UWAGA SLISKO
Moderator: LuxTeam
UWAGA SLISKO
dzis rano temperatura tylko miejscowo osiagnela 0. i to jest bardzo niebezpieczne.
ulice byly wszedzie przyczepne i nagle niespodzianka. w centrum mojej wsi, 300 m od domu naciskam hamulce i lece, lece i lece...
uff tym razem sie udalo.
ostrzegam wszystkich, tym bardziej ze od jutra ma byc troche zimniej.
http://meteo.lu/
ulice byly wszedzie przyczepne i nagle niespodzianka. w centrum mojej wsi, 300 m od domu naciskam hamulce i lece, lece i lece...
uff tym razem sie udalo.
ostrzegam wszystkich, tym bardziej ze od jutra ma byc troche zimniej.
http://meteo.lu/
oj, wydaje mi sie, ze nie mozesz tak liczyc - przeliczac na zlotowki...to do niczego nie prowadzi (moze poza schozofrenia...
)....Powiem Ci tak - od kiedy tu przyjechalam, nie wiem, co to problem z debetem na koncie, okolo polowy kazdego miesiaca...A zyje tu normalnie (chyba) - wynajmuje mieszkanie (wcale nie jakos super tanio), umeblowalam je (4 puste pokoje...), nie ma problemu, jak chce kupic sobie kolejna pare butow, czy perfumy...place 2 kredyty w Polsce i jeden tutaj (auto)...i spie spokojnie
)...i dodam jeszcze, ze jestem AST1 (czyli dawne "C")...a, i opony tez wymienilam na zimowe (moze sie przydadza?...), a wlasciwie cale kola...za w sumie cos okolo 190 eur...o ile dobrze pamietam


Miałem na myśli konkretny przypadek oponiarski (ja place 50PLN), zdazylem się juz zorientowac, ze nie ma sensu stosowac konkretnego przelicznika, bo taki np. samochod jest tanszy niz w PL i jak to uwzglednic? Instytucje oferuja jednak sporo przywilejow, dzieki ktorym mozna chyba dobrze przezyc, nie wyobrazam sobie np. placenia po 1000 EUR za przedszkole. Rodzina mnie straszy, ale trwam w swej wierze, zwłaszcza, ze nie mam wygorowanych potrzeb.
No i wlasnie na tym to polega...ceny sa bardzo czesto NOMINALNIE identyczne, albo zblizone do polskich...ale...sa oczywiscie wyjatki. Np. ceny wynajmu mieszkan, choc niby wygorowane...ale czy wynajalbys za 1000PLN w Polsce ponad 100 metrowe mieszkanie?...watpie, w Warszawie za 35-metrowe mieszkanie w 2000 roku placilam 1200PLN...albo czy kupilbys niezle auto (NOWE!) za 20-30 tysiecy?...itd...oczywiscie, sa i drozsze (nawet nominalnie) rzeczy.Eneko pisze:Miałem na myśli konkretny przypadek oponiarski (ja place 50PLN), zdazylem się juz zorientowac, ze nie ma sensu stosowac konkretnego przelicznika, bo taki np. samochod jest tanszy niz w PL i jak to uwzglednic?
I pamietaj, ze netto jest tu (czyt. euro-instytucje) wieksze od brutto...taka euro-anomalia....
