Strona 1 z 1

Z kraju i ze świata.

: 19-08-2010, 23:55
autor: Mas
A teraz coś z zupełnie innej beczki.
Ilu z Was będąc w Polsce widziało auta na L tablicach?
W Warszawie w ciągu 3 tygodni widziałem trzy, nie licząc swojego.
To zdjęcie zrobiłem dzisiaj, taki w połowie Luksemburczyk.
Pamiętam też temat, kiedy ktoś wrzucił zdjęcie Solarisa z Warszawy w luksemburskich barwach.

Obrazek

: 20-08-2010, 12:36
autor: Borys
Praktycznie kazdorazowo bedac w Polsce widze samochod/samochody na luksemburskcih blachach. Jak mam jak to mrygne im lub zatrabie w gescie pozdrowienia, czesto jest tak ze jest to auto jadace z naprzeciwka wiec czasu na reakcje nie ma nazbyt wiele.

A tak okolotematowo :

Kiedys ( 2005 lub 2006 rok ) jadac po Warszawie samochodem na LUX blachach dogonila mnie na sasiednim pasie jakas para i krzyczala do mnie : " we love your country ! "

odkrzyczalem im grzecznie ze : " I love your country too "

Inna raza w Szczecinie zaparkowalem swojego 125p Pick Up ( na polskich blachach ) w garazu podziemnym domu handlowego GALAXY , kiedy wrocilem do auta znalazlem karteczke za wycieraczka z pozdrowieniami od uzytkownika forum Pablo ktorego pozniej spotkalem na jednej z ulic Szczecina, zatrzymalismy sie zamienic slowko i sie poznac bo znalismy sie wczesniej jedynie wirtualnie.

: 20-08-2010, 16:36
autor: TaJagódka
<kwadr> milo...

: 20-08-2010, 16:47
autor: TaJagódka
A pamietacie jak w Luxemburgu kolo mostu jakies 5,6 lat temu stal nasz polski maluszek z podpisami polsko-niemiecki,szkoda ze go usuneli :( milo bylo czasami popatrzec,a swoja droga to ciekawe co sie z nim stalo :(

: 20-08-2010, 20:10
autor: Borys
a pisze:A pamietacie jak w Luxemburgu kolo mostu jakies 5,6 lat temu stal nasz polski maluszek z podpisami polsko-niemiecki,szkoda ze go usuneli :( milo bylo czasami popatrzec,a swoja droga to ciekawe co sie z nim stalo :(
ja pamietam

to byl samochod ktorym znajomego rodzice wyemigrowali dosc dawno z Polski do Luksa. Sama zas wystawa dotyczyla solidarnosci, okresu zmian w Polsce oraz zdaje sie tego jak artysci radzili sobie z cenzura.

Niestety ten maluch nie byl juz w najlepszym stanie a do wystawy zostal pomalowany sprayami. O ile sie dowiedzialem od samego znajomego maluch zostal sprzedany ale co z nim sie dzis dzieje tego nie wiem. Obawiam sie najgorszego...

: 20-08-2010, 22:34
autor: MaWi
To ja dodam od siebie cos aktualnego na ten temat. Otoz wlasnie wybralismy sie na Wegry i to od razu na poludnie. Odleglosc od Luxa wg internetowego serwisu mapowego - ok. 1300 km, a wiec mniej wiecej tyle co do W-wy. Za Budapesztem minelismy skode octavie na luksemburskich numerach. Godzine pozniej stanelismy na krotki popas na przyautostradowej stacji benzynowej. Wychodzac z popasu zauwazylismy, ze "Luksemburczyk" stoi na tym samym, pustym parkingu, kilkanascie metrow dalej. Spojrzelismy na siebie z usmiechem i... zaden z nas nic nie powiedzial. Zbaraklo odwagi, zeby sprawdzic, czy "Moien", czy "Dzien dobry", czy moze raczej "Jó estét kívánok" ;)

I inna ciekawostka nie dalej jak z dzisiaj. Postanowilismy sie urwac na godzine na Chorwacje. Nidgy tam wczesniej nie bylismy, a tu Chorwacja – doslownie rzut beretem. Co prawda nie te slynne plaze nad Adriatykiem, pelne Polakow ;) , ale w koncu nawet zajrzec tam na chwile – czemu nie.

No i na granicy przypomnialo nam sie, ze to (jeszcze poki co, jednak) nie jest kraj UE, a my nie mamy przy sobie paszportow. Poszlismy jednak na calosc. Podjechalismy do budki granicznej pokazujac luksemburskie karty pobytowe. Pani w budce ogladala je chyba z 10 minut. Cos tam grzebala w komputerze, rozmawiala z kolegami, po czym, powiedziala, ze nam je zaraz odda, ale czy moze pojsc do drugiej budki pokazac innym kolegom. Za chwile wrocila oddala i z lekkim zawstydzeniem powiedziala, ze nigdy jeszcze czegos takiego nie widziala na oczy. "Coz, Luksemburg jest maly" odpowiedzialem. Oczywiscie puscila nas bez zadnych problemow. Zapewne jednak pierwszy raz w zyciu widziala na wlasne oczy luksemburski samochod i luksemburskie dokumenty. Pewnie nawet nie do konca zdajac sobie sprawe, gdzie wlasciwie ten Luksemburg lezy... Bardzo to oryginalne stac sie nagle "Mohikaninem" gdzies w ostepach Europy ;)

: 21-08-2010, 20:42
autor: albano1947
Halo MaWi i inni..
Ja bede na Wegrzech..dokladnie od 29/08-4/09 Gram nad Balatonem w Kestehly Miedzynarodwe Tenisowe Mistrzostwa Wegier w Weteranach.. przypadkowo zabiore moje autko z Lux numerami.
Jak bedziesz.. to witaj nad Balatonem..Zapraszam na dobry Gulasz.

:)

: 21-08-2010, 22:39
autor: MaWi
albano1947 pisze:Ja bede na Wegrzech..dokladnie od 29/08-4/09
Oj tak dobrze to nie jest. My juz pojutrze sie stad zrywamy. Powodzenia na balatonskich kortach!