W LU ??aliza pisze: wczoraj właśnie zginął tak jeden z naszych rodaków....
zabójstwa w UE-Lux na 3 miejscu
Moderator: LuxTeam
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 08-09-2010, 10:23
- Lokalizacja: Lux
Czy uzytkownik to nie wiem, ale wydaje mi sie, ze Aliza mowi o tym wypadku: http://hello.news352.lu/edito-93213-tra ... heels.html
Piszac na polskim forum o miastach typu Antwerpia, tez uzywasz francuskiej nazwy Anvers? Albo o Krakowie piszesz "Cracovie"?misio pisze:Kto sie bawi w Lux ville? Niemiaszki z Treves, bo do Sarrebruck za daleko.
Trier ma polska historyczna nazwe Trewir, nigdy nie nalezal do Francji (pomijamy okupacje w czasie wojen), wiec nazwa Treves na polskim forum nie ma najmniejszego sensu.
Podobnie Saarbrücken.
Ale do rzeczy, w zamian za zdjecia z tych sobotnio-niedzielnych rzekomych tlumow rozrywkowiczow przyjezdzajacych do Lux-wioski zrewanzuje sie nagraniami glosu osob mowiacych z mocnym luksemburskim akcentem w sobotnie wieczory w Trewirze
A dla bylego
Révolution française
Des troupes de l'armée révolutionnaire française occupent Sarrebruck en 1793. Sarrebruck rejoint la République Française (puis l'Empire) suite aux accords de Campo Formio (1797) et de Lunéville (1801). Sarrebruck restera française jusqu'en 1815, les Sarrebruckois bénéficiaient donc des mêmes droits civiques que les citoyens français. Sarrebruck fait alors partie du département français de la Sarre dont la capitale est Trèves.
wzięte z http://fr.wikipedia.org/wiki/Sarrebruck
ah ten cholerny Napoleon co tyle złego narobił Polsce.......
a jeszcze ścisłej co do miejsca zamieszkania byłego
http://historica.pl/index.php?section=r ... 053&page=2
Révolution française
Des troupes de l'armée révolutionnaire française occupent Sarrebruck en 1793. Sarrebruck rejoint la République Française (puis l'Empire) suite aux accords de Campo Formio (1797) et de Lunéville (1801). Sarrebruck restera française jusqu'en 1815, les Sarrebruckois bénéficiaient donc des mêmes droits civiques que les citoyens français. Sarrebruck fait alors partie du département français de la Sarre dont la capitale est Trèves.
wzięte z http://fr.wikipedia.org/wiki/Sarrebruck
ah ten cholerny Napoleon co tyle złego narobił Polsce.......
a jeszcze ścisłej co do miejsca zamieszkania byłego
http://historica.pl/index.php?section=r ... 053&page=2
Co do Treves to ok, ale Sarrebruck to francuskie miasto.byly pisze:Piszac na polskim forum o miastach typu Antwerpia, tez uzywasz francuskiej nazwy Anvers? Albo o Krakowie piszesz "Cracovie"?misio pisze:Kto sie bawi w Lux ville? Niemiaszki z Treves, bo do Sarrebruck za daleko.
Trier ma polska historyczna nazwe Trewir, nigdy nie nalezal do Francji (pomijamy okupacje w czasie wojen), wiec nazwa Treves na polskim forum nie ma najmniejszego sensu.
Podobnie Saarbrücken.
Ale do rzeczy, w zamian za zdjecia z tych sobotnio-niedzielnych rzekomych tlumow rozrywkowiczow przyjezdzajacych do Lux-wioski zrewanzuje sie nagraniami glosu osob mowiacych z mocnym luksemburskim akcentem w sobotnie wieczory w Trewirze
Sluchaj, piszesz o tym Trewirze jak o jakiejs niesamowitym centrum rozrywki w Niemeczech. Co innego Kolonia, Frankfurt, ale zeby sie dobrze zabawic muszisz sam zapierniczac iles tam set KM do duzego miasta. Trier to wiocha troche wieksza od Luxa, przyjmij to do wiadomosci i tyle.
A co do lokalnych wypadkow Luksemburczykow do Trier. Wiesz, w Polsce na wsiach tez sie jezdzi do wiochy obok zaliczac tzn, poznawac nowe osoby. Tak bylo, jest i bedzie.
Saarbrücken jest tak samo "francuskim" miastem jak Poznan (czy mam pisac "Posen" ?) pruskim <glupi2>
Po drugiej wojnie jak tylko nadarzyla sie okazja, mieszkancy kraju Saary w referendum opowiedzieli sie za formalnym przylaczeniem do Republiki Federalnej Niemieck. W Saarbrücken tyle ludzi mowi dzis po francusku, co w Strassburgu po niemiecku, czyli znikomy procent.
Oczywiscie ze Trewir jest tez wiocha, ale w Trewirze jet 30 tys. studentow i to sie czuje w tym miescie na kazdy weekend w przeciwienstwie do Luksemburga, w ktorym na weekend w ciagu dnia tak wieje nuda, ze na niejednym cmentarzu jest wiecej zycia.
Po drugiej wojnie jak tylko nadarzyla sie okazja, mieszkancy kraju Saary w referendum opowiedzieli sie za formalnym przylaczeniem do Republiki Federalnej Niemieck. W Saarbrücken tyle ludzi mowi dzis po francusku, co w Strassburgu po niemiecku, czyli znikomy procent.
Oczywiscie ze Trewir jest tez wiocha, ale w Trewirze jet 30 tys. studentow i to sie czuje w tym miescie na kazdy weekend w przeciwienstwie do Luksemburga, w ktorym na weekend w ciagu dnia tak wieje nuda, ze na niejednym cmentarzu jest wiecej zycia.
Zakladam zatem, ze zlales szerokim strumieniem Festiwal Kultury Polskiej w Luksemburgu ( www.festival-polonais.lu ), gdzie w ofercie byly gwiazdy miedzynarodowego formatu sprowadzone przez nas z Polski oraz Festiwal Filmu Srodkowoeuropejskiego ( www.filmfestival.lu ), na ktorym pokazalismy kilka premier i co najmniej kilkanascie kinowych hitow (co zreszta mozna bylo zauwazyc po frekwencji na tegorocznym Festiwalu). Plus koncert T.Love na zakonczenie Festiwalu Filmowego – wyprzedany na ponad tydzien przed data, pelny klub Exit07, ludzie bawiacy sie do upadlego; kapela grala niemal do 1.00, po czym ruszylo DJ Party, zakonczone o 2.45.byly pisze:w przeciwienstwie do Luksemburga, w ktorym na weekend w ciagu dnia tak wieje nuda, ze na niejednym cmentarzu jest wiecej zycia.
To razem daje 6 weekendow a wiec dobrze ponad 10% wszystkich weekendow w roku zapewnionych wylacznie przez polska.lu. Dalej – nie interesuje cie takze oferta takich miejsc jak Atelier czy Rockhala, ktore zapewniaja dosyc szeroki repertuar dla milosnikow tak popu, jazzu, elektro czy mocniejszego brzmienia. W ciagu ostatnich 365 dni wystepowali tu (lub wystapia za chwile) m.in. Rihanna, Kate Perry, Depeche Mode, Die Toten Hosen, Rammstein, Garou, Simply Red, Elton John (o, przepraszam, ten z kolei na Coque, na tzw. kirchberskim zadupiu) itd. Moglbym jeszcze dlugo wyliczac nazwy i nazwiska, ktore jakos nikomu na swiecie oprocz ciebie nie kojarza sie z nuda, ale moze prosciej zajrzec na strone www.atelier.lu albo www.rockhal.lu? Pomijam strone www.philharmonie.lu, bo nie chce cie zanudzac takimi nazwiskami jak Emmanuel Ax, Ewgenij Kissin, John Malkovich czy Murray Perrahia wraz z orkiestra Academy of St. Martin in the Fields o ile w ogole te nazwy i nazwiska cokolwiek dla ciebie znacza.
Rzeczywiscie, jesli wykluczyc repertuar tych wszystkich miejsc, plus teatrow (a przynajmniej Teatru Narodowego, gdzie za pare dni premiera Tramwaju w rezyserii Warlikowskiego), olac to co sie dzieje w wielu innych miejscach, jak Carre Rotondes czy Casino, to wieje nuda, ze az czapka z lysej glowy spasc moze...
MaWi, mam przypomniec historie z zeszlego roku, wlasnie z festiwalu, gdy spoznilem sie ze znajomym Czechem na projekcje Wojny Polsko-Ruskiej, bylo to w niedziele wczesnym wieczorem, postanowilismy w zwiazku z tym pojsc na piwo, w centrum Luksemburga. Nie dosc ze na ulicach praktycznie zywego ducha nie bylo widac, to mielismy ogromne klopoty znalezc knajpe, ktory by byla w ogole otwarta, wyladowalismy wreszcie w okolicach dworca, a nawet tam w pubie byly pustki
Majac na mysli "zycie" nie mowie o seansach w zamknietych salach nazwijmy to ogolnie osrodkow kultury, tylko o zycie na ulicy. O Trewirze mozna mowic co sie chce, ale tam w centrum sa zawsze tlumy, turysci, mlodziez, miedzynarodowa mieszanka, a Luksie wlasnie taka malomiasteczkowa nuda, ktora znam z mojego rodzinnego miasta w Polsce o podobnej wielkosci. Ja bym od czegos takiego dostal depresji po 2 tygodniach, jak bym mial tam mieszkac.
Majac na mysli "zycie" nie mowie o seansach w zamknietych salach nazwijmy to ogolnie osrodkow kultury, tylko o zycie na ulicy. O Trewirze mozna mowic co sie chce, ale tam w centrum sa zawsze tlumy, turysci, mlodziez, miedzynarodowa mieszanka, a Luksie wlasnie taka malomiasteczkowa nuda, ktora znam z mojego rodzinnego miasta w Polsce o podobnej wielkosci. Ja bym od czegos takiego dostal depresji po 2 tygodniach, jak bym mial tam mieszkac.
Byly, wszystko fajnie, jesli cie rajcuje lampartowanie sie po knajpach to OK, ja bardzo cenie ludzi, ktorzy potrafia w ten sposob organizowac sobie zycie – trzeba miec bardzo duzo wyobrazni, zeby znalezc w tym "to cos" I pisze to bez cienia ironii Natomiast uogolnianie, ze w zwiazku z tym w Luxie wieje nuda, bo po ulicach nie szlajaja sie bandy rozbawionych imprezowiczow (ktorzy w tym czasie siedza na koncertach, spektaklach czy w kinie) jest po prostu kompletnie od czapy.
Sprobujmy moze wiec zagadnienie nieco bardziej "spersonalizowac" – TY sie nudzisz w Luksemburgu. Ja nie. Jakies 90% moich znajomych (a mam ich tu sporo) tez nie. Oraz wiele osob, ktore od czasu do czasu spotykam na swojej drodze takze deklaruja ze nie. Wiem, oczywiscie, wiem, ze jest tez frakcja osob, ktore w Luksemburgu czuja sie jak w klatce, uciekaja stad w kazdy weekend etc. Ale ani to w chwili obecnej wiekszosc, ani na tyle znaczacy odsetek, by mozna za jego pomoca udowodnic teze, ze "w Luksemburgu wieje nuda", przynajmniej w sensie obiektywnym, a wiec bez dodawania, komu wieje, a komu nie oraz w jakich dziedzinach szeroko rozumianego "entertajnmentu" Luksemburg zaspokaja potrzeby spoleczenstwa a w jakim nie.
Bardzo wiec prosze – sprobuj jednak darowac sobie wreszcie te uogolnienia, a ja obiecuje nie napastowac cie za tezy w stylu "w Luksemburgu ja sie nudze"., powtarzane chocby w kazdym twoim poscie.
Sprobujmy moze wiec zagadnienie nieco bardziej "spersonalizowac" – TY sie nudzisz w Luksemburgu. Ja nie. Jakies 90% moich znajomych (a mam ich tu sporo) tez nie. Oraz wiele osob, ktore od czasu do czasu spotykam na swojej drodze takze deklaruja ze nie. Wiem, oczywiscie, wiem, ze jest tez frakcja osob, ktore w Luksemburgu czuja sie jak w klatce, uciekaja stad w kazdy weekend etc. Ale ani to w chwili obecnej wiekszosc, ani na tyle znaczacy odsetek, by mozna za jego pomoca udowodnic teze, ze "w Luksemburgu wieje nuda", przynajmniej w sensie obiektywnym, a wiec bez dodawania, komu wieje, a komu nie oraz w jakich dziedzinach szeroko rozumianego "entertajnmentu" Luksemburg zaspokaja potrzeby spoleczenstwa a w jakim nie.
Bardzo wiec prosze – sprobuj jednak darowac sobie wreszcie te uogolnienia, a ja obiecuje nie napastowac cie za tezy w stylu "w Luksemburgu ja sie nudze"., powtarzane chocby w kazdym twoim poscie.