Strona 2 z 2
: 19-12-2010, 12:01
autor: anwi
U mnie zdecydowanie św. Mikołaj 6 grudnia, a potem niejakie Dzieciątko, chociaż już od wczesnych lat zastanawiało mnie, dlaczego ono rozdaje prezenty, skoro samo ma urodziny
A choinka wcale jeszcze niegotowa - wg tradycji dopiero w Wigilię
: 19-12-2010, 12:04
autor: bamaza42
MaWi pisze:Troche tego wtedy nie rozumialem, ze tak dwa razy musial,
No wlasnie...u mnie zdziwienia nie bylo, bo w Wigilie Mikolaj wyslugiwal sie Anilokiem
: 19-12-2010, 16:06
autor: MaWi
anwi pisze:dlaczego ono rozdaje prezenty, skoro samo ma urodziny
no, jak to? A
party bags?
: 19-12-2010, 17:58
autor: bamaza42
anwi pisze:wg tradycji dopiero w Wigilię
Zgadza sie, tylko, ze my w tym roku wyjatkowo popelniamy wlasnie dzis falstart, zeby sie ona choinka nacieszyc.....bo zamierzamy Wigilie i Swieta spedzic w Gdansku i wracamy w tygodniu poswiatecznym.....chociaz - patrzac na to, co sie dzieje w pogodzie, nie wiem, czy nie powinnam napisac raczej "zamierzalysmy"....?
: 19-12-2010, 18:59
autor: byly
A u mnie ani Dzieciatko, ani Aniolek ani Gwiazdor, tylko zarowno 6 grudnia jak i na Boze Narodzenie Swiety Mikolaj
--->W niektórych rejonach
Polski funkcjonował Mikołaj na Mikołajki i Święty Mikołaj na Boże
Narodzenie. Trochę bez sensu ale miło
Za Wikipedia
W Wielkopolsce i na Kaszubach prezenty na Boże Narodzenie tradycyjnie przynosi Gwiazdor, Mikołaj przynosi prezenty 6 grudnia.
W Małopolsce prezenty pod choinką zostawia Aniołek, natomiast w nocy z 5 na 6 grudnia prezenty przynosi Mikołaj.
Na Górnym Śląsku prezenty na Boże Narodzenie przynosi Dzieciątko utożsamiane z postacią Jezusa Chrystusa. 6 grudnia prezenty przynosi Mikołaj.
: 19-12-2010, 19:55
autor: kamilPL
niestety nie mogę świąt spędzić w luxemburgu z przyczyny bardzo prostej bo... aż i ponieważ bedę z rodziną Mojej Polsce.
A wszystkich którzy nie zdecydowani to zapraszam na polski bigos...i proszę nie narzekać na Polskie święta...
: 20-12-2010, 23:56
autor: bamaza42
To i ja dorzucam nasza choinke....calkiem juz gotowa...tym razem
"dzielo" raczek mojego dziecka
no nie...znowu sie nie da?....
: 20-12-2010, 23:59
autor: bamaza42
a teraz?....hmmm...tez nie...to moze sprobuje w nowym watku?...
: 28-12-2010, 03:27
autor: nasti
Wybaczcie kofane orzeszki (jam jest nowym tu), że odbiegnę lekko od tematu, ale tylko na chwilkę
Ogrodniczko bardzo zaintrygowało mnie jedno Twoje stwierdzenie : "skoro tak mnie rodzina odizolowała..."
Powiedz proszę czy to "zjawisko" (izolacja) to naturalny proces, który wkrada się w codzienność ludzi decydujących się opuścić najbliższą rodzinę i "zmienić ojczyznę" na stałe?
: 28-12-2010, 10:47
autor: anwi
nasti pisze:Powiedz proszę czy to "zjawisko" (izolacja) to naturalny proces, który wkrada się w codzienność ludzi decydujących się opuścić najbliższą rodzinę i "zmienić ojczyznę" na stałe?
Jam wprawdzie nie Ogrodniczka, ale owo zdanie zrozumiałam w kontekście gotowania bigosu/nieakceptowania aromatów przez resztę rodziny/zamykania drzwi do kuchni, a więc niekoniecznie w kontekście egzystencjalnym... Ale może kryje się w nim i coś głębszego, kto wie <roll>
: 28-12-2010, 11:23
autor: stary
tez mysle jak anwi ze chodzilo o sybir w kuchni <rotfl>
: 29-12-2010, 03:29
autor: nasti
Podejrzewam, że macie rację. Chyba zbyt intensywnie myślę, o tym co może mi się przytrafić, ostatnimi czasy. Jednak taka kolej rzeczy byłaby dołująca (strata akceptacji ze strony rodziny w Polsce, na skutek wyjazdu)
: 10-07-2011, 23:31
autor: ladyzizi
xxx