznej ...
...ale na sucho :p
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Ogrodniczko, a gdzie patriotyzm? Wszak w Polsce jestes! A na polskiej ziemi najlepszym bialym winem do rydzow jest – wylacznie i tylko! – dobrze zmrozona wodeczka!

Przecz z moda na zgnila francuzczyzne! Niech zyje zmrozona wodeczka! Precz z Kielbasinska!
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

Z tą Kiełbasińską tobym ne przesadzała. Niejednemu psu na imię Burek. Odkryłam sklep Bacówka (Bamazo 3 min ode mnie :) ), w którym serce topi sie jak woski a potem tężeje za widok cen jak za szynkę parmeńską ale wędliny grzechu warte. Wódeczka nie, to trutka dla mnie.... Rydze robię w smietanie z parppadelle a wodeczka do smazonych ? maryowanych bardziej. Niemniej...brak mi serów. Oscypek nie zastąpi S. Andre :)
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

Xtheo, a czy metoda preparacji nie ma wplywu na wybor wina?

Gdybym mial je jesc jako glowne danie - czyli traktujemy te rydze jako glowny komponent dania aby z nich smaku sie cieszyc, to jak najbardziej jakies biale wino z Burgundy. Ale jezeli rydze maja byc czescia dania, to bym sie raczej sterowal kolorem miesa, ale tez wybralbym Burgundy aby nie przezwyciezyc smaku grzybow. A co do metody preparacji - czym ciezsze danie, tym ciezsze wino.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

A jak rydze maja byc czescia "szwedzkiego stolu" to wywalic wino i wziasc sie za wodke. (Zgadzam sie z Toba MaWi, choc nie znasz sie na sarkazmie <mrgreen> ).
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

Jak najbardziej, drogi Digilante.
Do grzybkow marynowanych nie ma jak maly kielonek dobrze zmrozonej wodeczki. Natomiast do klusek z rydzami w sosie smietanowym, bialy Burgund pasuje jak ulal, Natomiast, do rydzy przyrzadzonych na sposob francuski - a la perisiliade - b. lekkie wino czerwone typu alzackie Pinot Noir tez pasuje. Troche tu decyduje baza sosu: jesli przewaza maslo i smietana, to wole biale wino, jesli oliwa z oliwek, to raczej przychylam sie do b.lekkiego czerwonego lub rozowego, np. Tavel zmad Rodanu.
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

A tak z ciekawosci Ogrodniczko, ile ten burgund kosztuje w Polsce ?
Pytam sie, bo widzialem w Warszawie pare win, ktore mozna znalezc tutaj w Cactusie lub Auchan i warszawskie ceny byly dosc kosmiczne od 30 do 50% drozsze.
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

xtheo - ja to samo zauważyłam w PL już dawno, dlatego jak tylko jadę autem, to wiozę ze sobą jakąś "winną" dostawę....w Lux zdaje się nie ma akcyzy na alkohol, i podatek niższy(jeszcze).... zresztą nie tylko w PL alkohole są tańsze...co tankują nasi sąsiedzi na przygranicznych stacjach w Lux, poza paliwem?... ;)
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Bamaza, masz racje co do akcyzy (lub jej braku), ale chodzi tez o to, ze w Polsce niestety nadal niewiele kto potrafi odroznic dobre wino od takiego sobie; do tego picie wina (w odroznieniu od picia wodki) uwaza sie w Polsce za przywilej elit (czego akurat nie rozumiem). Stad wlasnie butelka czegos, co tu kosztuje w granicach 5–10 euro w Polsce potrafi kosztowac nawet i 100 zl. I co bardziej przerazajace – jest na taki towar w Polsce calkiem niezly zbyt...
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

Akcyza akcyza, ale cos mi sie wydaje, ze jest troche za duzo posrednikow miedzy winiarzem we Francji czy Wloszevh a konsumentem w Polsce.
Wloskie wino Le Volte enuta Ornelaia, ktore w Cactusie kupowalem po ok 16 Eur, widzialem niedawno w Warszawie, w takich bardziej "luksusowych" delikatesach za jedyne 160 Pln.
ODPOWIEDZ