: 18-12-2012, 09:44
...a ja podcięta batem przez Misia znalazłam rozwiązanie. Psim swędem, co nie zmienia faktu, ze walce z biurokratycznymi wiatrakami nigdy nie jesteś pewien czyje na wierzchu.
Forum działało do 2020. Zapraszamy na Polska.LU
http://forum.polska.lu/
Digi przepraszam, ale głupoty wypisujesz. W Polsce sam decydujesz, jakie nazwisko chcesz nosić po ślubie. Żona może nosić nazwisko męża, swoje własne albo i podwójne, jej sprawa. Podobnie mąż, może przyjąć nazwisko żony, nosić własne czy podwójne. Też jego sprawa. Co do dzieci, to decydują wspólnie. I gdzie tu seksizm?digilante pisze:A po drugie fakt ze kobieta ma zmieniac nazwisko po slubie jest obrzydliwym i seksistowskim szczatkiem prymitywnej kultury.
A w takiej sytuacji, jakie nazwisko poiwnny nosić dzieci tych dwojga z niezmienionymi nazwiskami? Wybierać nazwisko ojca albo matki jako nazwisko dziecka byłoby też seksistowskie, niezależnie od tego w którym kierunku (damskim czy męskim). Nadanie dziecku podwójnego nazwiska wydaje się być rozwiązaniem neutralnym (tak się robi zwyczajowo w niektórych krajach, ale też tak było swego czasu na wschodnim wybrzeżu USA). Ale co potem, jak się trafi na taki problem jak bamaza, że za długie? Albo dziecko dorośnie i będą marudzić, że nie zmieści się na karcie kredytowej, więc koniec końców trzeba wybierać, więc znowu burdel w papierach.digilante pisze:Po slubie nie zmienialismy zadnych nazwisk - ja mam swoje, zona swoje. [...] A po drugie fakt ze kobieta ma zmieniac nazwisko po slubie jest obrzydliwym i seksistowskim szczatkiem prymitywnej kultury.
digilante, sorry, ale nie znajduje ani jednego powodu, dla ktorego kultura krajow, ktore wymieniasz mialaby byc dla mnie jakimkolwiek wzorcem do nasladowania. Znalezc moge natomiast i wymienic z pamieci i na kazde zyczenie jakies 100 powodow, dla ktorych, to jak sie zyje i jak traktuje obywatela w tych krajach nie powinno byc wzorcem do nasladowania nigdzie i dla nikogo.digilante pisze:w RPA i USA generalnie jest Mr and Mrs Kowalski (lub Mr and Mrs Kowalska ) i koniec problemu
Sa tylko trzy naprawde nieseksistowskie i demokratyczne sposoby na rozwiazanie tego karygodnego anachronizmu z czasow feudalizmu i patriarchatu:zzz pisze:A w takiej sytuacji, jakie nazwisko poiwnny nosić dzieci tych dwojga z niezmienionymi nazwiskami?
O, to juz wiem, dlaczego digi nie planuje dzieci ...zeby uniknac takich dylematow i seksistowskich zachowan?zzz pisze:digilante napisał/a
Po slubie nie zmienialismy zadnych nazwisk - ja mam swoje, zona swoje. [...] A po drugie fakt ze kobieta ma zmieniac nazwisko po slubie jest obrzydliwym i seksistowskim szczatkiem prymitywnej kultury.
A w takiej sytuacji, jakie nazwisko poiwnny nosić dzieci tych dwojga z niezmienionymi nazwiskami? Wybierać nazwisko ojca albo matki jako nazwisko dziecka byłoby też seksistowskie, niezależnie od tego w którym kierunku (damskim czy męskim).