Wczoraj jechałam 30 min., dziś rano do pracy też 30 min. Nie ma to jak pociąg <mrgreen>jespere pisze:Wczoraj wracalem 3,5 h.
Zima powrocila
Moderator: LuxTeam
W środę wieczór flibco tez anulowało autobusy do i z Hahn oraz Charleroi .
Nie wiem czy ktoś nie został na lodzie lub śniegu?
Bo na piechotę to trochę za daleko ...
cyt
Wegen schwerem Schneefall hat flibco.com alle Shuttles nach Hahn und Charleroi Airport heute Abend (8. Dezember 2010) storniert. Die ersten Shuttles werden morgen wieder fahren (9. Dezember 2010)
Nie wiem czy ktoś nie został na lodzie lub śniegu?
Bo na piechotę to trochę za daleko ...
cyt
Wegen schwerem Schneefall hat flibco.com alle Shuttles nach Hahn und Charleroi Airport heute Abend (8. Dezember 2010) storniert. Die ersten Shuttles werden morgen wieder fahren (9. Dezember 2010)
Wczoraj cieszyłem się, że zamiast zwyczajowych 10-15 minut po 1,5 godzinie bez strat dotarłem do domu bo naoglądałem się po drodze beztroskich kierowców którzy co raz to komuś wjeżdżali na zdeżak albo sami rysowali boki na barierach ochronnych.jespere pisze:Wczoraj wracalem 3,5 h.
Za to jeszcze nigdy nie dojechalem do pracy tak szybko, jak dzis rano. Fajnie, ze wszyscy sie boja i zostali w domu.
Natomiast co do poranka, to ja z kolei jeszcze nigdy nie dojechałem do pracy tak wolno jak dziś rano właśnie...
Nikomu mądremu mianowicie nie przyszło niestety do głowy żeby odpowiednio wcześnniej, przed wjazdem na autostradę z Kirchbergu w stronę francusko-belgijską lub tuż potem przed zjazdem w Sandweiler, nie poinformować o braku możliwości przejazdu kilka kilometrów dalej w okolicach tunelu na Howaldzie. Autostrada tam była po prostu pełna unieruchomionych ciężarówek skutecznie uniemożliwiających przejazd innym pojazdom. Łącznie z pługami!
No ale tak na marginesie...
Przynajmniej zrobiło się bardzo ładnie

Długi, oczywiście że długi. Aczkolwiek zdaje się nie mieli ostatniej lekcji. Była u mnie w pracy ok. 16.30, więc prawdopodobnie zdążyła jeszcze przed tą globalną katastrofą. Zresztą z okien pociągu obserwowałyśmy ten Armagedon i szczerze współczułyśmy ludziom stojącym w korkach po kilka godzin (jak się potem dowiedziałam od sąsiadki, bo sąsiad też spędził upojne 4,5 godz. w samochodzie).bamaza42 pisze:anwi, a Twoje dziecko ze szkoly wczoraj tez w 35 min?....o ile mialo krotki dzien, to pewnikiem niewiele wiecej, ale jak dlugi......