: 30-08-2013, 16:15
W Warszawie mieszkam 20 minut rowerkiem od centrum, zresztą w ogóle przez większość czasu (o ile nie padał śnieg i nie było ekstremalnie zimno) poruszałam się rowerem. Przesiadłam się tu do samochodu i przytyłam 11 kg <mrgreen>anwi pisze:Też mieszkam daleko na północy. Ale w zasadzie cały Luksemburg to zadupie, więc nie ma zupełnie problemu z dojechaniem gdziekolwiek maksymalnie w godzinę (krócej zdecydowanie niż na drugi koniec NY czy chociażby Warszawy). Ten argument do mnie nie trafił
Co do mojego gustu, to generalnie można powiedzieć, że lubię rockowe klimaty i sporo elektroniki i jazzu. O ile jazzu tu jest rzeczywiście pod dostatkiem, o tyle z rockiem jest większy problem (a lubię mocniejszego rocka, trochę punkowych klimatów, stoner rock - objawieniem ostatniego czasu jest dla mnie Graveyard). W Rockhal i Den Atelier byłam parę razy. Dosyć regularnie sprawdzam strony moich ulubionych zespołów i niestety, ale jakoś upodobały sobie wszystkie sąsiadujące kraje, a Luksemburg omijają
