jespere pisze:od okolo 2 tygodni widuje codziennie rano pieknego duzego fiata z dumnym napisem na przedniej szybie: POLSKI FIAT.
Też często widuję wyróżniającego się dużego fiata jak jeżdzę koło 8.00 z Leudelange do pracy do Bertrange. Czyżby to był ten sam??? Też pozdrawiam w takim razie <hejka>
Na skuterze??? Chyba z lekka zimno rano, co nie? Ja za to ostatnimi czasy, zważywszy na poranne temperatury, jeżdże oblodzonym/ośnieżonym srebrnym Bravo. Z rana wyskrobuję tylko dziurkę w przedniej i tylnej szybie, żeby cokolwiek wiedziec <lol>
Widziałem tego Polskiego Fiata w Mersch w niedzielę ok. 16tej - piękny egzemplarz trzeba przyznać!
Co do skutera rano, to trzeba być "twardym a nie miętkim" - na moto też da radę jeżdzić o ile nie ma lodu i śniegu na jezdni, ja przynajmniej jeżdżę cały rok.
Piekne! Wzbudzasz podziw i zainteresowanie tubylcow? Skoro sie nim scigasz, to rozumiem, ze pod maska masz cale stado koni mechanicznych? Bardzo fajna sprawa! <mrgreen>
zmienilem trase, wiec sie juz rano nie widujemy...
a szkoda, bo to byl widok podnaszacy na duchu - taki mily poranny akcent - smignac obok polskiego fiata
co do podziwu tubylcow... Hmmm obydwa auta zwracaja bardzo uwage wszystkich. Tubylcy nazywaja moje samochody LADA mimo wielkiego jak cholera napisu na masce i szybie...
No ale w koncu nie dla nich mam ten samochod.
Co do trasy to ja tez od marca ja zmienilem i jezdze innymi drogami
Pozdrawiam
PS
Co do mocy drzemiacej pod maskami to Zoltek ma okolo 100 KM a Pikus jakies 110 KM
Mam nadzieje ze bedzie wiecej ale na to trzeba czasu i pieniedzy.