Strona 9 z 9

: 30-10-2009, 20:46
autor: slavicis
Martysz19, może coś wspólnie pomyślimy. pozdrawiam Jacek

: 30-10-2009, 21:05
autor: bamaza42
MaWi pisze:Troche vintazu, troche ambientu, hm... gdybyscie znalezli lokal z zakamarkami (taki, jakich w Krakowie pelno, a chocby jak "Pozegnanie z Afryka" na Tomasza), to moze udaloby sie zrobic 2-3 sale "tematyczne" – w jednej klimat, przydymione swiatlo – cos dla zakochanych, w drugiej – jasne, obiektywne w dekoracjach wnetrze, nieco przestronne, dla ludzi, ktorzy wpadli na espresso czy macchiato oraz by przeczytac prase.
.....itd....
MaWi....tak to tylko w Erze..... <lol>

...A tak na powaznie - jakbys Martysz potrzebowala kogos do wspolpracy, to ja bardzo chetnie....prowadzenie kawiarni z pyszna kawa, herbata i domowym ciastem zawsze bylo moim marzeniem, ale nigdy nie starczalo mi ani odwagi, ani finansow, zeby sie za cos takiego zabrac....A iwec jakby "co", to prosze o kontakt... :)

: 30-10-2009, 22:59
autor: byly
bamaza, zapominasz niestety, ze potrzebowalabys zezwolenia z pracy na takie dodatkowe zajecia...

: 30-10-2009, 23:30
autor: bamaza42
no, nie zapominam....zalezy chyba od skali i zaangazowania, nie prawdaz?...
a poza tym - jakby sie taka dzialalnosc rozwinela, to kto wie, czy nie zaryzykowalabym "przebranżowienia"....

: 01-11-2009, 12:11
autor: Martysz19
Bamaza, dzieki za entuzjazm i gotowosc;). Zobaczymy, co nam przyniesie czas.

Odnosnie "polskiego centrum", to mam pewne watpliwosci, ale warto rozwazyc rozne opcje.

Miejsce, ktore chcialabym stworzyc nie ma byc "polskie", lecz miedzynarodowe, z fajnymi polskimi akcentami (ciasta, moze polska prasa posrod wielu innych itp).

Pozyjemy, zobaczymy;).

: 01-11-2009, 12:45
autor: MaWi
Martysz19 pisze:Miejsce, ktore chcialabym stworzyc nie ma byc "polskie", lecz miedzynarodowe, z fajnymi polskimi akcentami (ciasta, moze polska prasa posrod wielu innych itp).
I ja mysle, ze taka formula w dobie Zjednoczonej Europy jest najwlasciwsza. Zamykanie sie w enklawach o silnie narodowej proweniencji w czasach integracji nie ma specjalnie sensu; z jednej strony mozemy kultywowac nasze tradycje i propagowac kulture w zasadzie wszedzie i bez ograniczen, z drugiej strony warto to robic niekoniecznie i nie wylacznie we wlasnym "polonijnym" gronie. Ja takze uwazam, ze najlepsze co mozna zrobic dla polskiej kultury za granica, to uruchomienie miejsca, gdzie ta kultura jest obecna i wyraznie zaakcentowana, ale nienachalna i nie z wyraznym przeslaniem "tylko dla Polakow".

Najlepszym tego przykladem jest Ancien Cinema, ktory bardzo dobrze wyznaczyl pewien standard. Wchodzac tam niesposob nie zetknac sie z polska kultura – polska ksiazka, obrazem, muzyka, filmem, a nawet (czemuzby nie?) – polska wodka i piwem. Jednoczesnie "tubylec" wchodzac do klubu nie czuje sie obco. Nie wychodzi pospiesznie, obawiajac sie, ze wdepnal obcy rewir – w jakies wschodnioeuropejskie "china town", gdzie jak sie nie jest "swojakiem", to jest sie z innej bajki. Powiem wiecej – taki tubylec z checia zainteresuje sie co to takiego ta Polska, dowie sie, ze oprocz bialych niedzwiedzi i bocianow mieszkaja tam takze zwykli ludzie, oraz ze nie kazdy Polak to hydraulik lub pielegniarka ;) No i wyjdzie zapamietawszy, ze "merci" to "dziekuje" oraz, ze wznoszac toast w polskim towarzystwie lepiej zabrzmi "na zdrowie" niz "na zdarowja" <mrgreen>

A Polakowi chyba nie bedzie przeszkadzac, ze nie bedzie to miejsce wylacznie dla Polakow. Jesli stworzysz odpowiednia atmosfere, pewien jestem, ze bedzie to sukces! No, chyba, ze sie myle; w koncu moje przemyslenia opieram wylacznie na wlasnym pogladzie na te sprawy.