integracja

Rozmowy o wszystkim, ale nigdy o niczym

Moderator: LuxTeam

sojas
Posty: 9
Rejestracja: 25-10-2009, 07:44
Lokalizacja: niederanven

integracja

Post autor: sojas »

tak patrze na ta strone i sie zastanawiam co z integracja polakow w spoleczenstwie luxemburskim.
jestem tu od 20 lat, kocham ten kraj stal on sie dla mnie druga a moze nawet i pierwsza ojczyzna z racji przebytego tutaj czasu, rozmaniwam po luxembursku etc.
poznalam ostatnoi polakow ktorzy mi pokazali ta strone i musze powiedziec ze mnie smuci troche sytuacja polakow w luxemburgu.
ciesze sie ze taki portal jest, ze mozna ze soba utrzymywac kontakt, wymieniac sie informacjami, ale z drugiek strony jest coraz wiecej polakow ktorzy o integracji nie wiedza nic, dzieci maja chodzic do polskich szkol, sprzataczki maja byc polki, sklep polski etc i najlepiej nie miec nic doczynienia z luxemburgiem. Jest to strasznie przykre poniewaz luxemburgczycy sa bardzo otwarci mili ludzie jesli tylko jest sie otwartym na nich.
rozmawialam ostatnio z osoba ktora mowi jak tu jest okropnie i wogole nieznosnie...coz wystarczybyl maly wisielek aby poznac ta spolecznosc lepiej i juz by tak nie bylo.
Takze wiec "apleluje" do wszystkich aby jednak sprobowac sie integrowac a nie budowac swojego malego ghetto jak to jest czesto w Niemczech itp. Jestemy w pieknym, otwartym kraju i szanujmy tutejsz kulture, ludzi, jezyk, bo naprawde warto!
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Troche sie zapedzilas z tymi wnioskami.

Sklep polski - jak najbardziej. Sa produkty "nie podrabialne" ktore lubimy. Inne nacje tez je maja - co, znaczy ze nie integruje sie?

Szkola. Akurat wiekszosc dzieci chodzi do lokalnych szkol. Szkola Polska jest tylko w soboty i jej celem jest podtrzymanie kontaktu z jezykiem "ojczystym", np dlatego ze rodzice pracujac moga nie miec na to czasu.

Sprzataczka Polka - tych to jak na lekarstwo a dobre juz maja grafiki wypelnione :) Sa tecy co wolo Polki i tacy co wolna inne. Nie ma jednej slusznej reguly.

Moze przeczytaj forum cale, moze poobserwuj troche zanim zaczeniesz generalizowac.

A na koniec. Witamy na forum i na stronie. Milej zabawy.
sojas
Posty: 9
Rejestracja: 25-10-2009, 07:44
Lokalizacja: niederanven

Post autor: sojas »

nie wiesz nie generalizuje, mam doczynienia z takimi wlasnie ludzi...
szkola polska w sobote, kochany sama do niej chodzilam jako dziecko jeszcze wiec wiem cos o tym ;-)
ppo prostu uwazam ze jest coraz wiecej polakow ktorzy swoje dzieci tylko sa do szkoly europejskiej posylac no bo jest polska sekcja, lub jesli to do anieglskich byle nie luxemburskich.
oczywiscie jest nas, polakow zintegrowanych, bardzo duzo z czego sie bardzo ciesze, tylko mysle ze jesli znamy ludzi nie chcacych integracji moze trzeba im pomoc i pokazac ze to wcale nie takie zle co tu sie dzieje.
z moje uwagi nie sa na podstawie forum lecz ostatnich znajamosci niestety.
Awatar użytkownika
inesitka
Posty: 335
Rejestracja: 25-01-2007, 21:33
Lokalizacja: Łódź-Warszawa-Schuttrange

Post autor: inesitka »

Nie wszystko jest takie czarno-białe: tak jak nie wszyscy Luksemburczycy są mili i otwarci, tak i chęc zakupu polskich produktów spożywczych i korzystanie z polskojęzycznej niani nie oznacza odżegnywania się od wszystkiego, co luksemburskie.

Nie chcę generalizowac, zresztą każdy ma na ten temat własną opinię popartą osobistymi doświadczeniami, o których można by sporo poczytac we wcześniejszych podobnych wątkach na tym forum. Chcę tylko powiedziec, że z tą otwartością Luksemburczyków różnie bywa.

Trzeba też wziąc pod uwagę fakt, że częśc Polaków udzielających się na forum planuje tu tylko czasowy pobyt, więc posyłanie dzieci do polskojęzycznej szkoły jest w ich przypadku zrozumiałe.

Co do języka luksemburskiego, sporo osób przyjeżdżających tutaj nie zna francuskiego, więc najpierw stawia na naukę tego języka.
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Chca bo to bardzo wygodne. Wyobraz sobie ze dzeici w tej szkole maja opieke od 7:30 rano do 19 wieczrorem. Pokaz mi jedna szkole Lux gdzie dzieci maja taka opieke i nie musza np spedzac 1.5 godziny podczas lanczu w domu? to tez powoduje np ze rodzice nie moga normalnei pracowac bo dziecko ma pol dnia lub dzien do godziny 16 tej. W miescie Lux to jeszcze jakos idzie, ale na wsiach to sredniowiecze. Kobieta powinna sie siedziec z dzeiciakami...

Drugi temat szkoly europejskiej to ze faktycznie dzeici maja tam sekcje wg jezyka. pamietaj, ze nie kazdy chce tutaj spedziec cale zycie, i niektorzy myslac o powrocie mysla tez o dzieciach, ktore nie beda miec wtedy problemow. Zadna sobotnia szkola nie zamieni calodniowej edukacji (wiem bo tez chodzilem do sobotniej polskiej szkoly).

Aha, i w szkole europejskiej nie ucza tylko po angielsku. Mozna sobie wybrac 2 i 3 jezyk jaki sie chce.

FYI - moje dziecko nie chodzi do szkoly europejskiej, wiec artykul nie jest sponsorowany <rotfl>
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

inesitka pisze:Chcę tylko powiedziec, że z tą otwartością Luksemburczyków różnie bywa.
Zanam takiego jednego buca. Stanie metr od ciebie, po dwojej stronie plota i udaje ze czlowieka nie widzi. Z drugiej strony jego sasiad potrafi machac jak szalony nawet jak stoje po drugiej stronie zamknietego okna.

Tak jak mowisz, buce sa wszedzie, nawet wsrod Polakow. Jesli obywateli kraju jest malo to i szansa na trafienie kretyna jest wieksza :)
zakopane
Posty: 31
Rejestracja: 20-10-2009, 17:15
Lokalizacja: z daleka

Post autor: zakopane »

Powiem tak wkurzaja mnie ci ktorzy udaja "wielkich luksemburczykow"robia z siebie niewiadomo kogo, bo troche tu mieszkaja i zatracaja polskie korzenie prawie wszystko co wiazae sie z polska,czesto nawet nie przyznaja sie ze sa polakami, kompromitują ośmieszają polske, ich dzieci nie mowia po polsku lub bardzo slabo i to jest przykre.Sadze ze nie powinnismy zatracac polskich ,tylko byc dumni z tego ze jestesmy polakami,polski narod wiele wycierpIał.Jak to mowili "jak nie dacie rady to wyslijcie tam polakow" -------"Nigdy nie zapomnij skad pochodzisz " To jest moje zdanie i tyle na temat
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

misio pisze:Zadna sobotnia szkola nie zamieni calodniowej edukacji (wiem bo tez chodzilem do sobotniej polskiej szkoly).
...misio - no w koncu!....to wiele tlumaczy.... <rotfl> :p

Ok, to byla tak dygresja na marginesie....

A tak wracajac do tematu...
Jak napisala Inesitka - nie wszystko jest takie czarno-biale....Oczywiscie przypadek niemal kazdego z nas jest inny, ale moze byc tez sporo takich jak np. ja (ale mowie tylko za siebie)....Ja batrdzo ubolewam nad tym, ze jestem tu juz 4 lata i nie za bardzo moge/potrafie sie zintegrowac z tutejszym spoleczenstwem...a chcialabym, bo zdecydowalam sie na zycie tutaj. Z tych tez powodow nie za bardzo mnie ciagnie do imprez "polonijnych", bo zawsze uwazalam, ze jak ktos decyduje sie na zycie w jakims kraju, to powinien starac sie "wtopic", co tak do konca oczywiscie nie jest mozliwe.
Zawsze mialam przedziwne uczucia jak patrzylam na ludzi lata cale mieszkajacych w USA, czy w Niemczech, a nie mowiacych jezykiem kraju, w ktorym mieszkaja, obracajacych sie wylacznie wsrod Polakow - w takim wlasnie getcie....
No i przyjechalam tutaj, gdzie, jak mi sie wydaje - integracja w takim przypadku jak moj wcale nie jest prosta. Pracuje w instytucjach europejskich, co juz jest swoistym gettem. Mam nawet na codzien vis a vis kolezanke-Luksemburke, ale nie moge powiedziec, zeby byla za bardzo otwarta i wylewna....moje dfziecko, ktore tu ze mna przyjechalo, chodzi oczywiscie do szkoly europejskiej - ale z prostego powodu - nie moglam poslac dziecka w wieku lat 11 (ostatnia klasa podstawowki tutejszej) do szkoly luksemburskiej, gdzie edukacja odbywa sie w dwoch (nawet 3) kompletnie jej obcych jezykach - przeciez nie bylaby w stanie tego nadrobic - choc jest zdolna, ale geniuszem nie jest! W zwiazku z tym - szkola europejska byla jedyna opcja (na prywatne jak ISL, niestety nie bardzo moge sobie pozwolic...).
Chodze na organizaowane przez Lux-Ville zajecia sportowe z luksemburczykami i tu jest ok.....ale jak chodzi o inne imprezy - zawsze jest tu bariera jezykowa. No bo coz, ze zaczynam juz (po 3 latach nauki...) komunikowac sie po francusku, jak na wszelkich imprezach mniej lub bardziej prywatnych - luksemburczycy mowia po luksembursku, co nie moze przeciez dziwic, ale fajnie nie jest byc gdzies i nic nie rozumiec, co sie dzieje wokol....Mysle, ze na nauke luksemburskiego przyjdzie tez czas, ale francuski ma jednak priorytet, jako ze to jezyk nie tylko urzedowy w Lux, ale i w Instytucjach....
Tak wiec musze powiedziec, ze doskwiera mi troche takie bycie "na uboczu" tutejszej spolecznosci, ktora mimo tego co piszesz, nie jest wcale tak bardzo otwrata na przybyszow, zwlaszcza pracujacych dla UE....takie mam mimo wszystko wrazenie....
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

...ale oczywiscie, zeby byla jasnosc - nie tesknie za "przemalowaniem sie" - NIGDY nie ukrywam i nie wstydze sie skad jestem...wychowalam sie w Gdansku, gdzie pisala sie historia najnowsza ostatniego polwiecza...itd....lubie polski twarog i ogorki kiszone, postanowilam jednak zerwac z obycajem korzystania z fryzjera czy dentysty zawsze w PL, bo zrobilo sie to cokolwiek uciazliwe - zdecydowalam sie na zycie tutaj, (jak juz wczesniej powiedzialam kiedys) - z calym dobrodziejstwem inwentarza....i chce byc w tym konsekwentna...
zakopane
Posty: 31
Rejestracja: 20-10-2009, 17:15
Lokalizacja: z daleka

Post autor: zakopane »

Troche polskosci to tak wiele??????tutaj caly czas ma sie stycznosc z innymi narodowosciami nie da rady inaczej czy sie to podoba czy nie ,zobaczcie tu tylko na portugalczykow,wlochow itd oni sa solidarni tworza tu wiele rzeczy-sklepy,restauracje itp po to zeby chodz troche poczuc sie jak w ojczyznie
aga19748
Posty: 362
Rejestracja: 30-09-2006, 19:46
Lokalizacja: luxembourg

integracja

Post autor: aga19748 »

Witajcie ,
Popieram Insetke i innych.
Co do szkoly europejskiej nie ma sie wyboru jezeli rodzice sa Polakami ,a zreszta kolego drogi moze nikt nie ma ochoty spedzac swojej starosci w nudnym Luxemburgu i przyjechal tylko dla doswiadczenia i by troche odbic finansowo.Ja na przyklad wcale tu nie widze swojej starosci i zycia samotnego jakie tu wioda luxemburczycy ktorzy jeszcze sa przez dzieci jak najszybciej oddawani do domow starcow by moc domek jak najszybciej sprzedac.
Wole wrocic na starosc albo do siebie albo do jakiegos slonecznego kraju a nie ograniczac sie do smutnego ,zapadanego i bezludnego w weekendy Luxa.
Nic nie widze zlego w pielegnowaniu narodowego jezyka i bycia za nasza tradycja.Co ty za Polak jestes jak tego nie pielegnujesz -a przeciez mozesz sie integrowac ale nie ma jak to zapomniec skad sie pochodzi-smutne to troche.
Szkola lux-coz moje dziecko chodzi do szkoly lux i sama nauczycielka powiedziala ze program w szkolach tutejszych to jakies nieporozumienie -za duzo jezykow. Dzieci pozniej nie wladaja zadnym dobrze.Sama powiedziala ze wprowadzenie lux obowiazkowego ktory nie ma pisowni jest bezsensem.To jest nauczycielki opinia a moja rowniez i wielu z nas jest podobna.
Luxemburczycy czy nie sa rasistami???haha wskaz mi jednego bo ja takich nie znam.
Inegruje sie na ile musze i tyle .Cale szczescie nie ma tu tylko luxemburczykow a ich potrzebije tyle do szczescia ile oni mnie potrzebuja.Portugalczycy i inni rowniez nie sa integracyjni i jest im dobrze .
Wiec docen kolego troche i nasz punkt widzenia bo my calkowiecie cie rozumiemy ,kazdy idzie za "wlasnym wyborem " .
sojas
Posty: 9
Rejestracja: 25-10-2009, 07:44
Lokalizacja: niederanven

Post autor: sojas »

nie rozumiem skad tyle zlosliwosci w Tobie oscypku! przeciez jest to normalna dyskuja i nikt nie mowi o wielkich luxemburczykach tylko o ludziach spedzajacych tu zycie ktorzy po pristu sie zintergrowali, zawarli mieszane malzenstwa etc.
je urodzilam sie w polsce, przyjechalam do lux jako dziecko, poszlam do szkoly luksemburskiej nie znajac Zadego jezyka, w domu zawsze mowilo sie po polsku a jednak wyszlam na ludzi, znajacy jezyki tutejsze i polski.
Co do europejskiej szkoly zaskocze cie bo sama do niej chodzialam do liceum, znam system, plusy i minusy i powiem ze nie popelnie tego bledu na moich dzieciach, luxemburski system edukacji jest tak samo dobry.
Co do szkol, zaley od gminny smama wiem ze bardzo duzo gmin oferuje opieke nad dziecmi od rana do 18, razem z lunchem, wlasnie dla pracujacych rodzicow.
uwazam ze tworzenie ghetta polskiego, wloskiego chinskiego czy tez ksiezycowego za rzecz nie zbyt dobra, ovzywiscie ze luxemburczycy sa tacy i taki, tak samo jak i ploacy, niemcy chinczycy i ufolodki ;-) ale jesli jest sie otwartym na nich, na ich jezyk sa bardzo mili i przyjazni ludzie, a tak jak mowisz na przyjeciach etc chca rozmawiac w swoim jezyku ktorym jest luxemkurski. wiec moze warto troszke sie poduczyc tego jezyka?
sojas
Posty: 9
Rejestracja: 25-10-2009, 07:44
Lokalizacja: niederanven

Post autor: sojas »

ago, troche szkoda takiego podejscia, lux nie jest nudny, jest tu tyle rzeczy do robienia, ale niestety z internetu lub telewizora nie wyskoczoka, trzeba sie ruszyc pogadac z ludzimi i zobaczysz ile jest do roboty.
Wiem ze sa plany znieszenia 3 jezykow z szkole co jest kompletna glupota, my tez sie tak wychowalismy, i wyszlimsmy na pracujacych ludziach, po studiach etc...ale to juz jest zupelnie inna kwestia.
Awatar użytkownika
byly
Posty: 995
Rejestracja: 20-10-2006, 22:41
Lokalizacja: Berlin/Dolny Slask

Re: integracja

Post autor: byly »

aga19748 pisze:
Szkola lux-coz moje dziecko chodzi do szkoly lux i sama nauczycielka powiedziala ze program w szkolach tutejszych to jakies nieporozumienie -za duzo jezykow. Dzieci pozniej nie wladaja zadnym dobrze.Sama powiedziala ze wprowadzenie lux obowiazkowego ktory nie ma pisowni jest bezsensem.To jest nauczycielki opinia a moja rowniez i wielu z nas jest podobna.
.
Mam zupelnie podobne doswiadczenia, bo znam niemiecki jak niemiecki nativ. Luksemburczycy najwidzoczniej mowia bardzo plynnie w trzech jezykach, co na pewno robi na pierwszy rzut oka wrazenie, ale jak przyjdzie do napisania czegokolwiek, to robi sie tragedia. Sprawdzalem niedawno prace seminaryjna studentki luksemburskiej pisana po niemiecku, kompletna katastrofa gramatyczno-stylistyczna. Nie znam co prawda fancuskiego, ale slyszalem, ze z pisanym francuskim jest podobnie: w ministerstwach luksemburskich, gdzie przepisy formuluje sie po francusku, siedza podobno wszedzie francuscy nativi, zeby poprawiac ten francuski na poprawny.

Moze lepiej byloby nie podnosic luksemburskiego do statusu osobnego jezyka, tylko pozostawic go w formie ustnej, jak jest to w Szwajcarii, gdzie Szwajcarzy gadaja miedzy soba tylko i wylacznie po swojemu, ale pisza po niemiecku, i to poprawnie.
Awatar użytkownika
byly
Posty: 995
Rejestracja: 20-10-2006, 22:41
Lokalizacja: Berlin/Dolny Slask

Post autor: byly »

sojas pisze:ago, troche szkoda takiego podejscia, lux nie jest nudny, jest tu tyle rzeczy do robienia, .
Dla wielu osob nie chodzi o to, czy "jest cos do zrobienia", tylko o to, czy miasto tetni zyciem czy nie. Kazdy kto byl raz po poludniu w centrum Luksemburga w niedziele przyzna, ze na niejednym cmentarzu europejskim sie wiecej dzieje.... :D
ODPOWIEDZ