Luksemburg-przemyślenia po przeprowadzce
: 19-07-2013, 10:31
Drodzy Forumowicze, mieszkańcy Luksemburga. Pragnę podzielić się z Wami moimi przemyśleniami po przeprowadzce do Esch i być może uzyskać od Was kilku rad, jak nie oszaleć w tym miejscu.
Jestem tutaj dopiero tydzień a już mam ochotę uciekać stąd dalej niż pieprz rośnie. Wynika to z kilku aspektów- mieszkam w Belval, które jest jednym wielkim placem budowy, a że nie pracuję, to od 7 do 17 siedzę przy zamkniętych oknach bo hałas zagłusza czasami film na laptopie. Ale wiadomo, że wybór miejsca zamieszkania należał do nas a w zasadzie do mego męża, który lekko to ujmując, nie przemyślał sprawy do końca. Druga sprawa to fakt, że przeraża mnie mała liczba ludzi na ulicach i to, że tutaj nic się nie dzieje - być może w innych regionach kraju jest lepiej ale chodząc w niedziele po ulicach Belval a w zasadzie po aż 2 ulicach nie uświadczy się człowieka, ewentualnie w knajpach przy centrum handlowym. Przechadzając się po Esch dopadła mnie taka refleksja - dlaczego kraj, który jest jednym z najbogatszych w Europie, jest taki brudny i szary. Wiem, że w Polsce jest to samo, ale Polska to kraj biedniejszy.
Chciałabym się również Was poradzić, jak można spędzać czas w tym miejscu tzn w okolicach Esch, Luksemburga, bo pomimo tego, że szukam ogłoszeń pracy, do których bym się nadawała, to sądzę, że bez znajomości francuskiego mam nikłe szanse, pomimo znajomości angielskiego na w miarę dobrym poziomie.
Chciałaby się również dowiedzieć coś na temat służby zdrowia w Luskemburgu. Wiem, że będę ubezpieczona w pracy męża. W Polsce zaczęłam leczenie i chciałabym je kontynuować tutaj więc chodzi mi o dostęp do endokrynologa i tu zwracam się do Pań do ginekologa. Nie wiem na ile aktualne są informacje zawarte w spisie lekarzy zamieszczonym na portalu i jak wygląda kwestia badań zlecanych przez lekarza.
Bardzo chciałabym się przekonać do tego kraju. Być może jestem tu za krótko, może jeszcze nie pokazał swojego pięknego oblicza, a może po prostu ja nie nadaje się do życia w tak małym kraju bo przyzwyczajona raczej jestem do dużych metropolii.
Liczę na Wasze rady. Pozdrawiam serdecznie
Jestem tutaj dopiero tydzień a już mam ochotę uciekać stąd dalej niż pieprz rośnie. Wynika to z kilku aspektów- mieszkam w Belval, które jest jednym wielkim placem budowy, a że nie pracuję, to od 7 do 17 siedzę przy zamkniętych oknach bo hałas zagłusza czasami film na laptopie. Ale wiadomo, że wybór miejsca zamieszkania należał do nas a w zasadzie do mego męża, który lekko to ujmując, nie przemyślał sprawy do końca. Druga sprawa to fakt, że przeraża mnie mała liczba ludzi na ulicach i to, że tutaj nic się nie dzieje - być może w innych regionach kraju jest lepiej ale chodząc w niedziele po ulicach Belval a w zasadzie po aż 2 ulicach nie uświadczy się człowieka, ewentualnie w knajpach przy centrum handlowym. Przechadzając się po Esch dopadła mnie taka refleksja - dlaczego kraj, który jest jednym z najbogatszych w Europie, jest taki brudny i szary. Wiem, że w Polsce jest to samo, ale Polska to kraj biedniejszy.
Chciałabym się również Was poradzić, jak można spędzać czas w tym miejscu tzn w okolicach Esch, Luksemburga, bo pomimo tego, że szukam ogłoszeń pracy, do których bym się nadawała, to sądzę, że bez znajomości francuskiego mam nikłe szanse, pomimo znajomości angielskiego na w miarę dobrym poziomie.
Chciałaby się również dowiedzieć coś na temat służby zdrowia w Luskemburgu. Wiem, że będę ubezpieczona w pracy męża. W Polsce zaczęłam leczenie i chciałabym je kontynuować tutaj więc chodzi mi o dostęp do endokrynologa i tu zwracam się do Pań do ginekologa. Nie wiem na ile aktualne są informacje zawarte w spisie lekarzy zamieszczonym na portalu i jak wygląda kwestia badań zlecanych przez lekarza.
Bardzo chciałabym się przekonać do tego kraju. Być może jestem tu za krótko, może jeszcze nie pokazał swojego pięknego oblicza, a może po prostu ja nie nadaje się do życia w tak małym kraju bo przyzwyczajona raczej jestem do dużych metropolii.
Liczę na Wasze rady. Pozdrawiam serdecznie