ogorki malosolne lub/i kwaszone

Wszelkie dyskusje typu OffTopic

Moderator: LuxTeam

Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

ogorki malosolne lub/i kwaszone

Post autor: xtheo7 »

czy ktos moze sie ze mna podzielic wiedza jak sie kwasi ogorki ?
ile soli, chrzanu, kopru na 1 litr wody ?
ile potrzeba czasu, by ogorki trzymane w zalewie w ca. 18°C staly sie malosolne ?
z gory dziekuje
ania_411
Posty: 271
Rejestracja: 24-01-2008, 20:19
Lokalizacja: z drugiej strony rzeki

Post autor: ania_411 »

ja daje lyzke stolowa soli na litr wody. reszte na oko: dwa zabki czosnku, dwa podobnej wielkosci kawalki chrzanu i jedna spora galazke kopru. ogorki wychodza raczej na osrto.
ogorki male beda malosolne juz po 2-3 dniach, wieksze proponuje nakluc widelcem, aby proces gotowosci do zjedzenia przyspieszyc;)
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Dokladnie tak jak poprzedniczka napisala, tylko kopru mozna spokojnie dac wiecej, mozna tez dodac listek czarnej porzeczki. Tylko uwaga - sol nie moze byc jodowana...
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

dziekuje obu paniom za uwagi.
co do dosli, to mam wylacznie sol morska, czyli naturalnie zawierajaca jod... zobaczymy co t tego bedzie
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

bamaza42 pisze:Tylko uwaga - sol nie moze byc jodowana...
To mit. Czy jodowana czy nie, to nie ma żadnego znaczenia. Ja zalewam gorącą wodą z solą (dodatki różne - koper, liście chrzanu, niektórzy dają liście dębu, wiśni - można poeksperymentować) i zamykam szczelnie słoiki. Po dwóch dniach są już pyszne małosolne, kiszone nieco później.
ania_411
Posty: 271
Rejestracja: 24-01-2008, 20:19
Lokalizacja: z drugiej strony rzeki

Post autor: ania_411 »

anwi pisze:Ja zalewam gorącą wodą z solą .
goraca mozna? to dlaczego ja zawsze studze i zalewam zimna? <roll>

co do jodu sie zgodze, nigdy nie zwracalam na to uwagi a okazalo sie ze uzywam jednak soli jodowanej i ogoreczki wychodza pyszne.
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

No właśnie jakiś czas temu rodzina z Polski sprzedała mi patent z gorącą wodą i on doskonale działa. Moczę wcześniej ogórki w zimnej wodzie przez kilka godzin, co by jędrności nabrały, potem odcinam końcóweczki (i inne miękkie części, jeśli trzeba), ciasno upycham w słoju z różnymi przyprawami, zalewam gorącą wodą z solą i voila!
Izabela_ijk
Posty: 56
Rejestracja: 08-09-2010, 10:23
Lokalizacja: Lux

Post autor: Izabela_ijk »

Ja tez zalewam goraca woda (reszta jak przedmowczynie) i upycham wszystko w kamionce.
Ale pytanie, gdzie tutaj dostajecie takie ogorki???????????????????????????
Ostatnio przywiozlam troche z Polski, ale juz widac dno w kamionce <beczy>
Slyszalam o Kauflandzie, nawet tam bylam, ale te ogorki ktore zobaczylam to juz tylko na kompost sie nadawaly. Jakis rolnik w Lux, ogrodnik amator???
ania_411
Posty: 271
Rejestracja: 24-01-2008, 20:19
Lokalizacja: z drugiej strony rzeki

Post autor: ania_411 »

Izabela_ijk pisze:Ja tez zalewam goraca woda (reszta jak przedmowczynie) i upycham wszystko w kamionce.
Ale pytanie, gdzie tutaj dostajecie takie ogorki???????????????????????????
Ostatnio przywiozlam troche z Polski, ale juz widac dno w kamionce <beczy>
Slyszalam o Kauflandzie, nawet tam bylam, ale te ogorki ktore zobaczylam to juz tylko na kompost sie nadawaly. Jakis rolnik w Lux, ogrodnik amator???
to chyba ja <mrgreen> ale z ogorkami tak cienko w tym roku przez to piorunsko zimno chyba, ze jeszcze nawet jednej kamionki nie upchnelam <beczy>
Awatar użytkownika
mary_81
Posty: 408
Rejestracja: 26-09-2006, 10:48
Lokalizacja: Wadowice/Tuntange

Post autor: mary_81 »

Ogorki gruntowe mozna kupic na bazarku warzywnym na placu Guillaume, bodajze 5,50 za kg. W sobote kupilismy i juz sie kisza :p , ale niestety bez chrzanu <cry> Czy gdzies tu mozna dostac korzen chrzanu?
ania_411
Posty: 271
Rejestracja: 24-01-2008, 20:19
Lokalizacja: z drugiej strony rzeki

Post autor: ania_411 »

kilka lat temu dostalam w cactusie na howaldzie ale to byl pierwszy i ostatni raz. no i wygladem nie przypominalo polskiego chrzanu, bardziej pastewna dorodna biala marchew ;)
agabird
Posty: 113
Rejestracja: 19-08-2009, 13:32
Lokalizacja: Trier

Post autor: agabird »

W Trier sa w wielu sklepach, lacznie ze sklepem rosyjskim, gdzie wiele fajnych polskich produktow, a kielbasa wiejska jest taka ze nie mam pytan!
Izabela_ijk
Posty: 56
Rejestracja: 08-09-2010, 10:23
Lokalizacja: Lux

Post autor: Izabela_ijk »

Ja chrzan dosc czesto widze w Cactusie (w Beggen i w Strassen), fakt, ze nie do konca wyglada jak nasz. Poza tym slyszalam, ze chrzan mozna sadzic jak ziemniaki z korzenia. Moze Aniu sprobujesz, jako ogrodnik amator - ja niestety nie mam nawet miejsca na skrzynke z ziolami, <cry>

Chyba w sobote musze sie zerwac o swicie i dotrzec na plac Guilliaum'a, moze i bob zobaczymy??????? Albo wreszcie "zbadac" sklep rosyjski w Trier.
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

Izabela_ijk pisze:Ja chrzan dosc czesto widze w Cactusie (w Beggen i w Strassen), fakt, ze nie do konca wyglada jak nasz.
A czy to na pewno jest chrzan? Bo mam wrażenie, że ja widuję raczej pasternak...
Chrzan pospolity jest byliną, którą oczywiście można sadzić w ogrodzie, na różnych kiermaszach bywają sadzonki, również dostępne w Niemczech.
Izabela_ijk
Posty: 56
Rejestracja: 08-09-2010, 10:23
Lokalizacja: Lux

Post autor: Izabela_ijk »

To co widzialam to raczej jest chrzan - rozni sie od naszego rozmiarem i zawsze jest pakowany po 1 lub 2 sztuki. A pasternak przypomina korzen pietruszki i zazwyczaj mozna go kupic luzem, ale moge sie mylic;)
ODPOWIEDZ